Aktualnie brytyjska linia lotnicza obsługuje pasażerów z portu Berlin Schoenefeld. Od stycznia wejdzie na większe lotnisko –Tegel, gdzie przejmie sloty od Air Berlin.
EasyJet będzie obsługiwać zarówno krajowe połączenia (z Berlina do Stuttgartu, Dusseldorfu i Monachium), jak i te międzynarodowe. Od stycznia linia zaproponuje loty m.in. do Zurychu, Wiednia, Paryża czy Majorki.
Brytyjski operator na przejęciu Air Berlin ugrał swoje, przejmując 25 samolotów A320. Większy kawałek tortu przypadł jednak Lufthansie, która podpisała kontrakt na 81 samolotów. EasyJet liczy, że dzięki obecności w porcie Tegel, przyciągnie klientów biznesowych i przejmie część pasażerów Lufthansy.
Dodatkowa konkurencja może paradoksalnie zadziałać na korzyść największej niemieckiej linii lotniczej. Komisja Europejska wydała świadczenie, z którego wynika, że działania Lufthansy, Niki i LGW nakładają się na ponad 100 trasach, co oznacza, że Grupa ma monopol na rynek niemiecki. Linia obiecała pójść na ustępstwa i odstąpić części swoich slotów. Po zakończeniu działalności Air Berlin ceny lotów krajowych Lufthansy wzrosły średnio o 30 proc., co z pewnością odbija się na pasażerach. Sprawie
przygląda się więc także niemiecki urząd antymonopolowy.
Co ciekawe, również Ryanair w ostatnim czasie wystąpił
z wnioskiem o przyznanie slotów na lotnisku Berlin-Tegel. Chciałby usytuować tam dziewięć swoich samolotów. Irlandzka linia liczy, że wzmocni swoją pozycję w stolicy Niemiec. Nie tylko tam. Jeśli publikacje medialne się potwierdzą, to wygląda na to, że EasyJet zagości też w porcie w Radomiu. Według
informacji portalu Cozadzien.pl, przedstawiciele radomskiego lotniska rozmawiają z brytyjskim operatorem na temat możliwości uruchomienia regularnych lotów. Właściciele portu póki co nie komentują tych doniesień.