Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości dwa samoloty Polskich Linii Lotniczych LOT zyskają nowe malowanie, nawiązujące do tego wydarzenia – potwierdził prezes narodowego przewoźnika, Rafał Milczarski. Wcześniej o przemalowanie wszystkich samolotów z floty przewoźnika postulował były rzecznik PiS, Marcin Mastalerek. – Ten pomysł mnie przeraził – komentuje dla Rynku Lotniczego Adrian Furgalski, wskazując, że idea posła wiązałaby się z wysokimi kosztami.
Nowe barwy zyskają dwa samoloty PLL LOT – powiększony Dreamliner 787-9, którego dostawa spodziewana jest w czerwcu tego roku oraz Boeing 737 MAX 8, trzeci z sześciu zamówionych przez LOT maszyn tego typu. Wąskokadłubowy MAX także przyleci do kraju w czerwcu, być może już w nowym, patriotycznym malowaniu.
– Odzyskanie niepodległości przez Polskę to wielkie święto, chyba najbardziej podniosłe wydarzenie w XX wieku dla Polski. Chcemy je upamiętnić specjalnym malowaniem – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Rafał Milczarski, prezes PLL LOT. – Chcemy uściślić jakie to będzie dokładnie malowanie. Wydaje się, że stosowne będzie przeprowadzenie społecznych konsultacji, mamy pewne pomysły w tym zakresie – dodał szef narodowego przewoźnika.
Malowanie będzie na lata
Prezes LOT-u ma nadzieję, że nowe malowanie uda się przeprowadzić jeszcze przed dostawami samolotów w czerwcu. Jak jednak dodał, zależy to w dużym stopniu od producenta obu nowych maszyn, firmy Boeing, która jest związana ścisłymi harmonogramami. Boeingi mają bowiem być malowane jeszcze w fabryce.
– Malowanie samolotów jest skomplikowanym zabiegiem i należy to zrobić z zachowaniem najwyższych standardów, bo będą to malowania, które na tych samolotach pozostaną na lata, na pewno na kilkanaście lat na każdym egzemplarzu i będą nam przypominać o tym wielkim święcie odzyskania niepodległości – stwierdził Rafał Milczarski. Na dniach na każdym samolocie LOT-u pojawią się także specjalne naklejki „Niepodległa”, które zostały zorganizowane przy współpracy z biurem Niepodległa. Będą pojawiać się sukcesywnie na maszynach przewoźnika. Po obchodach święta 11 listopada, naklejki te mają zostać usunięte.
Barwy gospodarczego patriotyzmu
Malowanie samolotów będzie okazjonalne, nie stałe, jak postulował wcześniej były poseł i rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Mastalerek. Polityk chciał jednocześnie, by malowaniem objęte zostały wszystkie maszyny przewoźnika. Stulecie odzyskania niepodległości Polski zbiega się bowiem z jubileuszem 90. istnienia PLL LOT.
– Najwyższy czas, by budować patriotyzm gospodarczy, realizować ambitne projekty gospodarcze. Takie projekty (…) będą zachętą dla innych, ale także będą promować Polskę w świecie – mówił Mastalerek, cytowany przez portal pasażer.com. Pomysł malowania w biało-czerwone barwy spodobał się również prezydentowi Andrzejowi Dudzie, którzy z aprobatą odniósł się do idei posła PiS we wpisie na Twitterze.
Czy pomysł rzeczywiście wpisuje się w ideę patriotyzmu gospodarczego? Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, akcenty na 100-lecie niepodległości to dobry pomysł, jednak nie powinien mieć on kontynuacji. – Pomysł przemalowania, niezbyt jasno sprecyzowany czy dotyczy kadłuba czy tylko ogona, mnie przeraził. W przypadku pełnej malatury największe samoloty zostałyby uziemione nawet do dwóch tygodni. To także wysokie koszty sięgające do 200 tys. dolarów. I pytanie czy pozbywać się loga, które towarzyszy LOT niemal od początku istnienia firmy? – pyta retorycznie Adrian Furgalski.
Milczarski ambasadorem Polski
Wygląda na to, że patriotyczne malowanie na dwóch samolotach LOT-u oraz okazjonalne naklejki na razie satysfakcjonują władze linii lotniczych. – To święto to coś, co łączy wszystkich nas, niezależnie od poglądów i wyznania, tak jak LOT łączy Polaków, jest ambasadorem Polski na całym świecie. Czuję się nie do końca oficjalnym i powołanym, ale jednak ambasadorem naszego kraju, wszędzie tam, gdzie lata LOT – mówi prezes przewoźnika.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.