– Jeżeli Centralny Port Komunikacyjny powstanie, LOT się tam przeniesie. Uważam, że powinien to być flagowy polski projekt ponad jakimikolwiek podziałami. Tej wielkości lotnisko moglibyśmy wybudować w sześć lat – mówił Rafał Milczarski, prezes PLL LOT, w rozmowie z Wyborcza.pl.
Air Berlin upadło przez brak dostępu do Berlin Brandenburg?W zeszłym tygodniu branżę lotniczą obiegła informacja, że będące w od dawna w pogarszającej się sytuacji finansowej linie lotnicze
Air Berlin ogłosiły upadek. Do sytuacji drugiego pod względem wielkości niemieckiego przewoźnika odniósł się prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, Rafał Milczarski. Jak stwierdził, liniom Air Berlin na pewno nie pomógł brak dostępu do lotniska
Berlin Brandenburg, którego data otwarcia jest wciąż przesuwana. O całe lata do przodu.
– To przestroga, że my nie możemy zwlekać z decyzjami, związanymi z budową infrastruktury w Polsce, ale należy się z tym spieszyć – zaznaczył Milczarski, odnosząc się tym samym do planów otwarcia w Polsce
Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jego zdaniem inwestycja budowy CPK powinna być kluczowa dla Polski, a sam port lotniczy określił mianem „znakomitego projektu”. – Chcemy być ulubionym przewoźnikiem lotniczym środkowej Europy – dodał.
Nie zwlekajmy z CPKSzef LOT-u zaznaczył, że Polska zbyt długo zwlekała z budową infrastruktury transportowej. – W fundamentalny sposób
zwiększymy efektywność transportu kolejowego w Polsce pomiędzy różnymi miastami, nie tylko Warszawą. Po drugie, będziemy mieć światowy hub, a więc umiejscowimy Polskę na kluczowych szlakach transportowych świata, zwiększymy łączność ze światem. To, że tego nie zrobiliśmy do tej pory, to wielki ból i obecnie to jedyna szansa, kiedy możemy to zrobić – ostrzegł.
Jak dodał Rafał Milczarski, takie lotnisko w Indiach czy Chinach powstaje w ciągu sześciu lat i ta inwestycja jest możliwa do zrealizowania w krótkim tempie także u nas. – Do lotniska z Warszawy centralnej będzie się jechało 15 minut. Budowa CPK bez infrastruktury jest nieuzasadniona – wszystko to jest jednym wielkim projektem – dodał szef narodowego przewoźnika.
Nadal jednak nie wiadomo co zostanie zrobione z Lotniskiem Chopina, którego przepustowość powoli się wyczerpuje. – Lotnisko Chopina powinno zostać zlikwidowane i przeznaczone pod tkankę miejską – stwierdził Rafał Milczarski.