– Centralny Port Komunikacyjny może korzystnie wpłynąć na funkcjonowanie kolei w Polsce, dać szanse PKP i PKP Cargo na nowe pole ekspansji – mówi w rozmowie z portalem „Rynek-Lotniczy.pl” Mikołaj Wild, minister odpowiedzialny za budowę gigantycznego lotniska między Warszawą a Łodzią.
Emilia Derewienko, Rynek-Lotniczy.pl: Czy prowadzicie jakieś rozmowy z PKP?Mikołaj Wild, pełnomocnik budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego: Kontakty z PKP są nieodzowne. Kilka dni temu spotkałem się z prezesem grupy oraz prezesem PKP PLK. Jeżeli zostanie przyjęta koncepcja CPK, której istotnym komponentem będzie transport kolejowy zasilający port lotniczy potokami pasażerskimi, to zaangażowanie PKP jako przewoźnika posiada fundamentalne znaczenie. Z drugiej strony CPK może korzystnie wpłynąć na funkcjonowanie kolei w Polsce, dać szanse PKP i PKP Cargo na nowe pole ekspansji.
Czy Polskę stać na wielomiliardowe projekty typu CPK czy Koleje Dużych Prędkości?
Wszystko zależy od bilansu zysków i strat. O opłacalności KDP niech wypowiedzą się eksperci zajmujący się tą tematyką. Budowa dużych portów lotniczych to dochodowa inwestycja, zwłaszcza wówczas, gdy istnieje tak duży potencjał rozwoju jak w naszej części Europy. CPK może funkcjonować z kolejami rozsądnie dużych prędkości, zapewniających dojazd do największych miast w czasie około 2 godzin. Takie koleje z pewnością pozostają w naszym zasięgu.
Czy infrastruktura kolejowa jest wystarczająca do funkcjonowania CPK?
Jednym z założeń dla budowy CPK, jest rozbudowa sieci kolejowej tak, aby CPK mógł integrować w sobie ruch kolejowy. Do celów CPK infrastruktura kolejowa, którą mamy obecnie, jest raczej niewystarczająca – potrzebna jest jej rozbudowa. O zakresie prac zdecyduje Rada Ministrów. Ze strony samego PKP słyszymy zresztą o potrzebie rozbudowy sieci. W jakim stopniu infrastruktura kolejowa wymaga rozbudowania, a w jakim modernizacji – to już jest decyzja wieloaspektowa. Na pewno potrzebne jest szybkie połączenie kolejowe między Warszawą a Łodzią. Zostało już zresztą przeprowadzone studium wykonalności dla budowy trasy umożliwiającej przewozy Kolejami Dużych Prędkości na tym odcinku. Bardzo dużo prac zostało już wykonane.
Jakie są perspektywy dla rozwoju cargo po otwarciu CPK?Dużo zależy od trendów światowych. Na razie mamy sytuację bardzo korzystną. Tylko 0,5% towarów jest transportowanych drogą lotniczą, ale te 0,5% to 30% wartości całego rynku przewozu towarów. Dziś nie ma w Polsce infrastruktury umożliwiającej rozwój transportu cargo drogą lotniczą. Wraz z CPK nasz raczkujący rynek może więc dostać bardzo poważny impuls rozwojowy. Chociaż cargo lotnicze i kolejowe w niewielkim stopniu się pokrywają, to możliwa jest synergia między CPK i PKP Cargo, a to oznacza zapewnienie wszystkim uczestnikom rynku całkiem nowych pól ekspansji.
Jakie są rezultaty wizyty w Chinach?Ze strony chińskiej spotkaliśmy się z dużą otwartością. Uznajemy, że wizyta była owocna i stanowi dobry punkt wyjścia do dalszych spotkań. Moja obecność w CHRL wynikała z faktu, że CPK ma największe przewagi konkurencyjne w stosunku do innych węzłów europejskich, właśnie na kierunku wschodnim. Nieefektywnością jest, że w tym momencie pasażerowie aby polecieć na Wschód, muszą najpierw polecieć na Zachód. Z tej perspektywy, nasz projekt naturalnie budzi zainteresowanie strony chińskiej. To jest rynek, którym jesteśmy z wzajemnością zainteresowani.
Czy chińskie firmy budowlane mogłyby się bardziej zadomowić w Polsce?Myślę, że obie strony wyciągnęły wnioski ze swoich dotychczasowych doświadczeń i to jest dobry punkt do rozmowy o nowym rozdziale naszej współpracy.
Czy przewidujecie obecność polskich firm budowlanych przy realizacji CPK?Poruszamy się w ramach Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, która zakłada budowanie kompetencji po stronie polskich przedsiębiorców. Musimy się zastanowić, czy mamy w Polsce odpowiednie podmioty i w jakim zakresie są one w stanie wykonać samodzielnie konieczne prace, a w których sektorach będziemy zobligowani do korzystania z doświadczenia zagranicznych firm. Mówimy o przedsięwzięciu naprawdę unikalnym jeśli chodzi o stopień skomplikowania inżyniersko-budowlanego i zależy nam na jak największym udziale firm polskich.