PLL LOT otwiera połączenie z Bydgoszczy do Kijowa

Już od 2 sierpnia 2018 pasażerowie będą mogli skorzystać z nowego, bezpośredniego połączenia Polskich Linii Lotniczych LOT z Bydgoszczy do Kijowa. To kolejne połączenie tego przewoźnika na Ukrainę, po uruchomionych w sierpniu 2017 i cieszących się zainteresowaniem lotach do Lwowa.

– Nowy kierunek to doskonała wiadomość dla mieszkańców naszego regionu, ale też dla przybywających licznie w celach biznesowych, turystycznych, edukacyjnych czy migracyjnych gości z Ukrainy. Trzeba pamiętać, że wiele firm z kujawsko-pomorskiego prowadzi swoje interesy na Ukrainie, a ich przedstawiciele regularnie odwiedzają Kijów w celach biznesowych. Teraz będą mogli dotrzeć tam bezpośrednio z Bydgoszczy w mniej niż dwie godziny – mówi Tomasz Moraczewski, prezes Portu Lotniczego Bydgoszcz.

Niecałe dwie godziny do stolicy Ukrainy

Nowe połączenie będzie dostępne w każdy poniedziałek i piątek. Pasażerowie do Kijowa będą podróżować samolotami Embraer 170 i 175 zabierających na pokład odpowiednio: 70 i 82 pasażerów. Start z Kijowa będzie odbywał się o godzinie 23:40 a lądowanie w Bydgoszczy o 00:40. Godzina wylotu z Bydgoszczy to 5:10 a przylot do Kijowa do 08:00 (z uwzględnieniem różnicy czasu). Czas przelotu – ok. 1 h 50 min – to doskonała alternatywa dla podróży samochodem, pociągiem czy busem. Dodatkowo pozwala ominąć kolejki na polsko-ukraińskim lądowym przejściu granicznym.

– Zakładamy znaczący wzrost popytu na rejsy na Ukrainę, także z Bydgoszczy. Sprzyja temu m.in. znaczący wzrost pozwoleń na prace dla mieszkańców Ukrainy w Polsce, których liczba do końca 2018 r. może wynieść ponad 3 mln osób. Co istotne, 2/3 Ukraińców z regionu kujawsko-pomorskiego pochodzi z okolic Kijowa – podkreśla Adrian Kubicki, dyrektor komunikacji korporacyjnej w LOT. – Kijów to już drugie po Lwowie ukraińskie miasto, do którego latamy z Portu Lotniczego Bydgoszcz. Jednocześnie jest to już 10. trasa LOT-u na Ukrainę. Pod względem udziałów w ukraińskim rynku LOT jest numerem jeden spośród przewoźników z UE – dodaje.

W 2017 r. LOT przewiózł między Polską i Ukrainą prawie 400 tys. pasażerów, co oznacza wzrost w ciągu dwóch lat o ponad 120 proc. LOT oferuje pasażerom rejsy z Warszawy do dwóch portów w Kijowie (Boryspol i Żuliany), do Lwowa, Odessy, Charkowa i Zaporoża. Dodatkowo polski przewoźnik lata do Lwowa także z portów regionalnych: Bydgoszczy, Poznania i Olsztyna.

Stabilny wzrost i najlepszy kwartał w historii lotniska

Poza nowymi połączeniami, Port Lotniczy Bydgoszcz od kilku miesięcy notuje stabilne, dwucyfrowe wzrosty liczy pasażerów. Potwierdza to rosnące zainteresowanie mieszkańców kujawsko-pomorskiego ofertą lotniska. Pierwszy kwartał 2018 roku był najlepszym kwartałem w historii lotniska pod kątem liczby odprawionych pasażerów. W tym okresie z Portu skorzystało 75 303 osób, a kwartalny wzrost, w porównaniu do ubiegłego roku, wyniósł aż 25%. Biorąc pod uwagę optymistyczne prognozy na kolejne miesiące, w 2018 roku prognozowana liczba pasażerów może przekroczyć 400 tys.

– Informacja o rosnącej liczbie pasażerów jest tym, na co od dawna, jako główny udziałowiec portu, czekamy. Biorąc pod uwagę uruchamiane obecnie nowe połączenie wschodnie, które powinno się cieszyć dużym zainteresowaniem, jestem przekonany, że ten trend się utrzyma – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.

Obecnie pasażerowie Portu Lotniczego Bydgoszcz mogą korzystać z codziennych połączeń do Londynu Stansted i Frankfurtu, lotów do Londynu Luton oferowanych 4 razy w tygodniu, Birmingham 3 razy w tygodniu, jak też dostępnych 2 razy w tygodniu połączeń do Glasgow, Dublina, Dusseldorfu - Weeze oraz Lwowa.

– To dobra wiadomość nie tylko dla bydgoskiego lotniska, które po bezpośrednich lotach Lufthansy do Frankfurtu zyskuje kolejne ważne połączenie. To także dobra wiadomość dla firm z Bydgoszczy, także dla firmy Pesa. Od lat wzmacniamy naszą obecność na wschodzie, a Ukraina staje się dla nas jednym z najważniejszych rynków. To także dobra wiadomość dla Ukraińców, pracujących dla nas i innych firm, a mam nadzieję, że dzięki stałemu połączeniu z Kijowem uda się przyciągnąć więcej specjalistów, których tak bardzo brakuje na bydgoskim rynku pracy – komentuje Maciej Grześkowiak, szef PR firmy Pesa – producenta taboru kolejowego i największej firmy w mieście – a także były wiceprezydent Bydgoszczy.