Główny port buduje się tam, gdzie jest skrzyżowanie autostrad. Z analiz, które „Porty Lotnicze” opublikują w pierwszym kwartale wynika, że lotnisko pomocnicze powinno znajdować się na południu Polski. Potencjał demograficzny i gospodarczy przemawia za Radomiem.
W najbliższą środę PPL
podpisze list intencyjny z władzami portu w Radomiu, który pozwoli wejść w dalszy etap pertraktacji. List nie obliguje jednak PPL do wybrania Radomia jako docelowego portu.
„Nie obraziliśmy się na Modlin”
– Zrobimy due diligence i będziemy rozważać dalsze kroki. Mamy gotowe parametry, które powinno spełniać dodatkowe lotnisko, np. w Radomiu – mówi Mariusz Szpikowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, które zarządza Lotniskiem Chopina. Jak wynika z analizy przygotowywanej na zlecenie PPL, port pomocniczy w pierwszej fazie powinien mieć przepustowość na poziomie 6, a następnie 10 mln pasażerów rocznie. Ma on wykonywać 60 tys. operacji rocznie, obsługiwać w szczycie 2,5 tys. pasażerów na godzinę, mieć 30 stanowisk check-in, 12 stanowisk kontroli bezpieczeństwa, 20 gate’ów, 4,5 tys. mkw. poczekalni, 7 karuzel bagażowych, 25-35 tys. mkw. zabudowy, a powierzchnia całkowita powinna wynosić 65-80 tys. mkw.
Już na tym etapie analizy wskazują, że lotnisko dla tanich linii i czarterów powinno powstać na południu Polski. Dlatego, jak stwierdza Mariusz Szpikowski, przedsiębiorstwo nie obraziło się na lotnisko w Modlinie, ocenia jedynie potencjał demograficzny i gospodarczy portów położonych w bardziej sprzyjającej lokalizacji. Prezes PPL zwrócił też uwagę na niekorzystną umowę portu, który „stał się praktycznie prywatnym lotniskiem Ryanaira”.
Lotnisko Chopina czeka rozbudowa
Jednocześnie Lotnisko Chopina czeka rozbudowa, dzięki której powstanie ponad 40 dodatkowych stanowisk dla samolotów. PPL chciałby stworzyć stanowiska w części północnej, zajmując ok. 20 m z części wojskowej. Na to jest jednak potrzebna zgoda Ministerstwa Obrony Narodowej. – Czekamy na odpowiedź MON-u. Odpowiedzi spodziewamy się od czerwca zeszłego roku, teraz spodziewam się, że będzie nieco szybciej – mówi Mariusz Szpikowski. PPL proponuje, by zmienić miejsce postoju śmigłowców oraz terminala VIP dla śmigłowców. Znajdowałyby się po przeciwnej stronie lotniska, a dojazd do niego byłby możliwy od strony Alei Krakowskiej.
MON i LOT od zeszłego roku prowadzą rozmowy z Boeingiem na temat
budowy centrum szkoleniowego na warszawskim Okęciu, w którym kształcić mieliby się piloci wojskowi i cywilni. Od tego roku za przewóz VIP-ów będzie odpowiadać wyłącznie wojsko.
Lotnisko Chopina zajęło trzecie miejsce pod względem wzrostu liczby obsłużonych pasażerów w grupie lotnisk obsługujących 10-25 mln pasażerów rocznie. Warszawski port jest też najszybciej rozwijającym się lotniskiem w tej kategorii w całej Unii Europejskiej.