Centralny port Komunikacyjny w Stanisławowie w gminie Baranów będzie nie tylko międzykontynentalnym portem lotniczym, mogącym z biegiem czasu stać się jednym z 10 największych tego typu obiektów na świecie. Korzyścią z inwestycji będzie również utworzenie centralnego węzła spajającego krajową sieć kolejową, a także integracja Warszawy i Łodzi w jedną aglomerację – uważa pełnomocnik rządu do spraw budowy CPK Mikołaj Wild. Dziś koncepcja dalszych prac nad CPK trafi pod obrady rządu.
– Można powiedzieć, że w wyniku inwestycji cała Polska zostanie połączona na nowo – twierdzi Wild. Powodem podjęcia decyzji o budowie CPK był gwałtowny wzrost ruchu lotniczego w połączeniu z nieusuwalnymi ograniczeniami możliwości rozbudowy lotniska im. Chopina, na którym odbywa się 24% operacji lotniczych w Polsce. Według prognoz, na które powołuje się pełnomocnik, Okęcie dojdzie do kresu technicznych możliwości pod względem dziennej liczby operacji już w latach 2019-2020.
180 mln potencjalnych pasażerów
Według Wilda na wschód od granicy tzw. starej UE nie ma żadnego lotniska międzykontynentalnego, podczas gdy na Zachodzie praktycznie w każdym kraju działa co najmniej jeden taki port. – 180 mln mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej to ogromny potencjalny rynek – przekonuje pełnomocnik. Tymczasem przepełnienie portów lotniczych jest już dziś jednym z trzech podstawowych ograniczeń rynku lotniczego: według cytowanych przez Wilda analiz, jeśli nie będą powstawały nowe lotniska, w 2035 r. nie zostanie obsłużonych nawet 200 mln chętnych pasażerów.
Odnosząc się do argumentów przeciwników budowy CPK, Wild przyznaje, że decyzja o inwestycji jest opóźniona. – Już w roku 2010 ekspertyzy przewidywały wyczerpanie się przepustowości lotniska im. Chopina. Dziś mamy dwa wyjścia z sytuacji: model zdecentralizowany oparty na lotniskach regionalnych oznaczałby, że pełnilibyśmy rolę peryferiów rynku lotniczego, zasilających duże porty swoimi pasażerami. Zrezygnowalibyśmy wtedy ze szczególnie atrakcyjnej i dochodowej części rynku lotniczego. Drugi wariant to realizacja inwestycji, pozwalająca zniwelować negatywne skutki wcześniejszych zaniechań – argumentuje.
Zarzut przeskalowania wynika – jak twierdzi pełnomocnik – z nieporozumienia. – CPK nie będzie od początku istnienia obsługiwał 100 mln pasażerów rocznie. Wszystko wskazuje na to, że jego przepustowość wyniesie ok. 45 mln osób. Prognozy ULC zakładają 95 mln pasażerów w całej Polsce, w tym 40% na lotnisku Chopina. Nie sposób wobec tego uznać skali inwestycji za zbyt dużą – przekonuje Wild.
Kolej: nowa linia w śladzie „Ygreka”
Polska wciąż odznacza się na tle Europy Zachodniej niskim natężeniem ruchu lotniczego. Tak samo jest w przypadku gęstości linii kolejowych: długotrwała polityka likwidacji w przeszłości przyniosła wielu miejscowościom wykluczenie komunikacyjne. Odpowiedzią na ten problem ma być zapowiedziana przez Wilda propozycja sukcesywnej budowy nowych linii kolejowych. Kluczowym dla całej Polski węzłem kolejowym ma stać się właśnie CPK.
– W nim właśnie będzie ogniskowało się skomunikowanie kraju. Zakładamy, że czas dojazdu do Warszawy wyniesie 15 minut, a do Łodzi – 25. Między Łodzią a Warszawą powstanie nowa linia kolejowa w śladzie planowanej linii KDP „Y”, na której pociągi będą mogły rozwinąć prędkość 200-250 km/h. Pozwoli to na uzyskanie prędkości handlowej rzędu 160 km/h. Chcemy, by standardem stał się dojazd do największych miast w czasie nieprzekraczającym dwóch godzin. Wyjątek będą stanowiły Szczecin i Koszalin – deklarował podczas briefiengu prasowego pełnomocnik. Układ węzła ma zapewniać komfortowe przesiadki zarówno między pociągami i samolotami, jak i w ramach transportu kolejowego. Według Wilda wybrany wstępnie Stanisławów w gminie Baranów jest tak dobrą lokalizacją, że trudno byłoby znaleźć dla niego racjonalną alternatywę.
Powrót koncepcji duopolis?
Tak duży zakres inwestycji powinien stanowić impuls dla gospodarki, szczególnie dla firm z branży budowlanej oraz producentów taboru. Oprócz tego – choć na razie jednym z atutów przyjętej wstępnie lokalizacji jest właśnie brak dużych skupisk zabudowy – w pobliżu ogromnego węzła transportowego może dojść do powstania nowego miasta. – Tworzymy najlepiej skomunikowane miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej, Jest naturalne, że wokół takiego miejsca powstanie w sposób zaplanowany i rozsądny nowe miasto. Biznesowy i decyzyjny środek Polski przesunie się więc w kierunku aglomeracji łódzkiej, której mieszkańcy będą mieszkać i pracować w nowej, większej aglomeracji spinanej przez nowy organizm miejski – przekonywał Wild. Nowy ośrodek między Warszawą a Łodzią, bliżej tej pierwszej, może – zdaniem pełnomocnika – stać się integratorem obu metropolii i pozwolić na lepsze wykorzystanie potencjału aglomeracji łódzkiej. – Jesteśmy w stanie w kolejnych dekadach stworzyć z Łodzi i Warszawy jedną, widoczną na mapie świata aglomerację. CPK wpłynie korzystnie na rozwój także miejscowości położonych między Warszawą a Łodzią, ponieważ istniejące potoki z linii grodziskiej i sochaczewskiej będą zbiegać się właśnie w nim – stwierdził Wild.
Jak dodał, obawy przed drenowaniem kapitału z Łodzi, w tym – z jej Nowego Centrum przy dworcu Łódź Fabryczna, są jednak bezpodstawne. Twórcy projektu CPK spodziewają się przyciągnąć takich inwestorów, których dotychczas w ogóle w Polsce nie było. – Takiego produktu obecnie nie jest w stanie zapewnić ani Łódź, ani Warszawa. Tworzymy nowy potencjał rynkowy, a nie zabieramy istniejących kawałków tortu – mówi Wild.
Powstaje specustawa
Według Wilda nie będzie także bezpośredniego wpływu CPK na łódzkie lotnisko. – Port im. Reymonta jest zorientowany na ruch niskokosztowy. Kwestia tego, na jakim modelu biznesowym oprze się Port Lotniczy Łódź, oraz jego planów inwestycyjnych pozostaje otwarta – twierdzi pełnomocnik. Ruch lotniczy wewnątrzkrajowy może natomiast ulec pewnemu ograniczeniu – głównym środkiem dowozu do CPK ma być kolej.
– Formuła finansowania oraz dokładna lokalizacja zostaną określone w ciągu najbliższych dwóch lat. Na razie rozważamy poważnie nawet finansowanie budżetowe – kontynuuje Wild. Przyszła specustawa w sprawie budowy CPK skoncentruje się przede wszystkim na procesie inwestycyjnym: badaniach środowiskowych, pozyskiwaniu gruntów, da możliwość podmiotowi realizującemu inwestycję szerokie możliwości dochodzenia do porozumienia z mieszkańcami. Ustawa rozstrzygnie też o wpływie polityków na podmioty realizujące inwestycję i zapewni możliwość jej planowania. Trwają prace nad nowym aktem prawnym – aby badania środowiskowe mogły zakończyć się w ciągu dwóch lat, konieczne jest ich rozpoczęcie do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Ustawa powinna więc zostać przyjęta już na początku 2018 r.
Wystąpienie pełnomocnika ds. budowy CPK Mikołaja Wilda było częścią zorganizowanego w Łodzi Kongresu Rozwoju Transportu.