Zamknięcie warszawskiego lotniska im. Chopina to niezbędny warunek powodzenia projektu CPK – uważa pełnomocnik rządu do spraw budowy nowego lotniska międzykontynentalnego Mikołaj Wild. Zanim jednak największe dziś polskie lotnisko zostanie wyłączone z ruchu, będzie musiało zostać rozbudowane o fragment płyty postojowej należący do Ministerstwa Obrony Narodowej, by nie doszło do paraliżu ruchu lotniczego.
Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego powtarza swoją tezę o tym, że największym zagrożeniem dla jego realizacji są kadry i ich brak determinacji. – Trzeba rozbić wiele zastałych struktur i sposobów postępowania – zadeklarował. W tym kontekście pojawia się pytanie, czy jeśli inwestycje w rozbudowę Lotniska Chopina osiągną poziom kilkuset milionów złotych, determinacja do jego zamknięcia nie zostanie w pewnym stopniu zmniejszona. – Jego zamknięcie uważamy za konieczny warunek powodzenia przedsięwzięcia. Chodzi o zarządzanie przestrzenią powietrzną, ale również o biznesowy punkt widzenia – przypomina Wild.
Inwestycje na Okęciu są konieczne
Odnosząc się do głosów postulujących pozostawienie Lotniska Chopina dla lotów krajowych, pełnomocnik zwraca uwagę, że oznaczałoby to rozdzielenie ruchu. – Czy dowożenie pasażerów LOT do CPK nie stałoby się konkurencją dla pasażerów lotów niskokosztowych, korzystających z położonego blisko centrum Warszawy Lotniska Chopina? Czy bylibyśmy wtedy w stanie zaoferować atrakcyjne stawki? Czy przeprowadzone na Okęciu inwestycje rzeczywiście czynią taką decyzję konieczną? Na dziś – nie sądzę, żebyśmy odstąpili od wyłączenia Okęcia – odpowiada Wild. Jak dodaje, podanie tej informacji do publicznej wiadomości już na początku miało na celu oswojenie decydentów z tą myślą.
Osobną kwestią pozostaje ustalenie optymalnej skali inwestycji na Lotnisku Chopina. – Na ten temat można rozmawiać. Mamy już ekspertyzę, być może zlecimy drugą. Musimy jednak zainwestować kilkaset milionów złotych w ten port: choć nie doświadczają tego wszyscy pasażerowie, port już dziś pęka w szwach – przekonuje Wild. Jak twierdzi, jeśli żadne kroki nie zostaną podjęte do 2020 r., przepustowość Okęcia wyczerpie się całkowicie. W celu zażegnania tego niebezpieczeństwa trwają intensywne rozmowy z MON oraz prace mające przygotować port do rozbudowy. Według zapewnień pełnomocnika współgrają one ze strategią CPK.
Okęcie – poligon doświadczalny dla CPK?
Pełnomocnik zwrócił uwagę na konieczność koordynacji działań z LOT i PPL. – Z jednej strony chcemy uniknąć choćby pozorów pomocy publicznej dla LOT, z drugiej – naturalne jest pozostawanie w dialogu z przewoźnikiem. Pozostajemy więc w bieżącym kontakcie – wyjaśniał. Według planów w pierwszej fazie LOT będzie zajmował 40% miejsca w CPK. – Wspieramy aspiracje LOT, ale w ramach uczciwej konkurencji – zaznaczył.
Odpowiedzialni za techniczne aspekty działania CPK zamierzają korzystać z doświadczenia PPL, które zarządza jedynym dziś w Polsce portem przesiadkowym. – Rozwiązania techniczne, które mogą zostać zastosowane w CPK, będą najpierw testowane na Okęciu. Później będą mogły być z powodzeniem stosowane także w portach regionalnych – zapowiada Wild. Doświadczenia zdobyte w CPK – innowacyjnym ze swej istoty – będą w ten sposób przydatne dla całej branży. Ma to oznaczać awans cywilizacyjny na wielu poziomach – nie tylko w zakresie nowych technologii, ale także nowych sposobów organizacji.
PPL musi trzymać się ograniczeń
Wild poruszył także wątek relacji między strategią PPL a polityką państwa. – PPL funkcjonują w dwóch aspektach. Z jednej strony jest nadzór ministra, realizowany za pośrednictwem podsekretarza lub pełnomocnika. Z drugiej – PPL może być podmiotem jako inwestor. Nawet jeśli PPL nie byłby inwestorem w rozumieniu zasad zarządzania, naturalne jest oczekiwanie, by pełnomocnik rządu stosował się do tych zasad – wyjaśnił pełnomocnik.
Jak dodał – choć swoboda PPL w realizowaniu inwestycji wynika z przepisów prawa, istnieje różnica między statusem spółek akcyjnych, które powinny kierować się wyłącznie własnym bilansem, a przedsiębiorstw państwowych. Dla tych ostatnich w większym stopniu musi liczyć się interes publiczny. – Strategia PPL musi więc w naturalny sposób uwzględniać politykę rządu – podsumował.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.