Nowe odcinki linii kolejowych obsługujące Centralny Port Komunikacyjny będzie budował podmiot poza strukturami PKP PLK – wynika z wypowiedzi pełnomocnika rządu do spraw budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaja Wilda. Atutem takiego rozwiązania ma być między innymi większa przejrzystość procesu inwestycyjnego. Nie wiadomo natomiast, czy po wybudowaniu CPK będzie nim zarządzać spółka z udziałem kapitału prywatnego, czy PPL.
Według pełnomocnika wciąż istnieje możliwość finansowania budowy samego lotniska ze środków prywatnych. – Zaangażowanie inwestora prywatnego byłoby najlepszym probierzem i gwarantem rynkowego sposobu realizacji inwestycji – uważa Wild. Jak twierdzi, decydenci otrzymują atrakcyjne deklaracje współpracy w tym zakresie. Decyzja jeszcze jednak nie zapadła.
Kolej: Budować będzie nowa spółka, modernizować – PKP PLK
– Zasady zarządzania, które zostały przewidziane w ustawie, dają skuteczne narzędzia do koordynacji wielu przedsięwzięć. Częstym problemem inwestycji publicznych jest brak wiedzy o etapie realizacji poszczególnych przedsięwzięć oraz słaby przepływ informacji. U nas proces zarządzania będzie transparentny – przekonuje.
Co ważne, budową nowych tras kolejowych będzie zarządzał nowy podmiot, bezpośrednio zależny od spółki celowej. – W Polsce po 1989 r. nie mamy kompetencji w budowie nowych linii, ponieważ prawie nie było okazji do ich nabycia – argumentuje Wild. Dotyczy to jednak tylko szlaków kolejowych budowanych od podstaw. W zakresie prac modernizacyjnych za wystarczające rozwiązanie uznano zapewnienie przez spółkę celową koordynacji. – Ponieważ pełnomocnik rządu jest jednocześnie podsekretarzem stanu w ministerstwie właściwym ds. transportu, będziemy mogli w razie potrzeby szybko reagować. Skala przedsięwzięć realizowanych przez PKP PLK, a także przez GDDKiA, daleko wykracza poza to, co jest konieczne dla realizacji programu CPK. Podporządkowanie w tym przypadku (modernizacji) byłoby więc niecelowe – tłumaczy pełnomocnik.
Przede wszystkim determinacja
Jak dowodzi Wild, podstawowym czynnikiem ryzyka w przypadku megaprojektów, do których zalicza się budowa CPK, jest ich skala. – Właśnie ze względu na nią części ryzyk nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Studia pokazują jednak, że przeważająca część niepowodzeń takich projektów wynika nie z kolizji z tym, czego nie przewidziano, lecz z braku koordynacji i determinacji – twierdzi. – Termin ukończenia budowy – 9 lat – jest ambitny, na co zwracają nam uwagę wszyscy doradcy, z którymi się spotykamy, lecz realnym. Dlatego właśnie wymaga determinacji – uzupełnia.
– Są także ryzyka branżowe, takie jak załamanie na rynku lotniczym (teraz jesteśmy na bardzo wznoszącej koniunkturze). To także ryzyka związane z impulsem inflacyjnym – inwestycja o takiej skali zapotrzebowania na materiały budowlane może doprowadzić do wzrostu ich cen, a także wynagrodzeń pracowników – wylicza dal;ej Wild. Tego rodzaju ryzyka pozostają jednak ryzykami możliwymi do zarządzania i kontroli. – Od nas i od osób, które będą odpowiedzialne za przedsięwzięcie w przyszłości, zależy, czy projekt się powiedzie – uważa.
Wiele interesów do pogodzenia
Wyzwaniem będzie także partycypacja społeczna, szczególnie na etapie wykupu gruntów. – Nie mamy takiej swobody działania, jak inwestorzy budujący porty lotnicze w Turcji czy Chinach. Mamy do czynienia z bardzo dużą liczbą interesariuszy, których musimy włączać w proces decyzyjny. Jest jednak takie powiedzenie: „jeśli chcesz iść szybko – idź sam, jeśli chcesz dojść dalej – idź z kimś” – mówi pełnomocnik. Jak zadeklarował, decydenci będą starali się uwzględniać wszystkie głosy, które mogą doprowadzić do lepszego efektu.
Jako przykład zastosowanego już w praktyce wyjścia naprzeciw lokalnym społecznościom przytoczył zmiany w projekcie ustawy o CPK, dotyczące – między innymi – wykupu gruntów pod inwestycję. – Naszą ambicją, której będziemy się trzymać, jest zapewnienie każdej osobie pragnącej kontynuować działalność nieruchomości zamiennej o tej samej wartości. Skarb Państwa posiada wystarczająco wiele atrakcyjnych nieruchomości. Proporcje między odszkodowaniami pieniężnymi a rekompensatami w naturze będą więc zależały całkowicie od decyzji mieszkańców – deklaruje Wild. Szacunkowej maksymalnej kwoty, która będzie przeznaczona na odszkodowania, rząd nie chce na razie ujawniać, by uniknąć przekroczenia ram budżetowych. – Łączna powierzchnia ziemi, która chcemy wykupić, przekroczy 30 kilometrów kwadratowych. Będziemy płacić rynkowo, na podstawie operatów szacunkowych i negocjacji – zapewnił.
Spółka przejmie trwające już prace
Choć temat budowy CPK na szerszą skalę zaistniał w przestrzeni publicznej dopiero jesienią ubiegłego roku, poszczególne jego elementy nie są programami nowymi. – Program modernizacji kolei oraz jej rozbudowy o odcinki z prędkością maksymalną 250 km/h został sformułowany już dawno i jest ponad podziałami politycznymi. To przedsięwzięcia strategiczne – podał przykład pełnomocnik. Również tu za największe potencjalne zagrożenie uznał brak determinacji w jego wykonaniu.
Jak poinformował gospodarz spotkania, niektóre prace już się toczą. – To, że ustawa wejdzie w życie w innym terminie, niż zakładaliśmy wcześniej, zmusiło nas do poszukiwania pewnych mechanizmów przejściowych – przyznał. Należy do nich zamawianie ekspertyz ruchu i ekspertyz środowiska przez inne podmioty państwowe z obietnicą odkupienia ich przez spółkę celową, gdy zostanie powołana. – Jeśli chodzi o realizację harmonogramu docelowego, według którego pierwszy samolot ma wystartować z Portu Solidarność w sezonie zimowym 2027 r. – nie mamy opóźnienia. Musieliśmy jednak sięgać po mechanizmy przejściowe, w przeciwnym razie pojawiłoby się zagrożenie terminu – zaznaczył.
Co po spółce celowej?
Podstawową misją spółki będzie zarządzanie programem CPK. Zakończy się ona wraz z owym programem, gdy nie będzie już konieczności koordynowania kilkuset przedsięwzięć. Nie oznacza to jednak, że przestanie wtedy istnieć np. spółka lotniskowa. – O ile spółka celowa pozostanie do końca spółką Skarbu Państwa, w której udziały będą niezbywalne, spółka lotniskowa – jeśli zostanie przewidziane współfinansowanie przez inwestora prywatnego – będzie mogła być spółką z udziałem takich właśnie partnerów. Praktyka międzynarodowa pokazuje, że opłaca się powierzenie operowania na lotnisku temu, kto je buduje – uzasadnia Wild.
Jak przekonuje – lepiej jest, kiedy spółka budująca lotnisko będzie budowała je „dla siebie”. Taki wariant jest rozważany, ale jeszcze nie przesądzony: należy pamiętać, że podjęte decyzje będą wpływały również na dalszy los przedsiębiorstwa PPL.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.