Eurocontrol zakłada w swojej najnowszej siedmioletniej prognozie bazowej, że w 2025 roku liczba lotów osiągnie pułap 11,1 mln. Wówczas nastąpi więc pełne odrodzenie ruchu z 2019 roku.
Scenariusz bazowy Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej przewiduje w przyszłym roku 10,9 mln lotów, natomiast w bieżącym 10,3 mln. Wersja optymistyczna zakłada nawet 11,2 mln lotów w 2024 roku i 11,6 mln lotów w 2025 roku. To już będzie znacznie powyżej poziomów z 2019 roku.
Wersja pesymistyczna nie przewiduje w ciągu najbliższych siedmiu latach zrównania liczby lotów z poziomami, które obserwowaliśmy tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Scenariusz bazowy kończy się liczbą 11,8 mln lotów w 2029 roku, natomiast optymistyczny nawet pułapem 12,9 mln.
Źródło: Eurocontrol.
Wzrost liczby lotów W Europie będzie wynosić średnio tylko 1,5 proc. rocznie, a powodem są oczywiście ceny paliwa, inflacja, czynniki środowiskowe i skutki wojny w Ukrainie, której na razie trudno przewidzieć koniec.
Sytuację w Europie poprawia systematycznie silny popyt, który wcześniej był stłumiony ograniczeniami z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Wzrosty na Starym Kontynencie będą stymulować podróże do słonecznych destynacji na południu w basenie Morza Śródziemnego.
Źródło: Eurocontrol.
Niektóre kraje na Bałkanach, a zwłaszcza Albania i Kosowo, ale także Azerbejdżan, Grecja i Serbia, są już powyżej poziomu z 2019 roku. To efekt zamknięcia przestrzeni powietrznej Rosji i Ukrainy, co naturalnie zwiększyło liczbę lotów nad alternatywnym korytarzem powietrznym zarówno dla dalekich tras do Azji Południowo-Wschodniej czy Australii, jak i tych krótszych na Bliski Wschód.
Na działaniach wojennych i sankcjach ucierpiały najbardziej, oprócz Ukrainy i Mołdawii, kraje bałtyckie, w tym Polska i większa część Skandynawii z wyjątkiem Norwegii oraz Islandii. Sporo lotów na dłuższych trasach w osi wschód-zachód straciły ponadto Czechy i Słowacja. Ten stan zmieni się jednak szybko w najbliższych latach.
Przewidywania na 2023 rok zakładają kilkunastoprocentowe wzrosty ruchu lotniczego w większości europejskich krajów z wyjątkiem Mołdawii, Litwy, Łotwy czy Estonii. Kolejny 2024 rok przyniesie natomiast tylko kilkuprocentowe wzrosty na niemal całym Starym Kontynencie, a dwucyfrowe w krajach bałtyckich bez Polski.
Źródło: Eurocontrol.
W krajach Europy Zachodniej i Środkowej coraz silniejszą rolę odgrywają czynniki środowiskowe, które przyczyniły się do zakazu lotów krajowych na krótkich dystansach.
Niedawno z dwóch połączeń z Helsinek do Turku i Tampere zrezygnowały także nordyckie Finnair. Popyt na podróże lotnicze może jeszcze ograniczyć wzrost cen biletów na transatlantyckich trasach, a także podatki nałożone przez niektórych decydentów w celu ochrony klimatu.
Źródło: Eurocontrol.
Wskaźniki wypełnienia samolotów najlepiej wyglądają w krajach Europy Zachodniej, a najgorzej w Europie Północno-Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Największy udział w odbudowie rynków mają narodowi przewoźnicy i niskokosztowce, odpowiednio po 32,4 i 32,3 proc. Spada natomiast popyt na usługi cargo. Lotnictwo biznesowe z kolei stabilizuje się po silnym wzroście. Powoli odbudowuje się rynek międzykontynentalnych połączeń do Azji.