Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomią połączenie między Wrocławiem i Seulem. Dreamliner wersji 787-8 narodowego przewoźnika znad Wisły połączy stolice Dolnego Śląska i Korei Południowej raz w tygodniu. To będzie trzecia trasa PLL LOT z Seulu do Europy Środkowo-Wschodniej.
Narodowy przewoźnik znad Wisły obsługuje już od 2016 roku bezpośrednie połączenia z Warszawy do Korei, a
od 2019 roku także z Budapesztu. Od 3 listopada bieżącego roku PLL LOT dolecą do Seulu także z Wrocławia. Rejsy zaplanowano w każdy piątek.
Lot
LO2005 wystartuje z Wrocławia o godz. 16:25 i dotrze na miejsce o godz. 11:25 lokalnego czasu następnego dnia. Rejs powrotny
LO2006 odleci z Seulu o godz. 8:50 i wyląduje w stolicy Dolnego Śląska o godz. 14:25. Lot potrwa jedenaście godzin i 20 minut.
– Warto mieć marzenia i warto je spełniać. To historyczny dzień dla naszego lotniska. Możemy z dumą ogłosić uruchomienie pierwszego transkontynentalnego połączenia z Wrocławia prosto do Seulu, realizowanego samolotem, który jeszcze nigdy nie startował z naszego lotniska. Ten wielki, historyczny projekt był możliwy dzięki owocnej współpracy wszystkich zaangażowanych w to podmiotów takich jak samorząd województwa dolnośląskiego, miasto Wrocław, przedstawiciele PLL LOT i przedstawiciele rządu – podkreślił w poniedziałek podczas konferencji prasowej Cezary Pacamaj, prezes Portu Lotniczego Wrocław. Dodał, że władze lotniska liczą, że połączenie do Seulu będzie popularne nie tylko wśród społeczności koreańskiej na Dolnym Śląsku, ale także otworzy nowe możliwości dla ruchu turystycznego.
– Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Dolnego Śląska i jedno z pięciu połączeń z Polski do stolicy Korei Południowej będziemy od listopada realizować z Wrocławia. W 2022 roku liczba pasażerów korzystających z rejsów do Seulu wyniosła 142 tys. a w 2023 roku prognozujemy, że będzie to już ponad 200 tys., wliczając w to samoloty startujące z Portu Lotniczego Wrocław – powiedziała z kolei Katarzyna Piskorz, wiceprezes PLL LOT.
Rosnące powiązania gospodarcze i wymiana handlowa sprawiają, że trasy okazały się strzałem w dziesiątkę. Korea ma olbrzymi potencjał biznesowy. W Polsce działa blisko 550 podmiotów z kapitałem koreańskim, a wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych osiągnęła już ponad 3 mld euro. To stawia ten kraj w czołówce inwestorów zagranicznych. Wg danych Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) od początku roku 2020 do połowy minionego roku agencja wsparła realizację 64 koreańskich inwestycji. Łączna wartość projektów sięgnęła 6,4 mld euro, a zadeklarowane przez inwestorów zatrudnienie wyniosło prawie 28,8 tys. miejsc pracy.
– Republika Korei jest drugim, po USA, największym pozaeuropejskim inwestorem zagranicznym w Polsce. Tej chęci robienia biznesu w naszym kraju nie przeszkodziła nawet pandemia –
podkreśla Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Dodał przy tym, że obecność Koreańczyków dotyczy nie tylko Polski, ale też Węgier i całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej.
Dreamlinery obsługujące trasy do Korei dają również możliwość przewożenia ładunków. Tutaj wg przewoźnika zainteresowanie także jest spore, a przychody z cargo dodatkowo zwiększają efektywność połączeń.
– Z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej rokrocznie podróżowało do Korei przed pandemią ponad 350 tys. osób. LOT po roku funkcjonowania połączenia zgarnął blisko 70 tys. z tej puli, więc całkiem sporo, biorąc pod uwagę także wysokie jak na starcie, bo 83-proc., średnie wypełnienie. Seul stał się jednym z filarów połączeń azjatyckich, a dalszy rozwój tego połączenia jest konieczny – dodał Adrian Furgalski.
Rosnąca od niemal dwóch dekad, współpraca gospodarcza pomiędzy Polską a Koreą napędza zapotrzebowanie na transport i bezpośrednie połączenia lotnicze pomiędzy krajami. Wszystko to nie byłoby jednak możliwe bez integracji Polski ze strukturami Europy Zachodniej.
– Nie bez powodu południowokoreańskie firmy zlokalizowały większość swojej działalności na Dolnym Śląsku. Jest to region bardzo dobrze połączony z innymi państwami regionu: Niemcami, jako rynkiem zbytu, oraz Czechami i Słowacją −,jako państwami, które również przyciągnęły południowokoreańskie inwestycje (zwłaszcza z branży motoryzacyjnej). Dla Korei Południowej i jej przedsiębiorstw Polska jest więc częścią większej układanki regionalnej – uważa dr Oskar Pietrewicz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Koreańczycy inwestują w Polsce głównie w obszarze elektromobilności. LG Chem/LG Energy Solution rozbudowuje zakłady produkcji baterii litowo-jonowych pod Wrocławiem. To największe tego typu zakłady w Europie i jedne z większych na świecie. – Wytwarzane w Polsce komponenty trafiają do europejskich koncernów motoryzacyjnych produkujących auta elektryczne – dodał Pietrewicz.
Warto przypomnieć, że od października 2022 roku
połączenia na trasie między Koreą a Budapesztem uruchomił także Korean Air. PLL LOT mają więc na Węgrzech bezpośrednią konkurencję. Trasa do Budapesztu jest obsługiwana boeingiem 787-9. Dreamliner tej wersji narodowego przewoźnika Korei Południowej może zabrać na pokład 269 pasażerów, oferując 24 fotele w klasie biznes i 245 w klasie ekonomicznej.
Trzeba również nadmienić, że umowy bilateralne na takich rynkach, jak np. Korea Południowa, nie zawsze są korzystne dla PLL LOT. Celem ich zawierania jest obrona przewoźników narodowych jednego z państw przed konkurencją. – Regulują one ruch zwłaszcza na Dalekim Wschodzie oraz w niektórych państwach w naszym regionie. Jeśli chodzi o Koreę, LOT ma prawo wykonywać w tygodniu siedem operacji z Polski, w tym pięć pasażerskich i dwie cargo. Zaczynaliśmy od trzech operacji, ale teraz wykorzystujemy już cały limit. Dlatego latamy też z Budapesztu – wyjaśniał nam
Michał Fijoł, nowy prezes PLL LOT.
Następca Rafała Milczarskiego zapewniał wiosną, że narodowy przewoźnik robi wszystko, co można, żeby uzyskać większy dostęp do rynku. – Od 2016 roku co najmniej raz na kwartał rozmawiamy w tej sprawie z koreańskim urzędem lotnictwa cywilnego. LOT lata więc zarówno z Warszawy, jak i z Budapesztu tyle, ile może – ujawnił Fijoł. Wsparcia w tej sprawie udzielała też polska dyplomacja.
– Nowo uruchamiane od jesieni połączenie lotnicze z Wrocławia do Seulu pokazuje, że Port Lotniczy we Wrocławiu znakomicie rozwija swoją ofertę. Jako samorząd województwa dolnośląskiego od wielu lat realizujemy bardzo ambitną, dynamiczną i otwartą strategię rozwoju gospodarczego. Nasz autorski projekt Going Global – Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza ukierunkowany jest na wsparcie regionalnych przedsiębiorców na międzynarodowych rynkach. Dzięki nowemu połączeniu lotniczemu ułatwimy dolnośląskim przedsiębiorcom relacje biznesowe w Korei Południowej. Bardzo ważnym aspektem uruchomienia stałych lotów z Wrocławia do Seulu jest także umożliwienie komunikacji między Koreą Południową a Dolnym Śląskiem dla społeczności południowokoreańskiej pracującej w LG Energy Solutions, które dynamicznie rozwija się w naszym regionie – zaznaczył Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, przypominając dodatkowo, że obecnie na Dolnym Śląsku działa 580 przedsiębiorstw z Korei, co stanowi 48 proc. wszystkich koreańskich firm w Polsce. – Inczon to duży hub azjatycki. Liczymy, że nowe połączenie na trasie Wrocław-Seul będzie impulsem ekonomicznym i wpłynie pozytywnie nie tylko na nasze miasto, ale na całe województwo – zauważył Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Połączenie do Seulu to jedna z wielu nowości, które pojawiły się w zimowym rozkładzie Portu Lotniczego Wrocław. – Sezon letni wykorzystujemy do wzmożonej pracy nad kolejnymi rozkładami lotów. Wspólnie z niskokosztowymi liniami lotniczymi Ryanair i Wizz Air w czerwcu ogłosiliśmy już zimowe loty do Walencji, Malagi, Agadiru i Lizbony, a z tour operatorami m.in. egzotyczne połączenia z Wrocławia do Kenii, Omanu i Dubaju. Jednocześnie sfinalizowaliśmy rozmowy z przewoźnikami sieciowymi, których owocem są bardzo ważne dla nas decyzje:
otwarcie zupełnie nowego połączenia do Helsinek linii lotniczych Finnair, uruchomienie dodatkowego drugiego dziennie rejsu do Amsterdamu KLM oraz trzeciego tygodniowo połączenia Swiss do Zurychu. Dla naszych pasażerów oznacza to nowe możliwości jeszcze wygodniejszego podróżowania z Wrocławia nie tylko po Europie, ale też po całym świecie – podsumował Cezary Pacamaj.
Wszystko wskazuje na to, że najbliższe lata będą dla współpracy polsko-koreańskiej bardzo owocne. Oprócz wspomnianych już inwestycji mamy przecież także zakupy
koreańskich tramwajów dla Warszawy i współpracę w ramach CPK, gdzie
lotnisko Inczon zostało wybrane na doradcę strategicznego. Największe znaczenie będzie miała współpraca w sektorze wojskowym i energetycznym. Polska kupuje koreańskie czołgi, armatohaubice,
samoloty szkolno-bojowe FA-50, wyrzutnie rakietowe, być może też bojowe wozy piechoty. Każdy z tych projektów to nie tylko ogromne wydatki, ale i rozłożona na wiele lat współpraca.