– Decyzje w zakresie infrastruktury w cargo lotnicze muszą być przemyślane i właściwie skalkulowane, chcemy uniknąć błędów, które już się w Polsce zdarzały – wyznała w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Anna Midera, prezes portu lotniczego Łódź.
Nasza rozmówczyni przedstawiła bardzo dobre wyniki lotniska za pierwszy kwartał i opowiedziała o negocjacjach z Turkish Airlines. Poza tym odpowiedziała na pytania o personel portu, czartery, rozmowy z innymi przewoźnikami, a także dlaczego zbliżające się Forum Routes 2023 będzie ważnym wydarzeniem dla Łodzi.
Rafał Dybiński, Rynek Lotniczy: Jak wyglądał pierwszy kwartał w porcie lotniczym Łódź? Czy utrzymuje się wysoki popyt na nowych trasach?
Anna Midera, prezes Portu Lotniczego Łódź: W pierwszym kwartale nasze lotnisko zanotowało najlepszy wynik od 10 lat. Od stycznia do marca obsłużyliśmy 67 371 pasażerów. To o 42 717 więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, a procentowo to wzrost aż o 173 proc. Jest to też wzrost o prawie 37 proc. w stosunku do ostatniego przed pandemicznego 2019 roku, kiedy w pierwszym kwartale lotnisko obsłużyło niespełna 50 tys. pasażerów. Pod koniec 2022 r. nasze lotnisko zyskało cztery nowe połączenia: do Alicante, Brukseli Charleroi, Mediolanu Bergamo i Londynu Luton. Te kierunki cieszyły się powodzeniem w okresie zimowym. Na procentowy skok liczby obsłużonych pasażerów ma wpływ także słabszy początek 2022 roku. Wówczas szalała jeszcze pandemia, rejsy były powoli przywracane, a w lutym Rosja napadła na Ukrainę i Łódź straciła regularne połączenie do Kijowa.
Co z planowymi inwestycjami cargo na lotnisku? Czy możemy już mówić o jakiś konkretach?
Jeszcze nie. Mamy plan przeniesienia cargo w inne miejsce – na zachód od terminala pasażerskiego. Będzie to lokalizacja bliżej drogi ekspresowej S14 i stacji kolejowej Łódź-Lublinek, a więc szansa na utworzenia węzła multimodalnego, w którym zbiegają się trasy samolotów, kolei i ruchu kołowego. Droga S14 jeszcze nie została całkowicie oddana do użytku. Dopiero kiedy zamknięty zostanie ring autostradowy wokół Łodzi, zaczniemy inwestycję związaną z przeniesieniem i rozbudową cargo. Po domknięciu ringu Łódź będzie najlepiej skomunikowanym miastem w Polsce. W pobliżu miasta będą przebiegać autostrady A1 i A2 oraz drogi ekspresowe S8 i S14. Wiążemy z tym duże nadzieje. Pamiętać jednak trzeba, że decyzje w zakresie infrastruktury w cargo lotnicze muszą być przemyślane i właściwie skalkulowane, chcemy uniknąć błędów, które już się w Polsce zdarzały.
Turkish Airlines wybrały ostatecznie trasy do Krakowa i Warszawy. Jak oceniacie wybór tych znanych linii lotniczych? Była w ogóle jakaś szansa na loty do Łodzi, bo wiemy, że takie starania były prowadzone?
To nie jest temat jednoznaczny i prosty, a przede wszystkim wielowątkowy i historycznie skomplikowany. Loty regularne między Polską a Turcją są regulowane umową dwustronną z 1967 r., restrykcyjną i zupełnie nie przystającą do dzisiejszych realiów tak latania, ale przede wszystkim społecznych, gospodarczych i politycznych. W 2019 r. wygasł mandat negocjacyjny pomiędzy Turcją i UE, a obecna sytuacja wojny w Ukrainie, negocjacji w ramach unijnego nieba nie ułatwia. Kraków został wpisany, w ramach rewizji tej umowy z 1967 r., w roku 1994 r. i obecnie korzysta jako jedyne lotnisko regionalne z tego benefitu, a także wzrostu zainteresowania lataniem między Polską a Turcją, nie tylko w formule czarterowej.
Rozmawiałam z posłami, europosłami łódzkimi, urzędnikami Ministerstwa Infrastruktury i Urzędu Lotnictwa Cywilnego, wszyscy mamy zgodne zdanie co do konieczności rewizji umowy lotniczej z Turcją, zawartej jeszcze w czasach PRL, ale samo zrozumienie sytuacji nie jest tutaj rozwiązaniem. Potrzebne jest wspólne działanie, także w ramach struktur europejskich, które również dostrzegały potrzebę regulacji transportu lotniczego pomiędzy Turcją a państwami członkowskimi UE.
Odnosząc się do drugiej części pytania: czy były szanse na loty regularne z Turcji do Łodzi należy powiedzieć, że sam fakt, że od listopada ubiegłego roku otwarto konsulat honorowy Turcji w Łodzi, pokazuje, że poziom relacji łódzko-tureckich jest istotny. Ale co ważniejsze: już przed pandemią prowadziliśmy rozmowy z trzema prywatnymi liniami lotniczymi operującymi w Turcji nad uruchomieniem połączeń w formule rejsów regularnych. Każde z tych negocjacji kończyły się niestety na konkluzji, że problemem jest historyczny, nie zrewidowane współcześnie otoczenie prawne. Za to w kolejnym, obecnym roku, rekordów wakacyjnych z lotniska w Łodzi, samoloty czarterowe będą już latać sześć razy w tygodniu, a turyści czarterowi podróżujący do Turcji będą największą częścią naszych pasażerów lecących na wakacje. Rynek na loty do Turcji jest na pewno, rośnie z roku na rok, ale na rejsy regularne musimy jeszcze chwilę poczekać.
Czy są jakieś zapytania ze strony innych przewoźników?
Pytania i rozmowy o połączeniach zaczną się za dwa tygodnie, kiedy do Łodzi przyjadą wszyscy najważniejsi przewoźnicy na Forum Routes Europe 2023. Już 93 linie lotnicze potwierdziły przyjazd do Łodzi i to nie tylko najważniejsi przewoźnicy europejscy jak Lufthansa, KLM, SAS, Air France, British Airways, Ryanair, Wizz Air, ale także linie spoza Europy m.in. przedstawiciele amerykańskich linii American Airlines i Delta oraz Air Canada i WestJet z Kanady; tureckich linii Turkish Airlines i Pegasus Airlines; przewoźnicy z Afryki: Nouvelair Tunisie i Etiopian Airlines. Azję reprezentować będą Air India oraz AirAsia. Będą też przedstawiciele narodowego przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabski - linii Etihad Airways. Trzy dni Forum Routes Europe 2023 w Łodzi to będzie czas na rozmowy biznesowe o połączeniach, debaty o problemach lotnictwa w Europie, aktualnych wyzwaniach, a przede wszystkim nie tylko europejski, ale również światowy networking biznesowy.
Czy połączenia czarterowe mają satysfakcjonujące wypełnienie?
Tak. Informacje od naszych partnerów – biur podróży – są optymistyczne i lato zapowiada się fantastycznie. Dotychczas cieszyliśmy się z pięciu samolotów tygodniowo do tureckiej Antalyi, a w zeszłym tygodniu okazało się, że będziemy mieć szósty, bo jest bardzo dużo chętnych na ten kierunek. Tygodniowo poleci od nas do Turcji ponad tysiąc osób. Do tego mamy w ofercie Burgas w Bułgarii i trzy greckie wyspy – Kretę, Rodos i Zakintos. Z naszego lotniska swoich klientów wyślą na wakacje wszyscy najważniejsi touroperatorzy: Coral Travel, Grecos Holiday, TUI, Itaka, Rainbow.
Jak z personelem na lotnisku w Łodzi? Czy podróżni nie muszą obawiać się jakiś zakłóceń z powodu kadrowych braków?
Nie przewidujemy zakłóceń. W czasie pandemii nie zwolniliśmy ani jednego pracownika Działu Obsługi Naziemnej i mamy cały czas tę samą wyszkoloną załogę. Zreformowaliśmy pracę agenta obsługi naziemnej tworząc wydzielony w strukturze Dział Agenta Handlingowego, który łączy pracowników i specjalistów, by jak najsprawniej i przyjemniej służyć naszym pasażerom. W sezonie letnim wspomagają nas studenci i młodzież, którzy pracują przy obsłudze podróżnych.
Wojna w Ukrainie na pewno nie sprzyja rozwojowi lotniska. Czy na razie porzuciliście plany związane z ekspansją do naszych wschodnich sąsiadów? Czy dalej zachowujecie gotowość do współpracy z przewoźnikami, którzy odważą się tam najszybciej latać? Rozmawiacie o takim ewentualnym pozytywnym scenariuszu?
Wojna trwa i na razie nie snujemy konkretnych planów, ale cały czas myślimy ciepło o Ukrainie, gdzie mamy naszych partnerów biznesowych i przyjaciół. Na naszym lotnisku stoi samolot Ukraine International Airlines i czeka na powrót do swojej bazy w Kijowie, kiedy już zostanie otwarte niebo nad Ukrainą. Przyjęliśmy najpierw dwie maszyny UIA na zasadzie pomocy, które początkowo latały od nas jako samoloty czarterowe, wracając po wykonaniu zlecenia na nasze lotnisko. Jeden został przebazowany. Kiedy wojna się skończy, a mamy nadzieję, że będzie to jak najszybciej, wrócimy do rozmów o połączeniach z Kijowem. Ukraina będzie potrzebowała wsparcia przy odbudowie kraju, liczymy, że nasze cargo będzie wtedy bardzo pomocne.
Jakie są Wasze prognozy na najbliższe miesiące?
Po bardzo dobrym pierwszym kwartale liczymy na to, że kolejne będą jeszcze lepsze. Jesteśmy optymistami przed nadchodzącym sezonem letnich czarterów i przed Forum Routes Europe 2023, podczas którego pokażemy delegatom Łódź i przekonamy, że to miasto i region z dużym potencjałem gospodarczym i bardzo atrakcyjny na city break oraz dłuższe pobyty. Mamy nadzieję, że kiedy nasi goście poznają Łódź, zobaczą, że to miasto otwartych młodych ludzi, miasto z ogromnym potencjałem, w fazie intensywnego wzrostu biznesowego – uruchomią nowe połączenia.
Czy myślicie już o sezonie zimowym? Co będzie priorytetem dla Łodzi, kiedy rozpocznie się jesień?
Naszym priorytetem jest uruchomienie bazy taniej linii lotniczej. To umożliwi nam bardziej dynamiczny rozwój ruchu lotniczego z naszego lotniska. Widząc jak duży jest popyt na obecnie oferowane regularne kierunki z Łodzi, patrzymy na przyszłość pozytywnie. Chcielibyśmy również pozyskać przewoźnika tradycyjnego, który latałby do HUB-u np. do Frankfurtu lub do Monachium. Do tego drugiego HUB-u latała od nas Lufthansa. Połączenie świetnie się rozwijało. Nie mamy wątpliwości, że gdyby nie upadła słoweńska linia Adria Airways, która była z lotniczym aliansie z Lufthansą, i potrzebny był pilnie samolot do Lubljany, Lufthansa nadal by od nas latała. Niestety, wystąpił efekt domina i przewoźnik skasował najmłodsze połączenie, czyli Łódź-Monachium. A po kilku miesiącach przyszła pandemia i Lufthansa zawiesiła wszystkie połączenia z Polski. Założeniem Lufthansy było jednak zawieszenie połączenia, a nie jego likwidacja. A zatem liczymy, że jest również szansa na jej szybki powrót do Łodzi.
Jakie są oczekiwania przed Routes Europe 2023? Czy organizacja takiej imprezy przyniesie lotnisku i miastu dodatkowe korzyści?
To będzie wielka promocja Łodzi, co do tego nie mam wątpliwości. Dla delegatów szykujemy mnóstwo atrakcji, wycieczek po Łodzi, a na gali w zrewitalizowanej elektrowni EC1 pokażemy przedstawienie „Ziemia obiecana” nawiązujące do historii miasta, które w tym roku obchodzi 600-lecie. Liczymy na to, że także lotnisko odniesie korzyści, bo każde miasto – gospodarz Routes Europe odnosił korzyści w postaci rozwoju ruchu lotniczego, zwiększenia liczby turystów i wzrostu zainteresowania miastem i regionem. Od momentu ogłoszenia, że Forum odbędzie się w Łodzi, widzimy, że lotnicza rozpoznawalność miasta bardzo wzrosła, nie jesteśmy już niewidoczni na mapie lotniczej, nieznani czy anonimowi. Teraz czas na drugi etap – wizyta delegatów to swoisty rekonesans biznesowego potencjału – po nim przychodzą decyzje biznesowe, bo latanie, choć czasem o tym zapominamy, to przede wszystkim biznes oraz korzyść dla miast i regionów z szybkiego przemieszczania się.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.