Linie lotnicze Ryanair poinformowały w oficjalnym komunikacie o wygenerowaniu 663 mln euro zysku w pierwszym kwartale finansowego 2023 roku. To niemal czterokrotnie więcej aniżeli w tym samym okresie ubiegłego roku.
Wyniki finansowe liczone od kwietnia do końca czerwca, bowiem to jest Q1 w przypadku taniego przewoźnika z Irlandii, poprawiły się rok do roku o 290 proc. Zyski niskokosztowca zwiększyły się ze 170 mln euro do 663 mln euro, a przychody z 2,6 mld euro do 3,6 mld euro, czyli o 40 proc.
Wzrosły oczywiście również koszty operacyjne, ale "jedynie" o 23 proc. Przed rokiem wydano w tym celu 2,38 mld euro, natomiast teraz 2,94 mld euro. Tanie linie lotnicze z Zielonej Wyspy przewiozły od kwietnia do końca czerwca 50,4 mln pasażerów. To o 11 proc. więcej aniżeli w tym samym okresie 2022 roku. Średnie wypełnienie samolotów wzrosło nieznacznie z 92 do 95 proc.
Flota Ryanaira liczyła 30 czerwca dokładnie 558 samolotów. 124 z nich to były już słynne "Gamechangery" .
Niskokosztowiec zamówił w maju u Boeinga kolejnych 300 odrzutowców wersji 737 MAX 10. Wartość umowy szacowana jest na 40 mld dolarów. Nowe maszyny przysłużą się do przewidywanej na 2034 rok obsługi blisko 300 mln podróżnych rocznie. Do końca maja przyszłego roku spodziewane są odbiory 49 samolotów amerykańskiego producenta.
Ponadto tani przewoźnik z Irlandii, który jest jednym z liderów na rynkach w Polsce, Włoszech, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii, otworzył w pierwszym kwartale trzy nowe bazy (Belfast, Lanzarote i Teneryfa), a także uruchomił aż 190 nowych tras. W ciągu najbliższej dekady zatrudnienie Ryanaira wzrośnie o kolejnych 10 tys. miejsc pracy.
– Nadal inwestujemy dużo w samoloty nowej technologii. W maju
podpisaliśmy także umowę z firmą Repsol na dostawę zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) do naszych baz w Hiszpanii i Portugalii, a także złożyliśmy petycję do Komisji Europejskiej, podpisaną przez ponad milion naszych klientów, o ochronę naszych przelotów podczas krajowych strajków kontrolerów ruchu lotniczego (ATC). W ciągu minionych sześciu miesięcy we Francji zanotowaliśmy bowiem 60 dni strajków. Apelujemy więc do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej KE, do ochrony rynku podróży lotniczych, tak jak ma to już miejsce w Grecji, Włoszech i Hiszpanii – podkreślił Michael O’Leary, szef grupy Ryanair.
– Spodziewamy się w przyszłym roku wzrostu o 9 proc. liczby obsłużonych pasażerów do 183,5 mln. Wcześniej przewidywaliśmy 185 mln, ale na korektę prognoz mają wpływ tegoroczne opóźnienia dostaw od Boeinga. Poziom rezerwacji na drugi finansowy kwartał bieżącego roku jest wysoki, niemniej wynik za ten okres będzie w dużym stopniu zależny od tego co się wydarzy w sierpniu i wrześniu. Perspektywy na trzeci, a zwłaszcza czwarty kwartał są już znacznie gorsze – podsumował Michael O’Leary.