Singapore Airlines obsługują nadal codziennie najdłuższy komercyjnie lot na świecie, pomimo niewielu pasażerów na pokładzie samolotu. Połączenie na dystansie 15 348 km z Singapuru do Nowego Jorku realizowane jest specjalnie skonfigurowanym A350-900ULR z dodatkowym zbiornikiem paliwa. Rejs trwa blisko 18 godzin.
Steve Giordano zamieścił w miniony poniedziałek na Twitterze zdjęcie z samolotu lecącego z Singapuru do największego miasta Stanów Zjednoczonych, na pokładzie którego było zaledwie jedenastu podróżnych. Rejs SQ24 był szczególny pod tym względem, bowiem sama załoga A350-900ULR liczy 13 osób, w tym dziewięć z personelu pokładowego i czterech pilotów. To oznacza, że liczba członków załogi przewyższyła liczbę pasażerów.
A350-900ULR oferuje podróżnym 161 miejsc, z czego 67 foteli w klasie biznes i 94 miejsca w klasie ekonomicznej premium. Ostatnie statystyki pokazują, że wypełnienie długodystansowych rejsów z Singapuru do Nowego Jorku jest na poziomie nie przekraczającym 20 proc. Co jest tego powodem?
Najważniejszym wydaje się fakt, że Singapur utrzymuje wciąż jedne z najostrzejszych restrykcji wjazdowych na świecie. Większość obcokrajowców praktycznie nie ma wstępu, a mieszkańcy i obywatele Singapuru muszą przejść kwarantannę po przyjeździe. Chociaż pasażerowie mogą podróżować z Singapuru do niektórych innych miejsc docelowych, to sieć połączeń Singapore Airlines jest aktualnie mocno ograniczona.
Steve Giordano świadomie lub mniej wywołał dyskusje, związaną z tym słabo wypełnionym rejsem. Jeśli więc takie loty nie cieszą się aktualnie zbyt dużym zainteresowaniem, to dlaczego azjatycki przewoźnik je obsługuje? Czy linie lotnicze spalają na tej trasie naprawdę tyle gotówki, ile przypuszczamy? Czy wreszcie marnowanie takiej ilości paliwa na latanie tuzinem ludzi przez pół świata nie powinno być całkowicie niedopuszczalne?
11 total passengers tonight on SQ24 - the longest commercial flight in the world SIN-JFK. We’re nearly 20% of the paying passengers and we’re outnumbered by crew 13:11. pic.twitter.com/HDF2ohr9OK
Rzeczywistość jest taka, że chociaż krajowe rejsy w Stanach Zjednoczonych są obecnie przepełnione, to większość lotów między krajami z obowiazującymi restrykcjami nie zachęca zbyt wielu pasażerów. Takie rejsy służą głównie do transportu ładunków, a zwłaszcza tych pilnej potrzeby. W niektórych przypadkach linie lotnicze przewożą szczepionki i inne niezbędne towary.
Singapore Airlines zawiesiły trasę do Nowego Jorku na początku pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 i wznowiły ją w listopadzie 2020 roku. Kiedy azjatycki przewoźnik uruchomił ponownie najdłuższą międzykontynentalną trasę, głównym czynnikiem motywującym było cargo. Popyt na ładunki z szeregu branż z obszaru metropolitalnego Nowego Jorku, w tym firm farmaceutycznych, handlu elektronicznego i firm technologicznych jest wciąż bowiem bardzo duży. Nowa usługa zapewnia więc bardziej lotnicze połączenie cargo z północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych do Singapuru, gdzie znajduje się regionalny węzeł dystrybucyjny dla wielu dużych firm z Ameryki Północnej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
