Łotewskie airBaltic powitały w poniedziałek (30 sierpnia) w Rydze swojego 30. airbusa A220-300 o rejestracji YL-ABD. Kolejny odrzutowiec to kontynuacja zaplanowanych dostaw wąskokadłubowców na ten rok i pochodzi z drugiego zamówienia 30 samolotów tego typu, złożonego jeszcze w maju 2018 roku.
Maszyny A220-300 łotewskich linii lotniczych zabierają na pokład 149 pasażerów. 30. odrzutowiec rejestracji YL-ABD, to jeden z 50 airbusów A220-300 zamówionych przez airBaltic i piąty z siedmiu samolotów, który przewoźnik z Łotwy planuje odebrać w 2021 roku.
Tylko Delta Air Lines z większą flotą A220Linie lotnicze znad Bałtyku obsługują od maja 2020 roku wszystkie rejsy tylko jednym typem samolotu, właśnie airbusem A220-300, minimalizując w ten sposób złożoność floty i korzystając z dodatkowej wydajności zapewnianej przez wspomniane samoloty. Więcej na temat dostaw nowych samolotów do airBaltic można przeczytać w artykule
"airBaltic i Airbus aktualizują harmonogram dostaw pozostałych A220". Flota A220 airBaltic jest jedną z najliczniejszych na świecie. Obecnie największą flotę A220 na świecie posiadają
Delta Air Lines, dysponujące 50 odrzutowcami.
SWISS oraz airBaltic mają po 30.
Airbus A220-300 spełnił oczekiwania firmy, zapewniając lepsze ogólne osiągi, oszczędność paliwa i wygodę zarówno dla pasażerów, jak i personelu pokładowego i kokpitowego. Ten samolot oferuje doskonałe wrażenia z lotu, oferując pasażerom takie korzyści, jak szersze siedzenia, większe okna, więcej miejsca na bagaż podręczny w kabinie czy ulepszone toalety. Nowy samolot jest również znacznie cichszy - z czterokrotnie mniejszą emisją hałasu. Co więcej, w tej chwili jest to najbardziej ekologiczny samolot komercyjny na świecie, ponieważ jest pierwszym odrzutowcem, który ma przejrzystą deklarację wpływu na środowisko w całym cyklu życia, pomagając zmniejszyć emisje CO2 i NOX odpowiednio o 20 i 50 proc.
Wsparcie rządu i mniejsza półroczna strata Przypomnijmy, że 17 sierpnia Gabinet Ministrów Republiki Łotewskiej, jako większościowy akcjonariusz airBaltic, zatwierdził inwestycję 90 mln euro w kapitał własny przewoźnika z Łotwy. Teraz decyzja czeka na akceptację Komisji Europejskiej. - Wsparcie naszego większościowego akcjonariusza w przezwyciężeniu kryzysu odzwierciedla uznanie pozytywnego wpływu airBaltic na gospodarkę Łotwy - podkreślił Martin Gauss, prezes airBaltic. Inwestycja ma zostać zwrócona państwu łotewskiemu w postaci wpływów ze sprzedaży akcji podczas planowanej pierwszej oferty publicznej airBaltic w przyszłości.
Pod koniec minionego tygodnia przewoźnik z Łotwy poinformował w oficjalnym komunikacie o półrocznej stracie w wysokości 61,5 mln euro. Dla porównania pierwsze sześć miesięcy ubiegłego roku zakończono z 184,8 mln euro na minusie. Przychody osiągnęły poziom 50 mln euro. To o 40 proc. mniej niż w tym samym okresie 2020 roku. Liczby obsłużonych pasażerów i zrealizowanych lotów spadły odpowiednio o 59 proc. oraz 51 proc. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.