– W dającej się przewidzieć przyszłości, czyli za rok a nawet dwa, nie będziemy dostarczać dronami naszych produktów do gate'ów – zapowiedział Andrzej Miłaszewicz, dyrektor zarządzający ds. operacji i rozwoju, Lagardere Travel Retail Polska, podczas debaty poświęconej nowym technologiom na Kongresie Rynku Lotniczego 2023 w Warszawie.
Nasz gość przypomniał, że na lotniskach kasa samoobsługowa nie jest już niczym wielkim, ale wprowadzenie jej nie było takie oczywiste. Były bowiem obawy i wątpliwości. Dlaczego? – Lotnisko jest strefą stresogenną i musieliśmy uwzględnić ten czynnik ludzki, który w naszej opinii jest bardzo ważny w obsłudze na lotnisku – podkreślił Miłaszewicz.
Drony dostarczające produkty na pewno pojawią się szybciej na rynkach wewnętrznych. Nie należy jednak zapominać o kosztach wdrożenia takiej usługi. Jest też inny czynnik, który może opóźnić wejście w życie takich nowinek.
– Po pandemii znacznie wzrosła chęć do jakichkolwiek interakcji ludzkich przy dokonywaniu zakupów. Nadal więcej osób chce to robić w tradycyjny sposób. To jest istotne tym bardziej, bowiem sprzedajemy produkty luksusowe, które wymagają wytłumaczenia. Używamy przy tym ekranów, padów i różnych nośników, które faktycznie są w stanie wspomóc naszą załogę. Młodsze pokolenie, które dopiero zaczyna latać i staje się naszymi klientami, faktycznie czuje się w tych nowych technologiach dużo bardziej swobodnie niż starsi pasażerowie – stwierdził dyrektor zarządzający ds. operacji i rozwoju, Lagardere Travel Retail Polska.
Moderujący dyskusję Michał Wichrowski, prezes PMA Aviation, zwrócił uwagę, że coraz więcej lotnisk w Europie wdraża nowe technologie, umożliwiające sprawdzanie płynów. Przypomniał, że być może będzie tak, że limit zostanie nawet zniesiony. Jak to może wpłynąć na biznes?
– Tego nie wiemy. Zobaczymy, ale na pewno będzie to bez dwóch zdań gamechanger. Myślę, że sobie jakoś poradzimy. Chcemy oferować naszym klientom wartość dodaną, ale coś innego niż może dokonać na codziennych zakupach, wracając z pracy do domu. Oczywiście, jeśli wolno będzie wwozić napoje o większych pojemnościach, bez żadnego problemu, to będzie to mógł robić i tyle. Nie będziemy mogli nic z tym zrobić – wyjaśnił Miłaszewicz.
Czy jest taki obszar na lotnisku, który można w miarę łatwo i szybko zautomatyzować, a przy okazji przekonać pasażera do nowej technologii? – To muszą być rzeczy, które nie powodują, że ktoś czuje się out of date, poza czasem. Przejście przez bramki czy skanowanie dokumentów podróży faktycznie pomaga czy tak jak u nas procesowanie ostatniego momentu sprzedaży, czyli płatności. Chodzi o to, żeby jak najszybciej przejść przez kasę i skorzystać z tego co nowego nam. Jeśli jednak chodzi o taką interakcję wśród ludzi, to myślę, że jeszcze trochę czasu minie, zanim stanie się niepotrzebna – dodał Miłaszewicz.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.