Członek personelu pokładowego Ryanaira podczas niedawnego lotu z Bolonii do Tel Awiwu wielokrotnie wskazywał, że samolot leci do Palestyny. Słowa te spotkały się ze wściekłą reakcją ze strony izraelskich pasażerów, którzy zażądali od członka załogi naprawienia swojego błędu i przeprosin.
Stewardessa feralnego rejsu, jak wskazują izraelskie media, kilkakrotnie ogłaszał w trakcie trwania lotu, że miejscem docelowym podróży jest Palestyna. Członek załogi pokładowej w języku po angielskim i włoskim miał także powiedzieć: „wylądowaliśmy w Palestynie”. Słowa pracownika irlandzkich linii lotniczych wywołały gniewną reakcję niektórych pasażerów, w wyniku czego załoga miała zagroziła wezwaniem policji.
Oficjalnie stolicą Izraela jest Jerozolima i to w niej znajduje się wiele instytucji rządowych. Jednak nie wszystkie państwa ją za taką uznają, co jest oczywiście jednym z efektów trwającego od lat konfliktu w regionie. Do Jerozolimy ambasady przeniosło tylko kilka państw to m.in. Stany Zjednoczone czy Honduras, większość placówek dyplomatycznych znajduje się w Tel Awiwie, który pozostaje gospodarczą stolicą Izraela. Organizacja Narodów Zjednoczonych jest zdania, że w tej części świata istnieją dwa państwa: Izrael i Palestyna.
Rzecznik Ryanaira przyznał, że „młodsza” stewardesa „błędnie” nazwała Tel Awiw Palestyną, ale starszy członek załogi natychmiast ją poprawił i przeprosił za zaistniałą pomyłkę. Jednak według „
World Israel News”, na około pół godziny przed lądowaniem w porcie lotniczym im. Ben Guriona, pomimo próśb niektórych pasażerów, aby załoga przestała mówić, że Tel Awiw leży w Palestynie, stewardessa ponownie powiedziała pasażerom, że samolot „zbliża się do Palestyny”.
Niektórzy pasażerowie próbowali sfotografować stewardessę, powodując niewielkie zamieszanie na pokładzie samolotu w momencie sygnalizacji zapięcia pasów podczas zbliżania się do lądowania. Według doniesień izraelskich mediów stewardesa nie miała na sobie plakietki z imieniem nazwiskiem i odmówiła ujawnienia swoich danych podróżującym, którzy chcieli uzyskać dane, aby zgłosić skargę. Stewardessa za zrobienia zdjęcia miała grozić, że pasażer będzie aresztowany po wylądowaniu samolotu.
W odpowiedzi na rzekomy incydent niektórzy izraelscy komentatorzy nawoływali do bojkotu irlandzkiego taniego przewoźnika lotniczego. Ryanair oferuje loty obecnie loty do Tel Awiw z wielu europejskich miast, w tym z siedmiu lotnisk we Włoszech, takich jak Bolonia, Mediolan, Rzym czy Wenecja.
W oświadczeniu rzecznik Ryanaira wskazał, że młodszy członek załogi lotu z Bolonii do Tel Awiwu, który miał miejsce 10 czerwca, wykonując rutynowe czynności, błędnie podał Palestynę zamiast Tel Awiwu. – To był niewinny błąd bez intencji, który został natychmiast poprawiony. Pasażerowie zostali przeproszeni przez starszego członka załogi – dodał rzecznik.
– Całkowicie niedopuszczalne jest to, aby podczas lotu z Włoch do Tel Awiwu członek personelu Ryanaira wielokrotnie przedstawiał swoją własną ideologię polityczną, sprzeczną z faktami, twierdząc, że samolot, o którym mowa, ląduje w Palestynie, a nie w Izraelu – powiedział Jackie Goodall, dyrektor wykonawczy Ireland Israel Alliance.