– Jesteśmy zainteresowani przejęciem udziałów w Porcie Lotniczym Modlin i gotowi na najbliższym zgromadzeniu wspólników zadeklarować nabycie udziałów. Taką możliwością chcemy zainteresować również władze miasta stołecznego Warszawy – zadeklarował podczas dzisiejszej konferencji prasowej Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
– W ostatnim czasie jesteśmy świadkami różnych
konferencji z udziałem prezesa PPL-u, Mariusza Szpikowskiego. Niezależnie od wielkomocarstwowych planów budowy CPK i deklaracji inwestycji w Radomiu, uważamy, że Modlin powinien istnieć i się rozwijać. Ten port będzie miastu i regionowi potrzebny jeszcze przez dziesięciolecia – mówił podczas konferencji prasowej marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik. W ubiegłym roku Modlin obsłużył 3 mln pasażerów, z podwarszawskiego portu można udać się do 49 destynacji.
Mazowsze chce kupić udziały, kwota nieznanaJak dodał marszałek, w obliczu inercji wokół rozwoju lotniska w Modlinie, Mazowsze będzie chciało przejąć aktywa PPL-u, który ten
rozwój blokuje. – Jesteśmy zainteresowani przejęciem udziałów w Porcie Lotniczym Modlin i gotowi na najbliższym zgromadzeniu wspólników zadeklarować, że zainteresowanie nabyciem udziałów. Taką możliwością chcemy zainteresować również władze miasta stołecznego Warszawy – mówił Adam Struzik.
Nieznana jest natomiast kwota, którą Mazowsze jest w stanie przeznaczyć na zakup udziałów. – Ta kwota będzie zależała od wyceny, dzisiaj nie możemy jej dokładnie określić. Oczywiście te pieniądze będą pochodziły z naszego budżetu. Będziemy chcieli zainteresować władze Warszawy, aby weszły do spółki, łatwiej by nam było unieść ciężar finansowy. Chcemy propozycję przedstawić 5 marca na najbliższym walnym zebraniu wspólników – dodał Struzik.
– Wyrażamy zainteresowanie rozmowami z Urzędem Marszałkowskim – powiedział w rozmowie z portalem Rynek Lotniczy Kamil Dąbrowa, rzecznik Urzędu Miasta. Nadmienił, że należy to rozumieć jako deklarację chęci przystąpienia do rozmów, a nie deklarację udziału w konsorcjum. – Wszystko będzie zależało od kwoty – podsumował.
PPL winduje Radom
Podczas gdy PPL ogłasza kolejne przetargi na modernizację Portu Lotniczego Radom, przygotowując lotnisko do przejęcia tanich linii z Chopina, otwarta pozostaje kwestia rozbudowy Portu Lotniczego Warszawa/Modlin. Obiekt aby przyjmować kolejnych pasażerów i nowe linie lotnicze pilnie potrzebuje nowych inwestycji, niestety konflikt właścicielski skutecznie uniemożliwia przełamanie rozwojowego impasu lotniska.
Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze, zarządca większości lotnisk w Polsce, jest właścicielem 30 proc. udziałów w Modlinie. Prezes spółki, Mariusz Szpikowski, uważa, że lotnisko jest źle zarządzane i generuje straty. Szef PPL-u wskazuje, że port zarabiający z opłat lotniskowych 5 zł na pasażerze, podczas gdy inne lotniska zyskują kilkadziesiąt złotych na każdego pasażera, swoje dochody generuje na „niezdrowych” zyskach pozalotniczych.
Po wielomiesięcznych rozmowach w Modlinie ostatnio rozpoczęła się procedura
Due diligence, czyli analiza dochodowości przedsiębiorstwa. Zarząd podwarszawskiego lotniska twierdzi, że PPL zwlekał z tym celowo, aby wykazać niższą wartość portu lotniczego Modlin, pozbawionego inwestycji.
Modlin potrzebuje zwłaszcza rozbudowy terminala. Władze lotniska, z powodu milczenia PPL-u, zadecydowały o postawieniu „
terminala tymczasowego”. Jak się jednak okazuje, i ta inwestycja wymaga zgody spółki. Projekt rozbudowy pasa startowego również stoi w miejscu.