Objęte zachodnimi sankcjami linie lotnicze Aeroflot i Aurora otrzymały zaproszenia od rosyjskiej agencji lotnictwa cywilnego (Rosiawiacja) do uruchomienia regularnych lotów do Korei Północnej - informuje "Moscow Times".
Zachęta jest następstwem spotkań i dyskusji pomiędzy delegacją Rosawiacji a jej północnokoreańskimi odpowiednikami. Głównym tematem rozmów było rozszerzenie ruchu lotniczego między tymi krajami.
Obecnie jedynym połączeniem komercyjnym lotniczym między Rosją a Koreą Północną są
rejsy Air Koryo na trasie Władywostok - Pjongjang. Loty tego przewoźnika realizowane są dwa razy w tygodniu.
Jak podkreśla "Moscow Times" linie Aurora wyraziły już nawet gotowość do obsługi lotów do Korei Północnej. Posunięcie wpisuje się w wysiłki Rosji na rzecz zawiązania nowych partnerstw, szczególnie w obliczu zmieniającego się krajobrazu polityki zagranicznej.
Ponieważ Rosja dąży do zacieśnienia więzi z Koreą Północną, pojawiły się obawy, że objęte również sankcjami azjatyckie państwo może dostarczać broń w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Proponowane loty w teorii mają ułatwić delegacjom podróżowanie między Moskwą a Pjongjangiem. Potencjalnie pomogłyby również w zacieśnieniu głębszych relacji politycznych i biznesowych.
Loty między Rosją a Koreą Północną, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, wznowiono w sierpniu 2023 roku. Nikt jednak nie spodziewa się bezpośrednich rejsów między Moskwą a Pjongjangiem ze względu na możliwości samolotów i popyt. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem są loty z międzylądowaniem we Władywostoku. Z raportów wynika, że większość rejsów z Pjongjangu przewozi pracowników budowlanych do Rosji.
Prognozy rosyjskiej branży turystycznej dowodzą, że podróże rekreacyjne między tymi krajami mogą zostać wznowione już w 2024 roku. Chociaż sam minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow poleca Koreę Północną jako kierunek wakacji, przewiduje się, że tylko kilka tysięcy Rosjan odwiedzi ten kraj w porównaniu z milionami, którzy corocznie odwiedzają np. Turcję.