Aerofłot kupi 339 rosyjskich samolotów

Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Kanada zamknęły swoje przestrzenie powietrzne dla rosyjskich samolotów, odcinając Aerofłot od lukratywnych zachodnich rynków. Airbus i Boeing – których samoloty stanowiły większość floty narodowych linii – wstrzymały dostawy części i usług lotniczych dla rosyjskich przewoźników. W odpowiedzi na zakończenie współpracy wypowiedziane przez zachodnich producentów Aerofłot zdecydował się nie wypłacać dywidendy z zysków za 2021 rok. Linie także nie opublikowały wyników za pierwszy kwartał w tym roku, chroniąc się przed koniecznością ujawnienia skutków finansowych sankcji.

– Samoloty Boeinga i Airbusa, które prawdopodobnie nigdy już nie zostaną ponownie dostarczone do Rosji, zostaną zastąpione samolotami pasażerskimi produkcji rosyjskiej. Z 339 samolotów prawie 300 to samoloty nowej generacji – MC-21 i Superjet. Tu-214 będzie niezawodnym koniem pociągowym – ten samolot był wcześniej produkowany dla specjalnych klientów i sprawdził się dobrze. Okrętem flagowym we flocie Aerofłotu będzie Irkut MC-21 – powiedział dyrektor generalny Rostec. Siergiej Czemiezow.

Dostawy nowo zamówionych SuperJetów SSJ100 rozpoczną się na początku 2023 roku. Wtedy linie otrzymają dwa pierwsze samoloty. Regionalny odrzutowiec jest obecnie jedynym certyfikowanym samolotem. Dostępne są trzy typy tego statku powietrznego. MC-21-300 jest w trakcie uzyskiwania certyfikacji zdatności do lotu.

Grupa Aerofłotu spodziewa się odebrania pierwszych sześciu MC-21 w 2024 roku. Tu-214, samolot o konstrukcji z późnego okresu Związku Sowieckiego, jest w produkcji, ale tylko na specjalne zamówienie i wyłącznie dla rosyjskiego rządu i wojska. Linie zrzeszone w grupie flagowego przewoźnika staną się zatem pierwszym operatorem komercyjnym tego samolotu, gdy odebrane zostaną dostarczone pierwsze maszyny w 2024 roku. Wtedy linie planują odebrać siedem takich samolotów. Wszystkie samoloty mają zostać dostarczone do końca 2030 roku.

Kluczowy ruch na rzecz rosyjskiej myśli technologicznej

– Jest to największe zamówienie w naszym kraju w ostatnich latach. W ten sposób uda nam się zrealizować cel, którym jest rezygnacja z zagranicznych samolotów na rzecz tych wyprodukowanych w Rosji – powiedział Siergiej Aleksandrowski, dyrektor generalny rosyjskich linii lotniczych Aerofłot.

– To kluczowa decyzja w kontekście przyszłości rosyjskiego lotnictwa cywilnego. Linie dysponowały samolotami rodzimej produkcji na każdym etapie swojej działalności, udowadniając, że są to znakomite maszyny i pozwolą nam na realizację naszej strategii. Zamówienie jest dowodem dla całego świata, że Rosja jest ważnym graczem na rynku lotniczym i ma potencjał dalszego rozwoju – wytłumaczył zarządzający Aerofłotem.

Wszystkie trzy typy samolotów będą dostarczane w wariantach „bez zachodnich części”, tj. z rosyjskimi komponentami (w tym silnikami) zastępującymi te wyprodukowane na Zachodzie. Suchoje SuperJet SSJ100 oraz w wersji 95, która nie została jeszcze certyfikowana, oryginalnie były napędzane silnikami PowerJet SaM146 wyprodukowanymi przez francuski Safran i rosyjską firmę – NPO Saturn.

Moskwa udzieli dofinansowania

Chociaż Grupa Aerofłotu nie ujawniła, które linie będą obsługiwać nowe samoloty, to wcześniej dyrektor przewoźnika ogłosił, że wszystkie SSJ i MC-21 będą obsługiwane przez Rossiję, a Aerofłot skupi się na użytkowaniu samolotów produkcji zachodniej. Plany te powstały jednak przed nałożeniem międzynarodowych sankcji, które uniemożliwiają obecnie rosyjskim liniom lotniczym zaopatrywanie się na otwartym rynku w jakiekolwiek samoloty wyprodukowane na Zachodzie.

Ostateczna wielkość zamówienia jest większa niż wcześniej spekulowano. Pod koniec sierpnia 2022 r. sam Aerofłot poinformował, że planuje zamówić 323 nowe samoloty. Zamówienie będzie częściowo dotowane przez państwo rosyjskie, za pośrednictwem Narodowego Funduszu Opieki Społecznej, który pokryje dodatkowe koszty produkcji pierwszych odrzutowców, zanim spółka zależna Rostecu, UAC United Aircraft Corporation, zdoła obniżyć koszty jednostkowe poprzez zwiększenie produkcji. Grupa Aerofłotu wydzierżawi wszystkie 339 samolotów.

Pieniądze z funduszu „na czarną godzinę”

Zastrzyk gotówki w wysokości trzech miliardów dolarów ma pochodzić częściowo z rosyjskiego Narodowego Funduszu Dobrobytu (NWF) – rządowego funduszu na tzw. „czarne dni”, który ma wspierać kluczowe rosyjskie firmy dotknięte sankcjami – przy czym sam rząd obiecuje zainwestować 107 miliardów rubli (1,74 miliarda dolarów). Kreml zakomunikował, że wykorzysta 198 mld dolarów z NWF-u na wsparcie gospodarki, aby uchronić ją przed głęboką recesją. Działanie ma także zatamować powiększanie się deficytu budżetowego.

Władimir Putin polecił ministrom opracowanie nowych zasad wydatkowania środków pochodzących z NWF-u, sugerując, że wytyczne można złagodzić, aby umożliwić większe finansowanie przez państwo w celu ożywienia działalności gospodarczej i potencjalnie otworzyć drzwi do rządowego wsparcia inwestycji, które mogą zostać zatrzymane przez kryzys wywołany sankcjami nałożonymi przez państwa Zachodu.

Podczas pandemii Moskwa podjęła kroki, aby kupić za 80 mld rubli (1,3 miliarda dolarów) akcje Aerofłotu. W swoim oświadczeniu Aerofłot nie podał szczegółów, jaką część nowej emisji ma kupić państwo. Ministerstwo Finansów Rosji również odmówiło komentarza.