Linie lotnicze Aerofłot przeprowadzają eksperymentalne testy i wdrażają program szkolenia psów, które pomogą zidentyfikować pacjentów z zakażeniem koronawirusa SARS-CoV-2.
Narodowy przewoźnik Rosji podąża wzorem
projektu pilotażowego na lotnisku w Helsinkach, gdzie rozpoczęło pracę dziesięć psów. Włodarze międzynarodowego portu stolicy Finlandii mają nadzieję, że wrażliwy węch czworonogów może przyspieszyć proces identyfikacji potencjalnych nosicieli wirusa COVID-19.
Kilka przeprowadzonych wcześniej badań wykazało, że psy są w stanie wyczuć wirusa z niemal 100 proc. precyzją oraz go wykryć, zanim pojawią się jakiekolwiek objawy. Wstępnych testów dokonała w maju grupa badawcza na Wydziale Weterynarii Uniwersytetu w Helsinkach. Teraz ich śladem podążają inni na Starym Kontynencie.
Testy w stolicy Finlandii rozpoczynają się od potarcia skóry chusteczką, którą podróżny wrzuca do kubka. Naczynie podaje się później do weryfikacji czworonogowi. Jeśli jej wynik jest pozytywny, wówczas personel lotniska zaleca wykonanie pasażerowi regularnego testu na koronawirusa, aby upewnić się, że pies nie popełnił błędu.
Aerofłot skoncentruje się w najbliższych latach na rozwoju rejsów długodystansowych. Prezes Witalij Saweliew pragnie uczynić z
linii lotniczych największego państwa globu jedną z dziesięciu najlepszych na świecie.
Wysoko postawiony cel ma zostać osiągnięty do 2028 roku. Zależna linia narodowego giganta Pobieda pozostanie tanim przewoźnikiem, natomiast Rossija będzie działać na krajowym rynku.
Flota grupy Aerofłotu ma składać się z 600 samolotów, z czego 235 zostanie zbudowanych w Rosji. Maszyny przewoźnika i jego linii zależnych mają w przyszłości obsługiwać 130 mln pasażerów rocznie.