Sukces lotów Dubaj – Kraków sprawił, że zarząd portu lotniczego w Balicach stawia na rozwój bezpośrednich połączeń z Bliskim Wschodem. Z Krakowa można bezpośrednio dolecieć już do Tel Awiwu, Dubaju i Abu Zabi. Pod koniec czerwca zainaugurowane zostaną sezonowe rejsy z i do Szardży. Na tę chwilę oferta cenowa tanich linii lotniczych Air Arabia, który prolongowała okres realizacji lotów, jest droga i skierowana stricte pod turystów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice jest największym, regionalnym portem lotniczym w Polsce. W ciągu 365 dni ubiegłego roku z oferty lotniczej lotniska im. Jana Pawła II skorzystało
rekordowe 9,4 mln pasażerów, o 27 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2022. Na ten wynik wpłynęły linie lotnicze takie jak, Air Serbia, Pegasus Airlines, SunExpress czy Turkish Airlines, które zainaugurowały bezpośrednie loty do Krakowa z Belgradu, Ankary, Antalyi i Stambułu.
Kraków stawia na Bliski Wschód
Siatka połączeń krakowskiego lotniska liczy ponad 160 miast w Europie, Afryce (Maroko), Ameryce Północnej (Chicago i Nowy Jork) i na Bliskim Wschodzie. Od czasu, kiedy Dubaj dołączył do siatki połączeń krakowskiego lotniska, połączenie od razu stało się bardzo popularne wśród pasażerów. W szczycie ubiegłorocznych letnich przewozów flydubai oferowały na trasie Dubaj – Kraków nawet trzy loty dziennie. Z Krakowa można również polecieć także do stolicy bliskowschodniego państwa, Abu Zabi.
Jest duża szansa, że Balice zyskają również bezpośrednie połączenia lotnicze do Arabii Saudyjskiej. Stolicę Królestwa odwiedziła w ostatnim czasie delegacja z Małopolski.
O lotach saudyjskich linii do Krakowa opowiadał w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Ambasador RP w Rijadzie, Robert Rostek. Pod koniec czerwca, po raz pierwszy w historii, z Szardży do Balic przylecą airbusy A320 Air Arabii. Jest to niskokosztowy przewoźnik lotniczy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który w ostatnich latach zanotował prężny rozwój. Oprócz linii-spółki matki, które mają swoją główną bazę w Szardży, ote zostały spółki-córki w Maroku, Egipcie, Armenii oraz Abu Zabi, w którym przewoźnik konkuruje z emiracką spółką zależną Wizz Aira.
Odwrócona sezonowość
Szardża jest trzecim największym emiratem, który graniczy z Dubajem i nie odstaje zbytnio od popularnego wśród turystów i biznesmenów największego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Niskokosztowe linie lotnicze Air Arabia, widząc sukces lotów flydubai, będą oferować od 29 czerwca codzienne połączenia lotnicze na trasie Szardża – Kraków. Do obsługi rejsów wyznaczone zostały wąskokadłubowe airbusy A320, które jednorazowo będą mogły zabrać na pokład 174 pasażerów.
Rynek lotów Polska – Dubaj jest dość lukratywny, a na odwróconej sezonowości korzystają zarówno linie lotnicze, jak i pasażerowie. W sezonie zimowym z połączeń korzystają w głównej mierze Polacy, którzy zaplanowali urlop w ciepłym regionie. W sezonie letnim do Polski przylatuje bardzo dużo ludności arabskiej, co można było w zeszłym roku zauważyć na ulicach Krakowa i Zakopanego.
Początkowo połączenia Szardża – Kraków – Szardża miały być realizowane wyłącznie w okresie wakacyjnym, lecz z informacji, do których dotarł Rynek Lotniczy wynika, że Air Arabia będzie wykonywać rejsy do Balic również we wrześniu i październiku. W okresie powakacyjnym częstotliwość połączeń zostanie zredukowana. Dostępne będą cztery rotacje w tygodniu. Z naszych informacji wynika również, że połączenie ma dużą szansę, aby zostać całorocznym.
Drogie bilety tanich linii lotniczych
Od 29 czerwca do 1 września podaż foteli w rejsach Air Arabii wyniesie 23 316. Operacje we wrześniu i październiku zapewniają kolejne 12 180 miejsc. Niestety, ale oferta cenowa przelotów do i z Szardży jest nieatrakcyjna dla polskich pasażerów. Przeloty tanimi liniami są drogie. Zakup biletu lotniczego tam i z powrotem, w najtańszej taryfie basic, która gwarantuje darmowy bagaż podręczny o wadze nieprzekraczającej 10 kilogramów, to wydatek co najmniej 2,7 tys. złotych, co uwidacznia, że oferta jest skierowana stricte dla turystów z Bliskiego Wschodu, którzy są od Polaków bogatsi.
Jeszcze drożej prezentuje się oferta transferowa. Podróżni z Krakowa lecąc przez Szardżę, mogą dostać się do Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu, Kuwejtu, Iraku, Iranu, Pakistanu Omanu czy Pakistanu. W takim przypadku, koszt przelotów tam i z powrotem to wydatek powyżej czterech tys. złotych. Tańszą i lepszą ofertę oferują Turkish Airlines.