Air Canada: Rządowe wsparcie nie będzie już potrzebne

Kanada jako drugi największy kraj na świecie pod względem powierzchni swoją komunikację wewnętrzną opierała w dużym stopniu na transporcie lotniczym. Czas trwania przelotu krajowego z Toronto do Vancouver to około 5 godzin. W porównaniu do Europy to odległość jaką pokonuje samolot lecący z Moskwy do Lizbony, czy Warszawy do Dubaju.

Powszechna kwarantanna

Od momentu zamknięcia granic w marcu 2020 roku rząd Justina Trudeau wprowadził bardzo restrykcyjne zasady „powszechnej kwarantanny”. Oprócz zakazu opuszczania kraju przez Kanadyjczyków, podróży wewnętrznych, wymogi, wymagane do powrotu do tego amerykańskiego państwa były bardzo restrykcyjne. Loty międzynarodowe obsługiwały tylko lotniska położone w Toronto, Vancouver i Montrealu. To odbiło się na sytuacji finansowej linii operującej na rodzimym rynku, która nie mogąc prowadzić swojej działalności, a przez to zarabiać, musiała liczyć się z płatnościami w postaci opłat lotniskowych czy przede wszystkim rat leasingowych za swoje samoloty. Oprócz wymaganych drogich testów PCR na każdego podróżującego nakładana była w wyznaczonym przez władze hotelu kwarantanna na koszt podróżującego.

Z tego powodu dwukrotnie obecny Premier Kanady na okres 3 miesięcy z powodu wzrostu zachorowań po rozmowach z dyrektorami trzech największych linii lotniczych w Kanadzie: Air Canady, Air Transat i West Jet, podjął decyzję o całkowitym zawieszeniu działalności lotniczej, które miała być zrekompensowana przez wsparcie finansowe linii lotniczych. Jednakże od 7 września z powodu zaszczepienia ponad 70% populacji Kanady zdecydowano się na otwarcie po 20 miesiącach granic dla w pełni zaszczepionych podróżnych. Od tego poszczególne linie lotnicze zaczęły przywracać swoją siatkę połączeń jak i dodawać nowe trasy. Otwarcie się Kanady spowodowało, że flagowy przewoźnik, Air Canada, który do tej pory oferował rejsy repatriacyjne do Kanady czy przewoził pasażerów przez swoje huby w Toronto i Vancouver dalej, zaczął zarabiać pieniądze ze względu na gwałtowny wzrost rezerwacji i ilości obsługiwanych pasażerów.

4 miliardy dolarów kanadyjskich do zwrotu

Z powodu poprawionej płynności finansowej linie lotnicze Air Canada ogłosiły swoją rezygnację z dalszego finansowania zapewnionego przez rząd z Ottawy. W kwietniu 2021 roku premier Kanady Justin Trudeau ogłosił pakiet wsparcia dla kanadyjskich linii lotniczych takich jak Air Canada, Air Transat czy West Jet. Flagowy przewoźnik otrzymał w ramach niskooprocentowanych pożyczek sumę 5 miliardów 375 milionów dolarów kanadyjskich.

Do teraz AC w ramach pożyczki skorzystała tylko z 1,4 miliarda dolarów otrzymanej pomocy i to tylko i w celu zwrotu kosztów nierefundowanych biletów na rejsy, na które pasażerowie zakupili bilety, lecz z powodu rozprzestrzenienia się pandemii Covid-19, a w związku z nią wprowadzonych restrykcji w podróżach loty nie odbyły się. Pozostała kwota – 3, 975 miliarda nie została wykorzystana. – Powrót do normalnej działalności Air Canada z powodu Covid-19 następuje. Przywracamy do pracy zawieszonych pracowników, dodajemy nowe trasy jak i zwiększamy na obecnych już lotach częstotliwość, przywracamy nasze usługi sprzed pandemii, a przede wszystkim w ostatnim kwartale zanotowaliśmy przychód w wysokości 7,1 miliarda – powiedział w komunikacie Michael Rousseau, Dyrektor Generalny Air Canada.

CEO Air Canady wyraził głęboką wdzięczność lokalnemu rządowi za udzielenie wsparcia, które pomogło zachować płynność finansową linii, zachować miejsca pracy tysięcy pracowników, a także było gwarantem zebrania dodatkowych środków na zapobieżenie kryzysowi przez samego przewoźnika.

Poprawa wyników oznacza nowe połączenie

Potwierdzeniem słów Dyrektora Generalnego jest nowo otwarte 31 października bezpośrednie połączenie łączące Montreal z Delhi w Indiach. Rejsy o numerach AC50 i AC51 wykonywane są Boeingiem 787-9 Dreamliner z częstotliwością 3 lotów tygodniowo. Czas rejsów na subkontynent indyjski wynosi około 12 godzin, a powrotnych prawie 14 godzin.