Chiński przewoźnik narodowy, linie lotnicze Air China, kupi 18 airbusów A320neo. Nowo zakupione wąskokadłubowe maszyny Airbusa zostaną dostarczone do 2022 roku – informuje Agencja Reutera.
Linie lotnicze Air China kupią 18 airbusów A320neo od AFS Investments Inc, podmiotu należącego do firmy leasingowej GECAS, głosi komunikat chińskiego przewoźnika opublikowany w czwartek, 18 marca b.r.
Zakupy w korzystnym momencieNowa transakcja oznacza wzmocnienie floty Air China jeszcze w tym roku, gdyż dostawy wszystkich 18 maszyn mają być zakończone do 2022 r. Przewoźnik liczy na to, że nowo zamówione airbusy A320neo wzmocnią jego konkurencyjność na trasach krajowych, czyli rynku, który pod względem popytu na podróże lotnicze, szybko odradza się po okresie pandemii. Na razie jednak w przypadku większości linii lotniczych z Państwa Środka wzrosty przewozowe osiągane w dużej mierze poprzez agresywne stymulowanie popytu na podróże lotnicze niskimi cenami biletów, w tym
ofertami nielimitowanych biletów okresowych nie przekładają się na wzrost rentowności połączeń i przychody lokalnych przewoźników.
Wartość zamówienia według cen katalogowych wynosi 2,24 mld dolarów, poinformowały linie lotnicze Air China, prawie pewne jest jednak to, iż samoloty trafią do przewoźnika za znacząco niższą cenę, co sugeruje wzmianka w komunikacie prasowym mówiąca o tym, że w sfinalizowaniu transakcji pomogły niskie koszty finansowania zakupionych maszyn oraz korzystny przelicznik walutowy.
Dobra wiadomość dla AirbusaZamówienie samolotów przez przewoźnika narodowego Chin jest dobrą wiadomością dla producenta maszyn, firmę Airbus. Poprzednie zamówienie airbusów przez Air China zostało złożone w 2019 r., kiedy to przewoźnik z Państwa Środka zdecydował się na 20 szerokokadłubowych airbusów A350, przypomina Reuters.
Przez lata państwowe linie lotnicze należące do “Chińskiej wielkiej trójki”, czyli Air China, China Southern Airlines oraz China Eastern Airlines dążyły do tego, by ich flota składała się w równej proporcji z samolotów dostarczanych przez firmy Airbus oraz Boeing. W ostatnich latach balans zaczął się jednak nieznacznie przechylać na korzyść producenta z siedzibą w Tuluzie, który konsekwentnie stawiał na rozwój w Państwie Środka. W chińskim mieście Tiencin powstał nawet zakład produkcyjny Airbusa, który przez lata dostarcza samoloty z rodziny A320 głównie do linii lotniczych z Chin. W październiku ubiegłego roku, wbrew nawoływaniom politycznym do zmniejszenia zależności ekonomicznej od Chin oraz ograniczeniu transferu technologii do Państwa Środka, Airbus zadecydował, że
z Tiencin będą również dostarczane najnowocześniejsze samoloty szerokokadłubowe producenta, airbusy A350.
Planom podboju chińskiego rynku przez europejskiego producenta sprzyjają również kłopoty jego amerykańskiego rywala, firmy Boeing. Chiny były pierwszym krajem na świecie, który w marcu 2019 r. zadecydował o uziemieniu boeingów 737 MAX. Podczas gdy od kilku miesięcy najnowsza generacja najpopularniejszego samolotu wąskokadłubowego boeinga wraca do służby w wielu krajach świata, Urząd Lotnictwa Cywilnego Chin (CAAC)
nie spieszy się z przywróceniem uprawnień modelu. Urząd jeszcze niedawno podkreślał, że testuje odrzutowce i przygotowuje je do prób w powietrzu . Jak się jednak okazuje, Chiny wciąż „nie są na to gotowe”, a CAAC nie tłumaczy, co jest powodem wątpliwości organu. Zdaniem wielu obserwatorów, na brak zaangażowania CAAC w przywracanie boeingów 737 MAX do służby ma wpływ rosnące napięcie polityczne na linii Pekin-Waszyngton.