Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy, wydając orzeczenie, stwierdził, że Air France, Etihad Airways oraz Lufthansa wprowadzały klientów w błąd poprzez prezentowanie w reklamach informacji w sprawie prowadzenia nieinwazyjnej środowiskowo i ekologicznej działalności. Emirackie i niemieckie linie lotnicze już drugi raz zostały za taki proceder uznane winnym.
We wszystkich trzech przypadkach Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA) zauważył, że problem polegał na tym, że reklamy poszczególnych linii lotniczych „robiły mylące wrażenie, co do wpływu reklamodawcy na środowisko”. Brytyjski regulator podkreślił, że wydane trzy odrębne orzeczenia są częścią szerszych prac nad zmianami sposobu prezentowania w brytyjskich mediach treści klimatycznych i związanych ze zrównoważonym rozwojem. ASA stworzył oparty na sztucznej inteligencji system aktywnego monitorowania i wykrywania reklam, które prezentują fałszywe treści i które wymagają dogłębnego zbadania przez organ.
Nierzetelne informacje Air France
Francuskie linie lotnicze nie odpowiedziały na wezwanie do złożenia wyjaśnień wystosowane przez Urząd ds. Standarów Reklamowych, co doprowadziło do podtrzymania pierwotnego zarzutu. Regulator podjął decyzję, że reklamę, która pojawiła się w Internecie w lipcu 2023 br. i stwierdzała, że „Air France angażuje się w ochronę środowiska” i że francuski operator umożliwia pasażerom „lepsze i bardziej zrównoważone podróżowanie”, należy usunąć i nie wyświetlać ponownie, gdyż naruszone zostały zasady rzetelnego przekazywania informacji.
Zdaniem ASA, reklama wprost stwierdzała, że podróże samolotami Air France są zrównoważone środowiskowo, co jest nieprawdą, ponieważ podróże lotnicze w tym czasie „generowały wysoki poziom emisji zarówno dwutlenku węgla, jak i innych substancji szkodzących”.
Ambasador „promocji ochrony środowiska”
W międzyczasie linie Etihad Airways zamieściły w Google płatną reklamę, którą brytyjskie władze wykryły również w lipcu 2023 r. W reklamie znajdowała się m.in. informacja, że podróżni mogą bez obaw zwiedzać świat, gdyż emirackie linie lotnicze są ambasadorem „promocji ochrony środowiska”. Podobnie jak w sprawie Air France, regulator stwierdził, że podróże lotnicze niszczą środowisko naturalne, a
reklamę przewoźnika z Abu Zabi „trzeba uznać za wprowadzającą w błąd”.
W odpowiedzi na wezwanie ASA, linie Etihad Airways usunęły płatną reklamę i wszystkie odnośniki do „promocji ochrony środowiska”. Urząd zastrzegł, że w trakcie kontroli nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że Etihad był zaangażowany w takie działania lub że aktywnie działa na rzecz ochrony środowiska w sposób, który oznaczałby, że konsumenci mogą korzystać z oferty lotniczej przewoźnika z „całkowitym spokojem ducha”.
Kilkukrotny „recydywista”
Lufthansa po raz kolejny została uznana kłamcą w sprawach bycia eko. Tak jak ww. przypadkach brytyjski organ wykrył w lipcu reklamę niemieckich linii lotniczych, w której zawarte było twierdzenie, że podróże lotnicze niemieckim przewoźnikiem oznaczają „latanie w sposób bardziej zrównoważony”. Tym razem Lufthansa argumentowała, że hasło „Lataj w sposób bardziej zrównoważony” odnosi się do wprowadzonych „zielonych” (droższych) taryf biletowych. Lufthansa nie udzieliła Urzędowi szerszego uzasadnienia, zasłaniając się tajemnicą handlową i zawartą z Google umową.
Organ uważa, że w przypadku prezentacji górnolotnych haseł trzeba wziąć pod uwagę, że konsumenci nie sięgają po uzasadnienia i regulaminy reklam. Konsument ogranicza się do przeczytania hasła reklamowego. Zdaniem ASA, Lufthansa kolejny raz naruszała zasady rzetelności i wprowadziła opinię publiczną w błąd. Niemieckie linie nakazały swojej agencji usunięcie z reklam sformułowania „Lataj w sposób bardziej zrównoważony”.
Nie tak dawno informowaliśmy, że
niemieckie linie rozszerzyły na teren całej Europy i Afryki Północnej możliwość zakupu biletów na połączenia lotnicze Lufthansy w zielonych taryfach. Ekotaryfy w klasie ekonomicznej i biznes są nawet dwa razy droższe niż zwykłe taryfy typu basic. W fazie testowej „ekologiczne” taryfy ekonomicznie były o połowę droższe, podczas gdy za przelot w „zielonej” klasie biznes trzeba było zapłacić o 80 proc. więcej. Ostatnio
Lufthansa wprowadziła „na próbę” ekologiczne taryfy biletowe w rejsach długodystansowych do 12 miast. Najprawdopodobniej obowiązywanie taryf zostanie rozszerzone na wszystkie trasy długodystansowe w ramach linii z Grupy Lufthansa.