Air France: W święta strajk załogi pokładowej

Zawiadomienie o strajku, o czym informuje francuski dziennik „Le Figaro”, złożyły dwa związki zawodowe: Union des Navigants de l'Aviation Civil (UNAC) i Syndicat des Navigants du groupe Air France (SNGAF), po tym, jak francuskie linie nie przedłużyły obowiązywania dotychczasowego układu zbiorowego pracy. Związki chciały, aby stare porozumienie obowiązywało w trakcie toczących się jesienią negocjacji. Bez układu zbiorowego, który wygasł z końcem października, dyskusje między zarządem linii lotniczej a związkami zawodowymi okazały się trudniejsze.

Ponadto, związki zawodowe podkreśliły, że narodowe linie Francji nie prolongowały układu zbiorowego pracy, ponieważ zarząd przewoźnika działa w sposób jednostronny. Oznacza to, że do czasu polubownego zakończenia rozmów kierownictwo linii lotniczych ma decydujący głos w kwestii organizacji pracy personelu pokładowego. I chociaż Air France niekoniecznie musi nadużywać tego przywileju, związki zawodowe są nadal sceptyczne wobec podejścia zarządu linii. We Francji gwałtownie rosnąca inflacja oraz ceny żywności i energii w ciągu ostatniego roku wywołały nową falę protestów pracowniczych w związku z pogarszającymi się warunkami życia.

Wrześniowe podwyżki są za małe

Sceptycyzm dotyczy warunków pracy personelu pokładowego. Podczas wcześniejszych negocjacji związki podkreślały, że dla rentowności Air France zarząd chce, aby jeden członek personelu pokładowego odpowiadał za 51 pasażerów, w porównaniu z obecnie panującą sytuacją, gdzie jeden steward zajmuje się 48 podróżnymi. Wskazany stosunek stewarda i przypisanej mu liczbie pasażerów obowiązuje na lotach długodystansowych.

Związkowcy sprzeciwiają się takiemu stosunkowi i chcą utrzymania obecnego liczby 48 pasażerów. Zarząd Air France potwierdził odrzucenie propozycji związkowców i zamiast tego, zdecydował się, że na jednej pracownika przypadać będzie 50 pasażerów. Związkowcy postrzegli nowe regulacje jako zagrażające bezpieczeństwu lotów i stanu zatrudnienia. Innym obszarem niezgody są wynagrodzenia personelu pokładowego w obliczu historycznie wysokich stóp inflacji.

Warto zauważyć, że linie lotnicze, będące członkiem sojuszu SkyTeam, we wrześniu przyznały każdemu pracownikowi premię w wysokości 1000 euro i podwyżkę wynagrodzenia o 5 proc., która objęła ponad 38 tys. pracowników, w tym personel naziemny, pokładowy i pilotów. Jednak związki zawodowe nalegają, aby biorąc pod uwagę dalszy wzrost inflacji, pensje stewardów również powinny wzrosnąć, zwłaszcza jeśli Air France będzie trzymać się żądania jednej stewardessy opiekującej się 50 pasażerami. Zdaniem związków wyższe wynagrodzenie powinno zrekompensować poczucie zwiększonego ryzyka zakłócenia bezpieczeństwa, zwłaszcza w pracowitym sezonie letnim.

Strajk w trakcie okresu świąteczno-noworocznego

Mając na uwadze te wątpliwości, związki zawodowe wzywają Air France do wynegocjowania tymczasowego rozwiązania, które zastąpi wygasły zbiorowy układ pracy. Jeśli ten postulat nie zostanie spełniony, strajk będzie odbywał się od 22 grudnia br. do 2 stycznia 2023 r. Zarząd Air France uznaje i przyjmuje do wiadomości ostrzeżenie o przeprowadzeniu strajku, ale kwestionuje logikę przesłanek, które według związków zawodowych zostały spełnione i spowodowały podjęcie decyzji o akcji strajkowej.

Według flagowego francuskiego przewoźnika lotniczego, między wszystkimi zainteresowanymi stronami toczą się już negocjacje w sprawie odnowienia układu zbiorowego, a rozmowy prawdopodobnie będą kontynuowane dopiero w styczniu przyszłego roku. Zarząd Air France podkreślił również, że podejmowane są dodatkowe kroki w celu zapewnienia, że wszystkie przepisy regulujące życie stewardów pozostały niezmienione, więc ostrzeżenie związków zawodowych o strajku wydaje się francuskich linii nieuzasadnione.

Niezależnie od tego, Air France nalega, aby obie strony były dalej otwarte na dialog w taki sam sposób, jak odbywało się to w przeszłości. Dla kierownictwa linii celem jest osiągnięcie nowego porozumienia ze związkami zawodowymi w sposób polubowny. Zarząd francuskiego operatora jest przekonany, że można osiągnąć porozumienia bez wywoływania przez związki zawodowe strajku przemysłowego, który odbywałby się w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, kiedy występuje zwiększone zapotrzebowanie podróżnych na podróże lotnicze.

Przez większą część tego roku, w przeciwieństwie do kilku innych europejskich linii lotniczych, francuskiemu oddziałowi Grupy Air France-KLM udało się zapobiec destrukcyjnym strajkom przemysłowym, którym grozili pracownicy i reprezentujące ich związki zawodowe. Strajk w okresie świąt byłby dla francuskich linii lotniczych i ich pasażerów dość znaczącym ciosem, zwłaszcza, że linie spłaciły już prawie w całości otrzymaną w trakcie pandemii pomoc publiczną i są na dobrej drodze do pełnej odbudowy, zakłóconej przez COVID-19, działalności operacyjnej.