Rząd Grenlandii zamierza zwiększyć swój udział w Air Greenland poprzez nabycie akcji, należących do rządu duńskiego i skandynawskich linii lotniczych SAS.
O znaczeniu przewoźnika dla autonomicznego terytorium zależnego Danii świadczy fakt, że zatrudnia on sześciuset piętnastu pracowników, przy niespełna sześćdziesięciu tysiącach mieszkańców wyspy, i generuje jego dziesięć procent PKB.
Władze wyspy zwiększają swoje udziałyDania jest właścicielem dwudziestu pięciu procent Air Greenland, a pozostałe udziały są równo podzielone między SAS i rząd Grenlandii. We wspólnym oświadczeniu, wydanym dwunastego września, SAS zapowiedział, że szwedzkie i duńskie rządy osiągnęły "polityczne porozumienie", w którym Grenlandia "zajmie się nabyciem" udziałów duńskiego Air Greenland.
SAS i rząd Grenlandii ogłaszają także, że włodarze wyspy rozważą zakup wszystkich udziałów w Air Greenland należącym do SAS. Oba przejęcia są uzależnione od wielu kwestii, w tym od wyceny akcji i zatwierdzeń od odpowiednich władz. Rzeczniczka Air Greenland odmówiła komentarza w sprawie rozmów, ponieważ jest to sprawa akcjonariusza.
Kilka zdań o grenlandzkim rynku lotniczym Narodowy przewoźnik Grenlandii realizuje połączenia wewnątrz samej wyspy, w tym przy użyciu śmigłowców, oraz międzynarodowe z Aalborg i Kopenhagą w Danii, Iqaluit w Kanadzie, Reykjavikiem w Islandii i Hamburgiem w Niemczech. Flotę samolotową Air Greenland stanowi siedem Bombardierów Dash 8-200, jeden Beechcrafta Super King Aira 200, jeden Airbusa A330-200 jeden Boeinga 737-700.
Grenlandia ma powierzchnię wynoszącą ponad dwa miliony sto sześćdziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych. Jest więc prawie siedmiokrotnie większa od Polski. Na wyspie nie ma dróg, więc cały ruch pomiędzy osadami rozsianymi na tym bezkresie jest realizowany poprzez helikoptery i samoloty kursujące pomiędzy dwunastoma lotniskami (władze wyspy
planują ich dalszą rozbudowę). Air Greenland jest jedynym przewoźnikiem odpowiedzialnym za te połączenia.