Grenlandzki przewoźnik narodowy ogłosił, że w czwartym kwartale 2021 r. otrzyma od producenta jednego airbusa A330-800neo. Samolot ten zastąpi A330-200, który lata obecnie w barwach Air Greenland, który obecnie obsługuje loty z największej wyspy na świecie.
Nowa maszyna, która pojawi się u przewoźnika w przyszłym roku, ma zastąpić 22-letni samolot, który lata od 1998 roku. Początkowo A330-200 obsługiwał loty nieistniejącej od 2001 roku belgijskiej Sabeny. W 2002 roku airbus trafił do Air Greenland.
Egzotyczny przewoźnik zdecydował się na egzotyczny samolot, bo A330-800neo nie ma najlepszym wyników sprzedażowych. Nie licząc opisywanego zamówienia, Airbus sprzedał do tej pory tylko 14 sztuk najmniejszego z rodziny A330neo. Oprócz Garuda Indonesia A330-800neo zamówiły dwie inne linie lotnicze: Kuwait Airways (8) oraz Uganda Airlines (2).
Air Greenland prawdopodobnie zamówił mniejszy wariant -800 ze względu na stosunkowo niewielkie zapotrzebowanie na loty na Grenlandię, co powoduje, że większy samolot jest nieekonomiczny. Cena katalogowa A330-800 wynosi 260 milionów dolarów, chociaż przewoźnik prawdopodobnie otrzymał znaczną zniżkę.
Obecnie Air Greenland lata do Kopenhagi z Kangerlussuaq. Jednak jedyne lotnisko na wyspie o powierzchni blisko siedmiokrotnie większej od Polski zostanie najprawdopodobniej zamknięte w przeciągu najbliższych kilku lat. Powodem są zmiany klimatyczne, które powoduje topnienie wiecznej zmarzliny. To z kolei powoduje stałe podtapiania infrastruktury portu.
Lotniska w Nuuk i Illusiat, głównych ośrodkach turystycznych na Grenlandii, mają krótkie pasy startowe i dlatego obsługują wyłącznie połączenia turbośmigłowe z Kangerlussuaq. Ponieważ jednak nowe lotniska w Nuuk i Illusiat mają zostać otwarte w 2023 r., Air Greenland będzie mógł uruchomić loty bezpośrednio z tych dwóch miast do Kopenhagi. Sama inwestycja w lotniska, która wymagała pomocy partnera zewnętrznego, stała się elementem rozgrywki amerykańsko-chińskiej. Ostatecznie partnerem w budowie obiektów
została Dania.