Linie Air Serbia rosną. Samolotami operatora z Belgradu poleciało w lipcu 548 tys. pasażerów, a przez siedem miesięcy br. serbskie linie lotnicze obsłużyły łącznie 2,42 mln osób, o prawie 10 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Rok 2023 był dla flagowych linii lotniczych Republiki Serbii stał pod znakiem dużej ekspansji sieci połączeń, albowiem operator otworzył loty do ponad 20 miast, w tym do Krakowa, do którego turbośmigłowe ATR-y przylatują cztery razy w tygodniu.
W zeszłym roku serbskie linie przewiozły w ruchu regularnym i czarterowym 4,19 mln pasażerów, notując tym samym najlepszym wynik pasażerski w 97-letniej historii przewoźnika, jak i rekordowy zysk netto.
Bieżący rok jest inny – linie Air Serbia nie zwiększyły sieci połączeń, lecz postawiły na stabilny wzrost poprzez wzrost częstotliwości lotów do obsługiwanych już destynacji – głównie tych, które cechują się wysokim popytem. Serbski operator zwielokrotnił liczbę lotów do m.in. wakacyjnych kurortów, w tym do czarnogórskiego Tiwatu, który jest najbardziej dochodowym kierunkiem w siatce połączeń przewoźnika, czy greckiego Heraklionu.
Bałkański przewoźnik, który zakończył
proces odnowy floty regionalnej, obsłużył w pierwszej połowie roku ponad 1,8 mln pasażerów. Z kolei w lipcu liczba przewiezionych podróżnych w ruchu rozkładowym i czarterowym wyniosła 548 009, o 7,2 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu roku 2023. Lipcowy wzrostu ruchu oznacza, że przez siedem miesięcy br. z usług Air Serbii skorzystało 2 427 811 pasażerów, o 9,26 proc. więcej rok do roku.
Serbski operator wykonał w lipcu mniej lotów czarterowych, co jest efektem „bieżących wydarzeń geopolitycznych, a także szerszej oferty kierunków w regularnej ofercie” Air Serbii” – linii, które zawiesiły operacje do Tel Awiwu. Najpopularniejszymi kierunkami w Europie Zachodniej, w zeszłym miesiącu, okazały się Walencja, Malaga i Palma de Mallorca, natomiast w strefie eurośródziemnomorskiej największą popularnością cieszyły się rejsy z Belgradu do Larnaki, Heraklionu, Stambułu, Izmiru, oraz na Korfu i Rodos. W lipcu zaobserwowano również zwiększony popyt na bezpośrednie połączenia do chińskiego Tianjin.