Air Serbia w ostatnim czasie zmaga się z problemami operacyjnymi. Serbskie narodowe linie lotnicze obwiniają belgradzki port lotniczy im. Nikola Tesli i jego operatora, Vinci, za odwołania i opóźnienia kilkadziesiąt lotów, których przewoźnik doświadczał w ciągu ostatnich kilku tygodni. Przewoźnik wskazuje, że port nie zatrudnił wystarczającej liczby osób, pozostali pracownicy są niewyszkoleni, a lotniskowa infrastruktura i wykorzystywana technologia jest przestarzała i ulegająca częstym awariom.
Air Serbia w wydanym komunikacie prasowym stwierdza, że na belgradzkim lotnisku brakuje personelu, nowo zatrudnione osoby są niedostatecznie wyszkolone, a infrastruktura lotniskowa i wykorzystywana technologia np. przy kontroli bezpieczeństwa jest bardzo „problematyczna”. Przewoźnik jest zdania, że sytuacja „wymyka się spod kontroli”, a szczyt dziennie realizowanych operacji dopiero nadejdzie w lipcu.
W miniony piątek serbskie Ministerstwo Budownictwa, Transportu i Infrastruktury w trakcie spotkania z zarządem portu w Belgradzie również wyraziło niezadowolenie z oferowanych przez koncesjonariusza lotniska usług. Sytuacja wyraźnie kontrastuje z sytuacją sprzed zaledwie trzech tygodni, kiedy prezydent Serbii, Aleksandar Vučić, powiedział, że port im. Nikoli Tesli i Air Serbia mają doskonałe relacje, a VINCI, operator lotniska, w pełni rozumie potrzeby narodowego przewoźnika.
Serbski narodowy przewoźnik stwierdził, że od wielu tygodni „istnieje cały szereg problemów”, z którymi Air Serbia boryka się codziennie na lotnisku w Belgradzie. Zarząd przewoźnika wskazuje, że sytuacja pogarsza się z dnia na dzień, a konsekwencją jest brak terminowości realizacji zaplanowanych operacji lotniczych. W ostatnich dniach sytuacja na lotnisku coraz bardziej wymyka się spod kontroli. Najgorszym dniem był 22 czerwca, kiedy kilkanaście lotów Air Serbii było w ostatniej chwili anulowanych. W ten dzień awarii uległo także urządzeń rentgenowskie, wykorzystywane do kontorli przewożonego przez pasażerów podręcznego bagażu. Awaria sprzętu spowodowała, że w kolejki do kontroli bezpieczeństwa były tak duże, że wielu pasażerów nie zdążyło na swój lot. Air Serbia wskazuje, że operator portu nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialności.
Serbskie linie wskazują, że w belgradzkim porcie występują także problemy z funkcjonowaniem innych usług lotniskowych, a one są znacznie większym problemem i mają charakter chroniczny. Agenci odprawy mają być niedostatecznie wyszkoleni, a proces odprawy trwa znacznie dłużej niż powinien. Air Serbia podkreśla, że taśmy bagażowe często się psują. W efekcie na lotnisku tworzą się bardzo długie kolejki do odpraw bagażowo-biletowych. W tej sytuacji wiele lotów Air Serbii jest opóźnionych, gdyż przewoźnik chce, aby wszyscy pasażerowie, którzy posiadają ważne bilety, skorzystali z nich i polecieli tam, gdzie chcą.
„Załadunek bagażu do samolotu często się opóźnia i nie ma wystarczającej liczby personelu. W godzinach wieczornych we wszystkich służbach pomocniczych brakuje pracowników. Problemy występują nawet w przypadku samolotów przylatujących, gdzie pasażerowie często muszą czekać na odbiór bagażu dłużej niż wynosi rzeczywisty czas lotu” – brzmi fragment oświadczenia serbskiego przewoźnika. Na lotnisku w Belgradzie gromadzić ma się nadmiar bagaży, które nie zostały załadowane do odlatujących samolotów.
Air Serbia poinformowała, że regularnie spotyka się z zarządem lotniska i z wyprzedzeniem informuje o planowanej siatce połączeń. – „Chociaż już pół roku temu, w dokumencie dotyczącym stanu przygotowania do sezonu letniego, brak kadr na kluczowych stanowiskach został wskazany jako jedno z największych zagrożeń, to oczywiste jest, że w międzyczasie problem nie został rozwiązany” – zaznacza przewoźnik.
W 2017 r., chcąc obniżyć ponoszone koszty stałe, Air Serbia wstrzymała działalność zajmującej się handlingiem spółki-córki, Air Serbia Ground Handling Services. Linie zleciły tę działalność portowi lotniczemu w Belgradzie. Serbski przewoźnik wstrzymał także działalność oddziału zapewniający lotniczy catering. W zeszłym tygodniu zarząd flagowca z Serbii powiedział, że linie zostały zmuszone, z powodu późnego przylotu dzierżawionych samolotów, przedłużających się przeglądów posiadanych odrzutowców i problemów z łańcuchem dostaw, do optymalizacji i reorganizacji swojego letniego rozkładu lotów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.