Airbus: Mariaż z LOT logiczny. Duży rabat na A220

Polskie Linie lotnicze LOT jeszcze nie zdecydowały, kto będzie dostawcą nowego samolotu do obsługi połączeń regionalnych. Gra toczy się między Embraerem, który mógłby dostarczyć przewoźnikowi samoloty typu E195-E2, oraz Airbusem, który chce, aby polski flagowiec dołączył do „ekstraklasy linii lotniczych”, rozpoczynając eksploatację airbusów A220. Francuski koncern złożył ofertę na dostawę 84 samolotów: A220-100 i A220-300.

Europa (Polska) kluczem

Dla Airbusa rozwój w Polsce jest naturalnym krokiem w przód, zwłaszcza biorać pod uwagę zmianę geopolitycznych uwarunkowań. – Airbus jest tradycyjnie europejską firmą, która w pewnym sensie wykorzystała maksymalnie możliwości rozwoju w naszym kraju ojczystym, więc musimy rozwijać się w nowoczesnym świecie, gdzie Ameryka jest Ameryką, Chiny są Chinami, a Europa jest Europą. Musimy rozwijać się w Europie – powiedział na spotkaniu z polskimi dziennikarzami w Tuluzie, w czasie Airbus Summit, Christian Scherer, dyrektor generalny Airbus Commercial Aircraft.

Francuski koncern chce swój rozwój oprzeć o duże i dynamiczne gospodarki, które oferują silną siłę roboczą, wysoki poziom akademicki i silne pragnienie przyjęcia europejskiej tożsamości. Takim państwem ma być właśnie Polska, które notuje jedną z najwyższych dynamik wzrostu runku lotniczego wśród członków Unii Europejskiej.

A220 lepszy od E195-E2?

Scherer potwierdził, że Airbus złożył ofertę Polskimi Liniom Lotniczym LOT, wskazując, że francuska oferta jest znacznie lepsza od brazylijskiej, gdyż A220 ma być samolotem „o jedno pokolenie” lepszym od E195-E2. – Naszym strategicznym celem jest bycie partnerem Polskich Linii Lotniczych LOT, które chcą się rozwijać. LOT chce być lepszymi liniami lotniczymi pod wieloma względami, pod względem wielkości, pod względem ich genialności w europejskim systemie transportu lotniczego – zauważył dyrektor, zaznaczając, że wyłącznie A220 wesprze realizację ambitnych celów.

Choć Airbus złożył ofertę dostawy dwóch typów samolotów, zarówno A220-100, jak i A220-300, to wariant o większej pojemności ma lepiej odpowiadać założeniom strategii wzrostu LOT-u na kolejne lata, gdyż młode społeczeństwo w Polsce oraz ościennych państwach będzie z każdym rokiem latać coraz więcej, a większy samolot zapewnia możliwość absorbcji rosnącego ruchu pasażerskiego. – Jeśli LOT nie przejmie tych pasażerów, to zrobi to m.in. Lufthansa – wskazał Scherer.

Na zasadność wyboru Airbusa ma wpływać także fakt, że około 70 proc. części silników, które napędzają najmniejsze airbusy, jest produkowana w Polsce. – Jest wiele gwiazd, które ustawiają się w szeregu niesamowicie agresywnej propozycji, przemysłowego śladu, który istnieje i rośnie – wyznał Niemiec. „Agresywność” oferty ma polegać na tym, że LOT miał dostać dość duży rabat na zakup nowych samolotów, który jest „adekwatna do chęci bycia partnerem LOT-u”. Uśredniona cena zakupu nowego A220-100 to 81 milionów dolarów, podczas gdy większy wariant (-300) – zgodnie z cenami katalogowymi – kosztuje o 10 milionów dolarów więcej.

Pierwsze dostawy

Jeśli LOT zdecyduje się na wybór francuskiej oferty, to pierwsze zamówione airbusy mogą trafić nad Wisłę w 2027 roku. – LOT poprosił o rok 2027, więc spełniamy prośbę – podkreślił Christian Scherer. Linie muszą się jednak pospieszyć, gdyż wolne sloty dostawcze szybko się w Airbusie zapełniają. Z kolei Embraer deklaruje, że wybór jego oferty, która będzie kontynuacją „długoletniej i owocnej współpracy”, może zaowocować dostawami nowych samolotów już w 2026 roku.