W przyszłym roku oferowanie linii lotniczych American Airlines na trasach międzynarodowych będzie o 25 proc. niższe niż w 2019 r., ogłosił przewoźnik w swojej najnowszej prognozie, opublikowanej w czwartek 2 lipca. Wśród tras, które znikną z siatki połączeń, będą loty z Krakowa, Budapesztu i Pragi do Chicago.
Kryzys związany z pandemią koronawirusa zapalenia płuc COVID-19, po raz pierwszy zidentyfikowanego w chińskim mieście Wuhan, może mieć długotrwałe konsekwencje dla linii lotniczych American Airlines. W swojej najnowszej prognozie, opublikowanej w czwartek 2 lipca, przewoźnik zakłada, iż w 2021 r. będzie oferował o 25 proc. niższe oferowanie na trasach międzynarodowych w porównaniu z 2019 r.
Linie lotnicza zapowiedziały, że zawieszą operowanie kilku tras międzynarodowych do popularnych w przeszłości kierunków urlopowych, na których przewiduje obecnie spadek popytu. - W celu dostosowania się do niższego popytu, będącego wynikiem wybuchu pandemii koronawirusa, nasze linie lotnicze dokonają zmian w siatce połączeń, tak by spełniały cel poprawy rentowności w dłuższej perspektywie czasowej - czytamy w oświadczeniu American Airlines.
Znikają Kraków, Budapeszt, PragaWśród połączeń, które znikną z siatki połączeń, są trasy z Krakowa, Budapesztu i Pragi, których obsługę zapowiadał wcześniej amerykański przewoźnik. Niektóre połączenia transatlantyckie znikną z rozkładów lotów portów w Charlotte oraz Filadelfii, która straci bezpośrednie rejsy do Berlina. Pięć najsłabszych tras międzynarodowych do Ameryki Południowej i Azji zniknie także z Los Angeles. Do głównego ośrodka Kalifornii nie będzie można już polecieć z Sao Paulo, Buenos Aires, Pekinu, Szanghaju i Hongkongu.
Filadelfia zyska status najważniejszego portu do obsługi krajowych destynacji. Wzmocniony zostanie również lotnisko w Seattle, skąd będzie można polecieć do Bangalore czy Londynu-Heathrow. Aktualizacja nowych tras pojawi się w niedzielę 5 lipca.
American Airlines już 4 czerwca uruchomiły międzynarodowe rejsy do Amsterdamu, Paryża i Frankfurtu z Dallas, a także do Saint John's (Antigua i Barbuda) oraz ekwadorskich Guayaquil i Quito z Miami. Ponadto wystartowały loty z Chicago-O'Hare i portu Nowy Jork-JFK do lotniska Londyn-Heathrow. W tym roku, do Europy uruchomionych zostanie również
kilka tras łączących Dallas, Chicago i Miami z głównymi lotniskami kontynentu.
American Airlines: 5 mld pomocy i masowe zwolnieniaAmerican Airlines, która zyskała ponad 5 mld dolarów rządowego wsparcia, założono w 1930 roku i razem z Delta Airlines i United Airlines są w trójce największych przewoźników w Stanach Zjednoczonych. Główna siedziba znajduje się w Fort Worth w Teksasie, a ważne huby są także w portach lotniczych Charlotte, Chicago–O'Hare, Los Angeles, Miami, Filadelfia, Nowy Jork-La Guardia, Nowy Jork-JFK, Phoenix–Sky Harbor i Waszyngton. 945 maszyn linii obsługiwało przed wybuchem pandemii 350 tras krajowych i międzynarodowych. Firma zatrudniała jeszcze pod koniec ubiegłego roku 128 900 pracowników.
Komunikat prasowy został wydany dzień po tym, gdy przewoźnik poinformował, iż w obecnej sytuacji może zwolnić część pracowników personelu pokładowego, by ograniczyć skutki pandemii. American Airlines szacują, iż przerost zatrudnienia załóg wynosi 8 tys. pracowników.