American Airlines planuje pozyskać 3,5 mld dolarów, aby poprawić finansową płynność. Jeden z trzech największych przewoźników powietrznych Stanów Zjednoczonych wciąż zmaga się z problemami spowodowanymi kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2.
Firma z Dallas chce uzyskać 1,5 mld dolarów sprzedając akcje i obligacje zamienne do 2025 roku. Ponadto linia lotnicza zaoferuje 1,5 mld dolarów zabezpieczonych weksli. Dodatkowo zamierza także wystąpić o pożyczkę na 500 mln dolarów do 2024 roku.
American Airlines oczekują, że wpływy netto z oferty akcji i obligacji zamiennych będą służyć ogólnym celom korporacyjnym oraz poprawie pozycji płynności, czyli zdolności do realizacji zobowiązań płatności.
Jedna z trzech największych linii lotniczych Stanów Zjednoczonych pod koniec maja obsługiwała 110 tys. pasażerów dziennie, co stanowiło znaczny wzrost w porównaniu z kwietniem, kiedy to w najlepszych dniach liczba podróżnych wynosiła 32 tys.
Przewoźnik z Teksasu od lipca zaoferuje loty z Dallas do Dublina, Madrytu, Hongkongu, Tokio i Seulu. Miami zyska z kolei wówczas połączenie z portem Londyn-Heathrow, a Los Angeles z Tokio. Na początku czerwca uruchomiono międzynarodowe rejsy do Amsterdamu, Paryża i Frankfurtu z Dallas, a także do Saint John's (Antigua i Barbuda) oraz ekwadorskich Guayaquil i Quito z Miami. Ponadto wystartowały loty z Chicago-O'Hare i portu Nowy Jork-JFK do lotniska Londyn-Heathrow.
American Airlines, która zyskała ponad 5 mld dolarów rządowego wsparcia, założono w 1930 roku i razem z Delta Airlines i United Airlines są w trójce największych przewoźników w Stanach Zjednoczonych. Główna siedziba znajduje się w Fort Worth w Teksasie, a huby są także w portach lotniczych Charlotte, Chicago–O'Hare, Los Angeles, Miami, Filadelfia, Nowy Jork-La Guardia, Nowy Jork-JFK, Phoenix–Sky Harbor i Waszyngton. 945 maszyn linii obsługiwało przed wybuchem pandemii 350 tras krajowych i międzynarodowych. Firma zatrudniała jeszcze pod koniec ubiegłego roku 128 900 pracowników.