Linie lotnicze American Airlines zawieszą na wrzesień i październik jedyną obsługiwaną trasę do Australii – informuje "Executive Traveller". 30 sierpnia odleci z Los Angeles ostatni boeing 787-9 największego przewoźnika powietrznego Stanów Zjednoczonych w kierunku Sydney.
Połączenie z Kalifornii do Nowej Południowej Walii było realizowane codziennie, ale nie cieszyło się popularnością wśród pasażerów, których zniechęcały surowe ograniczenia w podróżowaniu decydentów z Canberry, wprowadzone od 14 lipca. Dodatkowo Dreamliner latał z Los Angeles do Sydney w trybie tylko cargo. Załoga obsługiwała pasażerów jedynie w rejsie powrotnym do największego miasta Australii.
American Airlines nie czekając dłużej na poprawę sytuacji zdecydowały się na bardziej zachowawczy krok. Lot AA73 na trasie Los Angeles – Sydney zostanie zawieszony od 31 sierpnia do 29 października. Z kolei rejs powrotny AA72 został wycofany z systemu rezerwacji w okresie od 3 września do 31 października.
– Spodziewamy się wznowienia tej trasy, ale jeszcze jest za wcześnie, aby powiedzieć jakie będą późną jesienią wytyczne dotyczące podróżowania i ograniczenia związane z COVID-19. Na razie zawieszamy loty pasażerskie i cargo między Los Angeles i Sydney" – oświadczył rzecznik
linii lotniczych z Teksasu.
Zrzeszenie przewoźników powietrznych w Australii (BARA – The Board of Airline Representatives of Australia), reprezentujące linie lotnicze, obsługujące przed pandemią 90 proc. międzynarodowych połączeń z tego kontynentu, ostrzegało już w czerwcu, że niektórzy zrezygnują całkowicie z latania przy obecnych restrykcjach.
– Zawieszenie to jedyna racjonalna decyzja. Być może taki stan utrzyma się bardzo długo. Możliwości komunikacyjne dla Australijczyków przebywających za granicą zostaną znacznie zawężone. W rezultacie nie będą mogli zwyczajnie wrócić do swoich domów – stwierdził Barry Abrams, dyrektor wykonawczy BARA.
Rząd Australii planuje tylko dla takich podróżnych zwiększyć liczbę rejsów repatriacyjnych, które będą działać jako loty czarterowe. Większość z nich zrealizują jednak
linie lotnicze Qantas. Wszyscy wracający do Australii pierwsze dni spędzą na kwarantannie w obiektach Howard Springs, położonych niedaleko Darwin.