Latanie z Amsterdamu stanie się jeszcze droższe, gdyż władze portu lotniczego Schiphol zdecydowały się podnieść opłaty lotniskowe. Wzrost kosztów będzie wręcz drastyczny – od 1 stycznia wysokość opłat wzrośnie aż o 41 proc. Pozyskane środki mają sfinansować „zieloną” agendę, jak i zrekompensować pandemiczne straty. Prezeska KLM-u już zapowiada wzrost cen biletów lotniczych.
Choć Amsterdam to jeden z głównych europejskich węzłów transportowych, który zapewnia Niderlandom stałe i niemałe wpływy budżetowe, to po pandemii operator portu lotniczego stara się, aby lotnisko Schiphol stało się zrównoważone środowiskowo, poprzez implementację różnego rodzaju – zwykle kontrowersyjnych – zakazów. To, że pandemia negatywnie wpłynęła na ruch lotniczy, czy finanse branżowych podmiotów, to fakt, z którym nie sposób polemizować. Władze amsterdamskiego lotniska chcą teraz – poprzez drastyczny wzrost opłat lotniskowych – zrekompensować poniesienie straty, jak i zebrać środki, które pozwolą holenderskiemu lotniczemu hubowi stać się zeroemisyjnym.
Opłaty pobierane przez lotnisko Schiphol od linii lotniczych za korzystanie z infrastruktury portu lotniczego wzrosną łącznie o 37 proc. w ciągu trzech lat. Wzrost opłat ma wynikać z „wyjątkowo wysokiej inflacji i gwałtownie podniesionych stóp procentowych w ciągu ostatnich trzech lat”. Pierwsza wzrost opłat wejdzie w życie już 1 stycznia 2025 roku, wynosząc aż 41 proc. W kolejnym roku opłaty urosną o kolejne pięć proc., a w 2027 roku mają zostać obniżone o 7,5 proc., lecz nie jest to jeszcze pewne, gdyż władze portu wskazują, że taryfikator opłat może zostać jeszcze aktualizowany, a opłaty podniesione.
W rezultacie przewoźnicy będą płacić średnio o 15 euro więcej za pasażera odlatującego w 2027 r. w porównaniu z br. Władze portu wskazują, że sześcioletnie inwestycje kosztować będą sześć mld euro, a bez drastycznej podwyżki opłat realizacja planu inwestycyjnego jest niewykonalna. – Ta gwałtowna podwyżka opłat jest konieczna, aby inwestować w pożądaną jakość i zrównoważony rozwój na lotnisku Schiphol, ulepszyć usługi dla linii lotniczych i pasażerów oraz zapewnić godne warunki pracy wszystkim osobom pracującym na lotnisku Schiphol – wyznał Robert Carsouw, dyrektor finansowy Grupy Royal Schiphol.
Wzrosną także opłaty, które uzależnione są od typu samolotu, który wykonuje daną operację. Im nowszy i chichy samolot, to opłata niższa. Władze portu Schiphol znacznie zaostrzają wprowadzone niedawno zasady, aby regulamin „lepiej odzwierciedlał wpływ statków powietrznych na otoczenie”. Dodatkowo zwiększy się różnica w kosztach pomiędzy lotami w dzień i w nocy. Loty nocne staną się około trzy do sześciu razy droższe niż loty dzienne, w zależności od typu samolotu.