Amsterdam znów ograniczy dzienną liczbę pasażerów

Tymczasowy dyrektor generalny portu Schiphol, Ruud Sondag, powiedział miesiąc temu, że w okresie wiosennych „wakacji” nie będzie konieczne wprowadzanie ograniczeń przepustowości. Teraz port zmienił swoją decyzję. Każdego dnia z lotniska będzie mogło skorzystać o 5 000 pasażerów mniej. Podjęte zapobiegawcze działanie spowodowane jest niedoborem personelu potrzebnego do obsłużenia pasażerów w punkcie odpraw bagażowo-biletowych i kontroli bezpieczeństwa, powiedział dziennikowi „De Telegraaf” Kees Boef, dyrektor ds. korporacyjnych portu Schiphol. Boef wskazał, że w projekcie organicznie liczby pasażerów mogą zostać wprowadzone jakieś poprawki, lecz będą one niewielki i miały kosmetyczny charakter.

Lotnisko nałoży limit, który zmniejszy dzienną przepustowość lotniska o około 5 000 odlatujących pasażerów. Zarząd portu na razie planuje wprowadzić limit między godz. 6:00 a 13:00. Redukcja dostępnej przepustowości obejmie około pięć proc. wszystkich pasażerów, którzy mieli w tych godzinach odbyć swój lot. Ten 7-godzinny okres jest zdecydowanie najbardziej ruchliwym pod względem liczby realizowanych operacji i liczby podróżnych korzystających z usług lotniska.

Wprowadzenie „dodatkowego marginesu bezpieczeństwa”, jak nazywa limit zarząd amsterdamskiego lotniska, zacznie obowiązywać od pierwszego tygodnia kwietnia. Ograniczenie, na tę chwilę, ma być wiążące do 14 maja. Od 29 kwietnia do 7 maja w Holandii trwają wiosenne wakacje, co oznacza, że z lotniska mogłoby skorzystać więcej chętnych niż normalnie.

– W funkcjonowaniu całego systemu lotniska jest zbyt mały margines. Jeśli coś pójdzie nie tak w zakresie bezpieczeństwa, bagażu lub obsługi pasażerów, może wystąpić efekt kuli śnieżnej, który może doprowadzić do kompletnego chaosu – powiedział Kees Boef, nawiązując do sytuacji znanej z zeszłego roku, kiedy lotnisko w Amsterdamie stało się symbolem niewydolności w obsłudze pasażerskiej.

Zmniejszenie liczby podróżnych oznacza, że z portu będzie mogło odlecieć około 70 tys. pasażerów dziennie – znacznie mniej niż pierwotnie planowano, zwłaszcza w okresie majowych wakacji. Z amsterdamskiego lotniska wylatuje codziennie około 40 tys. pasażerów. Źródła „De Telegraaf” podają, że planowana redukcja przepustowości wynika głównie z wciąż istniejących braków kadrowych w ochronie.

Zeszłoroczna majowa przerwa od szkoły była początkiem długo panującego chaosu na lotnisku Schiphol. Niedobory personelu w zakresie ochrony i obsługi bagażu spowodowały powstanie wielogodzinnych kolejek pasażerów, odwołano tysiące lotów, a tysiące walizek zostało pozostawionych w sortowaniach, zamiast być umieszczonymi w luku bagażowym. Wizerunek portu w Amsterdamie został mocno nadszarpnięty, ponieważ wiadomości o chaosie były relacjonowane w mediach na całym świecie.

Ciągle trwające rekrutacje nowych pracowników pokazują, że branży lotniczej jest obecnie bardzo trudno zatrudnić nowe osoby. Brak chętnych do pracy na lotniskach spowodowany jest oferowaniem niskich w porównaniu z innymi branżami zarobków. Osoby, które w trakcie pandemii zostały przez lotnisko zwolnione z pracy, nie są chętne do powrotu.