Wczoraj (7 listopada) w mediach pojawiły się informacje o tym, że nowy Antonow An-225 Mrija został już w 30% odbudowany, a prace prowadzone są w ukryciu. Firma zdementowała te doniesienia – obecnie trwają prace projektowe nad nową maszyną.
Informacje o odbudowie zniszczonej na początku wojny na lotnisku w Hostomelu Mriji obiegły wczoraj polskie i światowe media. Dyrektor generalny Antonowa miał powiedzieć, że w utajnionym miejscu budowany jest nowy, największy samolot świata, a do prac nad nim są wykorzystywane zarówno nowe części, jak i to, co zostało ze zniszczonej maszyny.
Trwają prace projektowe
Okazuje się jednak, że dziennikarz niemieckiego dziennika „Bild”, który jako pierwszy opublikował materiał na ten temat, nie przekazał poprawnych informacji. Jak informuje spółka, do przekazu wkradły się nieścisłości, a obecnie prowadzone są jedynie prace projektowe nad nowym samolotem.
Spółka informuje, że z analiz ekspertów wynika, że obecnie dostępnych jest ok. 30% komponentów, które można by wykorzystać przy odbudowie. Całkowity koszt budowy nowego samolotu jest obecnie szacowany na 500 mln euro. Warto pamiętać, że nigdy nie zakończono budowy drugiego egzemplarza An-225. W ostatnich latach kilkakrotnie pojawiały się informacje o możliwym powrocie do prac nad nim, ale ostatecznie nie zostały one podjęte.
Antonow dodaje, że więcej informacji na temat odbudowy pojawi się „po zwycięstwie”.
Odbudowę samolotu zapowiadał również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Wojna i zniszczenie An-225 Mrija
Największy samolot świata w dniu rozpoczęcia działań wojennych na Ukrainie znajdował się na lotnisku w Hostomelu (Gostomelu).
27 lutego pierwsze oficjalne informacje o jego bardzo prawdopodobnym zniszczeniu podał ukraiński minister spraw zagranicznych. W kolejnych dniach zostały one potwierdzone, a
zniszczony samolot mogliśmy zobaczyć na filmach. Spore emocje wzbudziły przy tym informacje, że była szansa na uratowanie samolotu – major Dmytro Antonow, oskarżył linie Antonow Airlines o to, że
nie zrobiły wystarczająco dużo, by uchronić An-225 przed zniszczeniem.
Przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainę Antonow Airlines praktycznie jako jedyne na świecie świadczyły wyspecjalizowane usługi transportu ciężkiego oraz ponadgabarytowego frachtu lotniczego. Przerwanie operacji tego przewoźnika związanego z Biurem Konstrukcyjnym Antonowa powoduje, iż na rynku lotniczym powstaje niemożliwa obecnie do zapełnienia luka. Zniszczony An-225 Mrija był jedynym sprawnym samolotem tego typu.
Największy samolot świata
Antonow An-225, największy samolot we flocie przewoźnika, który powstał w jednym egzemplarzu, podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wykonał kilka spektakularnych lotów z ładunkami pilnej potrzeby. Mrija w kwietniu 2020 roku pojawiła się w Warszawie ze sprzętem medycznym z Chin. Po raz ostatni samolot gościł w naszym kraju w styczniu tego roku, lądując na lotnisku w Rzeszowie.
Transportowy antonow An-225 jest jednym z największych samolotów w historii i największym samolotem używanym komercyjnie. Po raz pierwszy został oblatany w 1988 r., i przez wiele lat był wykorzystywany przez Antonov Airlines do przewożenia ponadgabarytowych ładunków. Pierwotnie samolot zaprojektowano w celu przenoszenia wahadłowca kosmicznego Buran oraz części rakiety Energia, jednak z uwagi na zaniechanie programu Buran, nie używano go dłużej w tym celu.
Mrija była napędzana sześcioma silnikami ZMKB Ivchenko-Progress D-18, a jej maksymalna masa startowa wynosiła 640 ton – ok. dziewięciokrotnie więcej niż boeinga 737 czy airbusa A320. Samolot miał 84 m długości, a jego rozpiętość skrzydeł wynosiła 88,4 m. Sama ładownia miała długość 43,35 m i szerokość 6,4 m przy wysokości 4,4 m. Prędkość przelotowa samolotu wynosiła 800 km/h, a maksymalny zasięg 15,4 tys. km, który przy maksymalnym obciążeniu spadał do 4,5 tys. km.
An-225 był obsługiwany przez załogę składającą się z 6 osób.