Ukraińskie frachtowe linie lotnicze Antonow przeniosły swoją bazę operacyjną z lotniska Kijów-Hostomel na Ukrainie do Lipska w Niemczech. Baza wyspecjalizowanego w transporcie ciężkich ładunków przewoźnika na początku wojny w Ukrainie stała się miejscem ciężkich walk między siłami rosyjskimi i ukraińskimi, a kilka samolotów, w tym An-225 Mrija, zostało zniszczonych. Antonow Airlines chcą przenieść do Niemiec z Ukrainy zapasowe silniki, części i inny specjalistyczny sprzęt, inżynierów i mechaników, personel lotniczy oraz kluczowych pracowników biurowych.
Na konferencji Worldwide Project Consortium, która odbywała się w Wiedniu w Austrii linie Antonow potwierdziły swoją nową bazę macierzystą i szczegółowo omówiły zakres szkód na lotnisku Hostomel i infrastrukturze linii lotniczej. Podczas prezentacji Antonow powiedział, że ich
baza Hostomel została zniszczona wraz z trzema samolotami –
An-225 Mrija, An-74 i An-26-100. Dwa inne samoloty, An-124 i An-22A, są uszkodzone, a decyzja o ich przyszłości nie została jeszcze podjęta przez zarząd przewoźnika cargo.
– W wyniku rosyjskiego ataku i okupacji lotniska doszło do znacznych uszkodzeń jego infrastruktury, budynków biurowych, hangarów, a także zniszczenia An-74T, An-26-100 i An-225 – powiedział przedstawiciel Antonow Airlines. Ocalałe samoloty i infrastruktura Antonowa przenoszą się do Niemiec. Z Ukrainy wyleciało pięć samolotów typu An-124-100, które w przyszłości będą bazować na lotnisku Lipsk-Halle (LEJ).
Samoloty, jak i piloci, odbywają loty w imieniu NATO, rządu ukraińskiego. Antonow wykonują także loty humanitarne. An-124-100 przewoźnika widziane były w Ameryce Północnej, Bliskim Wschodzie, Afryce, Azji Południowo-Wschodniej i Australii. Plan przewoźnika zakłada jednak więcej niż tylko przebazowanie ocalałych samolotów do Lipska. Antonow musi wymyślić, jak sprowadzić do Niemiec to, co pozostało nienaruszone w Hostomelu, w tym części zamienne i silniki. Pozostaje także sprawa przeniesienia swoich pracowników, w tym niektórych wysoko wykwalifikowanych inżynierów, mechaników. Antonow potwierdził w zeszłym tygodniu, że zbuduje w Niemczech bazę na pełną skalę swojej działalności.
Lipsk dobrym wyborem Położone na zachód od Drezna i na północ od granicy czesko-niemieckiej, lotnisko Lipsk, które operuje całodobowo, jest potencjalnie idealnym rozwiązaniem dla Antonowa. Port lotniczy jest obecnie czwartym co do wielkości węzłem frachtowych przewozów lotniczych w Europie, z rocznym wolumenem cargo wynoszącym około 1,6 mln ton. Wolumen ładunków, które lotnisko obsłużyło w pierwszym kwartale tego roku wyniósł 385 438 ton.
Lotnisko posiada dwa pasy startowe kategorii IIIB o długości 3600 metrów – wystarczająco długie, aby obsłużyć bardzo obciążone samoloty, którymi latają Antonov Airlines. Wiele linii towarowych obsługuje około 70 lotów cargo dziennie do i z Lipska, wykorzystując środkowoeuropejską lokalizację i możliwości intermodalne lotniska.
Podczas, gdy utrata tak wielu samolotów i bazy macierzystej może wystarczyć, aby na stałe zakończyć działalność wielu linii lotniczych, linie lotnicze Antonov Airlines zajmują interesujący zakątek na rynku ładunków lotniczych – segment wielkogabarytowych ciężkich ładunków. Popyt w tym segmencie pozostaje wysoki, podczas gdy podaż dostępnych samolotów pozostaje ograniczona, co czyni go lukratywnym sektorem przemysłu lotniczego cargo.
Sankcje wobec Rosji poważnie ograniczyły działalność rosyjskich linii lotniczych Wołga-Dniepr Airlines, które do momentu wybuchu wojny były głównym konkurentem ukraińskiego operatora. Działanie podjęte przez zarząd nie rekompensują utraty samolotów ani lotniczej krytycznej infrastruktury, ale są pozytywną oznaką dla Antonow Airlines. Przewoźnik szacuje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy będzie wykonywał co najmniej jedne lot z ciężkim ładunkiem dziennie. W ciągu roku linie planują wykonać prawie 1300 lądowań. Antonow nie podał końcowego terminu zakończenia przebazowania pozostałej działalności do Lipska.
An-124 latają do Polski Pięć z siedmiu frachtowców An-124 lata operuje już z Lipska i regularnie goszczą w porcie Rzeszów-Jasionka. Samoloty lądują także w Katowicach. Czterosilnikowe frachtowce dostarczyły w ostatnich tygodniach do stolicy Podkarpacia 111 ton ładunków pilnej potrzeby ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Transporty z pomocą dla Ukrainy, wykonywane przez frachtowce Antonow Airlines, docierają także do portu w Pyrzowicach. Ostatni taki rejs przybył do Katowic 11 kwietnia. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.