Antonow Airlines, właściciel zniszczonego w czasie walk na lotnisku w Hostomelu An-225 Mrija – największego samolotu transportowego świata, uruchamia zbiórkę środków na przywrócenie samolotu do życia.
An-225 Mrija został kompletnie zniszczony w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Największy używany komercyjnie samolot transportowy świata znajdował się na lotnisku w Hostomelu niedaleko Kijowa, a region ten już pierwszego dnia został objęty ciężkimi walkami. Pierwsze informacje o zniszczeniu maszyny pojawiły się już 26 lutego, ale ostatecznie zostały potwierdzone czwartego marca,
kiedy to pojawiły się zdjęcia zniszczonego samolotu.
Dzięki An-225 Mrija Antonow Airlines praktycznie jako jedyne na świecie świadczyły wyspecjalizowane usługi transportu ciężkiego oraz ponadgabarytowego frachtu lotniczego. Przerwanie operacji tego przewoźnika spowodowało, że na rynku lotniczym powstała niemożliwa obecnie do zapełnienia luka.
Teraz firma chce wskrzesić legendarny samolot. Nie sprecyzowała jednak dokładnie, jak zamierza to zrobić. Oprócz użytkowanego w ostatnich latach jedynego sprawnego egzemplarza częściowo zbudowana została druga maszyna, ale nigdy nie udało się jej dokończyć. Nie wiadomo, w jakim jest ona obecnie stanie.
Antonow podkreśla jednak, że dysponuje pełną dokumentacją techniczną oraz wiedzą, która pozwoliłaby na odtworzenie samolotu. Jedyne, czego brakuje to środki – dlatego spółka już teraz uruchomiła zbiórkę środków i zachęca do ich przekazywania na podane w mediach społecznościowych konta.
An-225 podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wykonał kilka spektakularnych lotów z ładunkami pilnej potrzeby. "Mrija" w kwietniu 2020 roku
pojawiła się w Warszawie ze sprzętem medycznym z Chin. Po raz ostatni samolot gościł w naszym kraju w styczniu bieżącego roku, lądując na lotnisku w Rzeszowie.
Transportowiec był jednym z największych samolotów w historii i największym samolotem używanym komercyjnie. Po raz pierwszy został oblatany w 1988 roku. Pierwotnie samolot zaprojektowano w celu przenoszenia wahadłowca kosmicznego Buran oraz części rakiety Energia, jednak z uwagi na zaniechanie programu, został wykorzystany do przewozu ładunków ponadgabarytowych.
"Mrija" była napędzana sześcioma silnikami ZMKB Ivchenko-Progress D-18, a jej maksymalna masa startowa wynosiła 640 ton, czyli ok. dziewięciokrotnie więcej niż boeinga 737 czy airbusa A320.
Samolot miał 84 m długości, a jego rozpiętość skrzydeł wynosiła 88,4 m. Sama ładownia miała długość 43,35 m i szerokość 6,4 m przy wysokości 4,4 m. Prędkość przelotowa samolotu osiągała 800 km/h. Maksymalny zasięg wynosił 15,4 tys. km, przy maksymalnym obciążeniu 4,5 tys. km. Obsługiwany był przez załogę składającą się z sześciu osób.