Przez kilka ostatnich miesięcy wiązane z Chinami grupy hakerskie próbowały zdobyć sekrety producenta samolotów Airbus poprzez systemy komputerowe podwykonawców. W ciągu ostatnich 12 miesięcy firmę atakowano czterokrotnie – podała agencja AFP, cytując anonimowe źródła.
Agencja poinformowała, na podstawie doniesień od wielu swoich źródeł ataków miało dojść z systemów podwykonawców i dostawców części Airbusa. Wśród wskazanych firm znalazła się francuska spółka konsultancka Expleo, producent silników Rolls Royce i dwóch lokalnych podwykonawców, których nazwy pozostały tajemnicą. O co chodzi?
Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do dokumentów technicznych związanych z procesem certyfikacji różnych części samolotów Airbus, budową jednych z najmocniejszych silników śmigłowych na świecie, czyli silników samolotu wojskowego transportowego Airbus A400M, układami napędowymi samolotu odrzutowego Airbus A350 oraz systemami awioniki sterującymi samolotem.
Dodatkowo francuscy informatorzy podejrzewają, że to chińscy hakerzy są odpowiedzialni za tegoroczne cyberataki. Chiny rozpoczęły bowiem produkcję swojego pierwszego samolotu średniej klasy – C919, którego budowa stanęła w miejscu ze względu na problemy z ich silnikami oraz awioniką. Ataki przeprowadzone w Sieci dotyczyły właśnie tych elementów samolotu.
Zdaniem informatorów za atakami mogą stać dwie grupy hakerów powiązanych z chińskimi służbami wywiadowczymi i wojskiem, czyli APT10 lub JSSD, która koncentruje się na przemyśle lotniczym i kosmicznym.
Cichosza
Airbus, Expleo oraz Rolls Royce nie odpowiedziały na prośbę o komentarz do doniesień AFP. Jak donosi PAP, władze w Pekinie konsekwentnie zaprzeczają zlecaniu zakazanych prawem działań w internecie, choć w tym przypadku na wezwania do komentarza nie odpowiedziały ani ministerstwo spraw zagranicznych państwa, ani tamtejszy regulator ds. cyberbezpieczeństwa.
Powodem udawania, że nic się nie stało, są gigantyczne pieniądze. Przewiduje się, że Chiny wydadzą ponad bilion dolarów za zakup blisko ośmiu tysięcy nowych samolotów do 2037 roku. Airbus chce uszczknąć dla siebie jak największą część tej kwoty. Europejskie konsorcjum dba również o swoje interesy na chińskim rynku śmigłowców, na którym Airbus Helicopters zajmuje główną pozycję.
Chiny są obecnie drugim rynkiem lotniczym świata, ale mają zdecydowanie najwyższe tempo wzrostu i ocenia się, że na początku następnej dekady przejmą po Stanach Zjednoczonych pozycję lidera. Nikt nie chce więc wschodzić w oficjalny spór z Pekinem. Komunistyczne władze Państwa Środka również wolą nabrać wody w usta i udawać, że sytuacja w ogóle ich nie dotyczy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.