Brazylijskie linie lotnicze Azul uzyskały stosowny krajowy certyfikat do wykorzystywania jednego ze swoich Embraerów E195 jako samolotu cargo - informuje Agencja Reutera.
Przewoźnik z Kraju Kawy dywersyfikuje swoją działalność, co być może pozwoli mu przetrwać kryzys wywołany wirusem COVID-19. Włodarze Azul planują do końca roku zmodyfikować kolejne trzy maszyny do przewozów towarowych.
Południowoamerykański przewoźnik takie zadania realizował dotychczas za pomocą dwóch frachtowców Boeinga 737-400.
- Dostrzegamy rekordowe zapotrzebowanie na usługi świadczone dla Azul Cargo Express i cieszymy się, że możemy wdrażać innowacje, aby jeszcze bardziej sprostać potrzebom naszych klientów - podkreślił John Rodgerson, prezes tanich linii lotniczych, które są w sojuszu z amerykańskimi
JetBlue.
Azul na początku sierpnia poinformowały o
osiągnięciu porozumienia z leasingodawcami samolotów. Przewoźnik z Brazylii zaoszczędzi dzięki temu blisko 595 mln dolarów. Kwota będzie spłacana dopiero od 2023 roku.
Flota przewoźnika składa się ze 142 maszyn.
Dominują Embraery 195, których jest 51. Poza tym dysponuje 38 airbusami A320neo oraz 33 samolotami ATR 72-600, a także ośmioma A330-200, pięcioma E190 i
czterema A330-900. Flotę Azul, które przed wybuchem pandemii obsługiwały 61 destynacji w Ameryce Południowej, USA i Portugalii, uzupełniają pojedyncze egzemplarze A320-200 i A321neo.