Blisko 2,593 mln pasażerów obsłużył w minionym roku Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice. Było to o 5,818 mln mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W samym grudniu z usług lotniska skorzystało prawie 77 tys. osób, o 89 proc. mniej niż przed rokiem.
Kraków Airport jest drugim lotniskiem w Polsce pod względem liczby obsłużonych pasażerów i największym krajowym portem regionalnym. W 2019 roku przyjął ponad 8,4 mln podróżnych.
Z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 obiekt był zamknięty od połowy marca do 1 czerwca. Latem lotnisko odbudowało nieznacznie statystyki pasażerów. O ile w czerwcu było ich 14,4 tys., to w rekordowym sierpniu już ponad 309,1 tys. Od września liczba obsłużonych podróżnych zaczęła znów jednak spadać. W listopadzie przyjęto 60 tys. pasażerów, a w grudniu prawie 77 tys.
Jak podkreślił w poniedziałek prezes Kraków Airport, w latach ubiegłych grudzień i początek stycznia należały do "najradośniejszych" i najlepszych pod względem frekwencji miesięcy dla lotniska. – W tym roku atmosfera była nieco inna. Puste przestrzenie lotniska, zmniejszony ruch pasażerski jasno ukazywały problemy, z jakimi mierzy się branża lotnicza i turystyczna w czasie pandemii” – wskazał
Radosław Włoszek, szef lotniska stolicy Małopolski.
– Ostatnie tygodnie przyniosły jednak nadzieję, że szczepionka odwróci bieg historii i zakończy walkę z COVID-19, a pasażerowie chętnie powrócą do Krakowa i Małopolski – zaznaczył Włoszek. W zimowym rozkładzie lotów, który obowiązuje od końca października,
krakowskie lotnisko posiada 90 połączeń do 65 portów lotniczych.
Oferuje je piętnaście linii lotniczych.