Mimo wciąż wysokiego prestiżu pracy w lotnictwie firmy z branży muszą dziś starać się o utrzymanie obecnego personelu na równi z rekrutowaniem nowego. Nie można więc lekceważyć warunków pracy osób zatrudnionych w lotnictwie – przekonywała podczas II Kongresu Rynku Lotniczego dyrektor do spraw zasobów ludzkich rumuńskiego przewoźnika Blue Air Melania Jaravete. Podkreśliła też konieczność współdziałania ze szkołami kształcącymi potencjalnych pracowników.
Wystąpienie Jaravete stanowiło wstęp do debaty o potrzebach kadrowych sektora lotniczego i prestiżu pracy w lotnictwie. Choć Blue Air jest relatywnie niewielkim przewoźnikiem (dysponuje zaledwie 23 samolotami, którymi zamierza przewieźć w tym roku ok. 4 mln pasażerów), wyzwania związane z pozyskiwaniem kadry na trudnym rynku pracy nie są firmie obce.
– Ruch lotniczy rośnie w ostatnich latach w pięcioprocentowym tempie. Nie jesteśmy w stanie wyszkolić tylu pilotów, ilu potrzebujemy. To problem powszechny, niezależnie od kraju – przyznała prelegentka. Według dostępnych badań problem ten – także w przypadku innych pracowników lotnictwa – będzie w kolejnych latach coraz dotkliwszy. – Jeśli chcemy mieć zawodowców, musimy myśleć o innych rozwiązaniach, niż ściąganie ludzi z zagranicy – przekonywała Jaravete. Blue Air zacieśnia z tego powodu współpracę ze szkołami, w tym z Politechniką Bukareszteńską, oraz z pięcioma instytutami na terenie m. in. Portugalii oraz Chorwacji. – Chcemy, by absolwenci uczelni byli lepiej przygotowani w momencie wejścia na rynek pracy. Lotnictwo będzie wymagało od nich kompetencji i umiejętności ich wykorzystywania.
Słuchacze wystąpienia obejrzeli dwa przykładowe spoty reklamowe firm z branży lotniczej, odwołujące się do prestiżu pracy w lotnictwie. To właśnie aspiracje, by zostać pilotem, są czynnikiem sprzyjającym przewoźnikom, portom lotniczym czy operatorom handlingowym w rekrutowaniu pracowników. Szacunek, jakim cieszą się powszechnie piloci, wynika – między innymi – z wysokiej bariery wejścia. – Trudno dostać się do tego zawodu i pozostać w nim. Decyduje o tym wyższy koszt nauki, certyfikacja, a także obowiązkowe badania co 6 miesięcy. Ten ostatni wymóg nie istnieje chyba w żadnym innym zawodzie. Gdyby było to łatwym zadaniem, każdy mógłby być pilotem, a prestiż by nie istniał – stwierdziła przedstawicielka Blue Air. Inny czynniki decydujące o elitarności zawodu pilota to odpowiedzialność za ludzkie życie. – Piloci mają „kompleks herosa”, chcą ratować i chronić ludzi – oceniła Jaravete.
Elementem tworzenia prestiżu jest także romantyczny wizerunek lotnictwa. – Najlepsze biuro na świecie jest nad chmurami. Tam zawsze świeci słońce – powiedziała Jaravete, cytując powiedzenie popularne wśród pilotów. Częstym motywem podjęcia pracy w branży lotniczej jest chęć podróżowania i ogólna ciekawość świata. – Lotnictwo tworzy mosty między ludźmi. Jesteśmy tego dobrym przykładem, także ze względu na wielokulturowość: pracują u nas przedstawiciele 33 narodowości – dodała.
Równie ważna jak rekrutacja nowego personelu jest potrzeba zatrzymania obecnych pracowników. – Potrzebna jest równowaga między tymi działaniami. Musimy też prowadzić nieustanne szkolenie, a jednocześnie być widoczni na rynku pracy – kontynuowała Jaravete. W jej ocenie dla przedstawicieli pokolenia wchodzącego dziś na rynek pracy ważniejsza od wysokości wynagrodzenia jest przewidywalność (dająca możliwość planowania czasu choćby z miesiąca na miesiąc) i równowaga między życiem osobistym a pracą. Zachętą do pozostania w firmie są – między innymi – sukcesywnie wprowadzane udogodnienia techniczne, ułatwiające pracownikom wykonywanie obowiązków. Przykładem jest wprowadzony niedawno Aviobook – obsługiwana z tabletu elektroniczna księga lotu, która zastąpiła dokumentację papierową, usprawniając obieg dokumentów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.