Klienci Boeinga anulowali zamówienia na 355 samolotów 737 MAX w pierwszej połowie 2020 roku – poinformował amerykański producent. Powodem jest trwające od ponad roku uziemienie tych odrzutowców i kryzys, wywołany pandemią koronawirusa. Ten ostatni nie pozwala liniom lotniczym dojść do siebie.
Boeing od ponad roku dąży do reaktywacji swoich najlepiej sprzedających się samolotów, B737 MAX, po tym, jak maszyny te zostały uziemione na skutek dwóch śmiertelnych katastrof. Tylko w ubiegłym miesiącu linie lotnicze i firmy leasingowe anulowały kolejnych 60 zamówień na ten wąskokadłubowy odrzutowiec.
Dostawy Boeinga w pierwszej połowie roku spadły o 71 proc., do zaledwie 70 samolotów. Klienci anulowali lub odroczyli odbiory odrzutowców z powodu ograniczeń transportowych podczas pandemii koronawirusa. Takie rozwiązanie nie powinno dziwić – linie lotnicze muszą bowiem zapłacić większość kwoty zakupu przy odbiorze samolotu. W ubiegłym miesiącu Boeing dostarczył tylko 10 maszyn,
w maju – 4, a w kwietniu 6.
Czerwcowe anulacje dotyczyły głównie firm wynajmujących samoloty, w tym amerykańskiej Aviation Capital, Avolon z siedzibą w Dublinie i singapurskiego BOC Aviation, które miały odpowiednio 5, 17 i 30 zamówień na Boeingi 737 MAX. Zamówienia na 6 MAX-ów anulował także rumuński przewoźnik Blue Air; kolejne dwa zostały wstrzymane przez niezidentyfikowanych klientów.
Z kolei FedEx Corp złożył u Boeinga zamówienie na frachtowiec B767, co oznacza, że amerykański producent ma do zrealizowania jak na razie 59 samolotów (stan na koniec czerwca). Po skorygowaniu o odrzutowce zamówione w poprzednich latach, Boeing stracił w 2020 roku 784 zamówień netto. Pod koniec maja ta strata wynosiła jeszcze 602 zamówienia.