Boeing 737 MAX linii lotniczych Smartwings odbył bez żadnych problemów inauguracyjny rejs pasażerski na trasie z Pragi do Malagi. Czeski przewoźnik jest drugim w Europie, który przywrócił odrzutowca do obsługi podróżnych po blisko dwuletnim uziemieniu, cofniętym niedawno przez Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA).
Jako pierwsze na Starym Kontynencie zrobiły to TUI Fly Belgium. Więcej pisaliśmy o w
tym tekście. Odrzutowiec czeskich linii wystartował w czwartek znad Wełtawy o godz. 16:19 i doleciał na południe Andaluzji o godz. 19:29. Lot QS 1152 trwał cztery godziny i 35 minut.
Smartwings posiadają w swojej flocie siedem samolotów producenta z Chicago, które EASA uziemiła w marcu 2019 roku po dwóch
katastrofach maszyn Lion Air i Ethiopian Airlines w ciągu sześciu miesięcy. Zginęło wtedy 346 osób. Trwający 22 miesiące zakaz został cofnięty na Starym Kontynencie
pod koniec stycznia bieżącego roku.
EASA dołączyła w ten sposób do USA, Brazylii, Kanady oraz Wielkiej Brytanii w procesie powrotu odrzutowców do obsługi pasażerów. Według danych OAG Schedules Analyzer oprócz Smartwings dwie kolejne linie lotnicze na Starym Kontynencie zasygnalizowały w marcu zamiar realizacji rejsów boeingami 737 MAX.
Gdańsk i Kraków w planach Norwegian Air
1 marca na trasach z Oslo do Billund, Gdańska, Hamburga, Krakowa, Monachium, Paryża i Sztokholmu oraz ze stolicy Szwecji do Kopenhagi i portu Umea mają pojawić się odrzutowce Norwegian Air. Tani nordycki przewoźnik zastrzegł jednak, że obecne ograniczenia w podróżowaniu z powodu rządowych restrykcji oznaczają, że nie ma pewności, czy którekolwiek z połączeń będzie funkcjonować zgodnie z planem.
8 marca natomiast Icelandair zaplanował trzynaście tras z Rejkiawiku, które zamierza obsługiwać boeingami 737 MAX. Samoloty producenta z Chicago polecą ze stolicy Islandii m.in. do Berlina, Zurychu oraz portów Londyn-Gatwick, a nawet nowojorskiego Newark-Liberty.