Załoga samolotu ukraińskich linii lotniczych Azur Air Ukraine opuściła samolot po przewiezieniu do Szczecina ostatniej grupy ukraińskich uchodźców, którzy w momencie wybuchu wojny w Ukrainie przebywali na wakacjach w Egipcie. Członkowie załogi powiedzieli personelowi lotniska, że nie pracują już dla przewoźnika. Od tamtej pory samolot stoi zaparkowany na lotnisku w Szczecinie. Jeśli właściciel maszyny nie zażąda zwrotu samolotu, najprawdopodobniej zostanie on sprzedany.
Boeing 737-800 to dwusilnikowy, wąskokadłubowy samolot odrzutowy, produkowany w przeróżnych wariantach od 1967 roku. Właśnie taka maszyna, o długości 40 metrów, osiągająca prędkość przelotową na poziomie 842 km/h przyleciała na lotnisko Szczecin-Goleniów z egipskiego kurortu, Szarm el-Szejk, położonego na półwyspie Synaj w czwartek (17 marca) około godziny 09:00, przewożąc ukraińskich uchodźców, którzy wyjechali na wakacje do Afryki, jeszcze przed atakiem zbrojnym dokonanym przez Rosję na Ukrainę. Do zachodniopomorskiego portu lotniczego na pokładzie B738 należącego do Azur Air Ukraine przyleciało 150 Ukraińców.
Po agresji rosyjskich oddziałów zbrojnych na Ukrainę rząd w Kijowie zdecydował o repatriacji swoich obywateli przebywających na kontynencie afrykańskim. Wszystkie samoloty miały lądować właśnie w Szczecinie. Boeing 737 miał ruszyć w dalszą trasę do Stambułu. Po wybuchu wojny turyści wypoczywający nad Morzem Czerwonym nie mogli wrócić do swoich domów. W ten sposób do Goleniowa dotarło ponad 4000 uchodźców.
Załoga zniknęła
Po ostatnim locie załoga samolotu wraz z pasażerami opuściła lotnisko. Po wylądowaniu w Szczecinie maszynę opuścili piloci i załoga pokładowa. Mieli powiedzieć, że już nie pracują dla linii lotniczych Azur Air Ukraine, które są powiązane z rosyjskim przewoźnikiem UTair Aviation.
– Wysiadła załoga i poinformowała, że nie są już pracownikami linii lotniczej Azur Air, zostali zwolnieni i nie mają możliwości, żeby tym samolotem udać się w kolejną trasę – powiedział RMF MAXXX rzecznik prasowy szczecińskiego portu lotniczego, Krzysztof Domagalski.
W tym miejscu pojawia się pytanie: czy załoga została zwolniona w trakcie rejsu, czy przed nim? Jeśli w trakcie, to mamy tu do czynienia krótkowzrocznością właściciela linii, która graniczy wręcz z głupotą. Jeśli wcześniej, to by oznaczało, że Ukraińcy formalnie porwali samolot, aby dostać się do Polski. Niezależnie od przebiegu wydarzeń, to biorąc pod uwagę zakaz lotów nad Polską dla rosyjskich maszyn, odbiór samolotu może być naprawdę trudnym wyzwaniem.
Boeing 737-800 na razie stoi zaparkowany na bocznym stanowisku postojowym i czeka na odbiór. Nie wiadomo, kiedy właściciel zgłosi się po porzuconą maszynę. Maszyna została posprzątana, a każda kolejna rozpoczęta doba parkowania kosztuje 600 zł. – Na ten moment po samolot nikt się nie zgłosił. Sądzimy, że w ciągu kilku, kilkunastu dni pojawi się właściciel tego statku powietrznego. Jeśli tak nie będzie, poprzez Urząd Lotnictwa Cywilnego będziemy starali się dowiedzieć, kto jest dokładnie właścicielem i wystosujemy odpowiednie pismo, że taki statek powietrzny u nas stoi i że zapraszamy do odbioru – dodał Domagalski.
Przejęcie za ponad 200 lat
W branży lotniczej zdarzały się już podobne sytuacje. Zatrzymanie samolotu na lotnisku ma miejsce na przykład wtedy, kiedy linia lotnicza nie płaci na czas rat leasingowych. W czasie trwającej wojny w Ukrainie taki los spotkałby samoloty z Rosji. Władze Federacji Rosyjskiej uznały bowiem, że leasingowane w zachodnich instytucjach finansowych boeingi czy airbusy są teraz ich własnością.
Władze portu lotniczego Szczecin-Goleniów czekają zatem na ruch właściciela samolotu, bo tak po prostu nie mogą się maszyny pozbyć. – To nie hulajnoga, której wartość odpowiada kwocie mandatu za parkowanie. To jest samolot wart co najmniej 50 milionów dolarów. Przy cenie 600 złotych za dobę parkowania moglibyśmy go przejąć za około 200 lat – wyliczył rzecznik w rozmowie z TOK FM.
Powiązanie z rosyjskimi liniami Azur Air
Azur Air Ukraine to ukraińskie linie lotnicze założone w 2008 roku jako UTair-Ukraine. Była to ukraińska filia rosyjskiej spółki macierzystej UTair Aviation, obsługująca zarówno loty krajowe, jak i międzynarodowe.
W październiku 2015 r. ogłoszono, że touroperator Anex Tours przejmie UTair-Ukraine od UTair Aviation w celu zmiany marki na Azur Air Ukraine. Linie stały się przewoźnikiem czarterowym. Kilka tygodni później Anex kupił także rosyjski Azur Air, którego „nowy” ukraiński Azur Air jest teraz siostrzaną firmą. Flota Azur Air Ukraine składa się z 11 następujących samolotów: czterech 189-miejscowych boeingów 737-800, trzech 273-miejscowych B757-300, trzech 334-miejscowych B767-300ER i jednego B777-300ER.
Linie wykonywały loty do wakacyjnych kurortów w Bułgarii (Burgas), Egipcie (Hurghada, Szarm el-Szejk), Indii (Goa), Meksyku (Cancun), Hiszpanii (Barcelona), Tajlandii (Phuket), Tunezji (Enfidha), Turcji (Antalyi, Bodrum, Dalaman), Zjednoczonych Emiratach Arabskich (Dubaju) i Wietnamie (Nha Trang). Przewoźnik latał także na Dominikanę (La Romana, Punta Cana), Sri Lankę (Kolombo) i Malediwy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.