Boeing B777-9X wystartował wczoraj (25 stycznia) w swój pierwszy techniczny lot z Everett. O godzinie 10:09 czasu lokalnego (19:09 czasu polskiego) maszyna wzbiła się w powietrze. Dziewiczy rejs to bardzo dobra wiadomość dla opóźnionego programu. Pierwszy lot daje też nadzieję na rozpoczęcie dostaw do przewoźników jeszcze w 2021 r.
B777-9X o rejestracji N779XW i oznaczeniu S/N 64240 i WH001 wystartował o godzinie 10:09 w swój dziewiczy rejs, który odbywał się nad stanem Waszyngton w Stanach Zjednoczonych. B777X to największy i najpotężniejszy pasażerski dwusilnikowy samolot na świecie. Pierwszy lot nowego liniowca Boeinga trwał trzy godziny i 51 minut. Rozpoczęcie programu testów w locie będzie znaczącym kamieniem milowym dla Boeinga, który został utrudniony przez szereg poważnych problemów, z których najbardziej znaczącym jest uziemienie 737 MAX. Boeing początkowo planował wykonać pierwszy lot B777-9 w 2019 r., a pierwsze dostawy w 2020 r.
- 777X latał pięknie, a dzisiejsze testy były bardzo produktywne. Dziękuję wszystkim zespołom, które sprawiły, że dzisiejszy dzień był możliwy. Nie mogę się doczekać, aby znów polecieć waszym samolotem - powiedział kapitan Van Chaney, główny pilot 777/777X w dziale Boeing Test & Evaluation.
Kapitan Chaney i główny pilot Boeinga Craig Bomben opracowali szczegółowy plan pierwszego lotu w celu przetestowania systemów i struktur maszyny, podczas gdy zespół testowy w Seattle monitorował dane w czasie rzeczywistym.
- Nasz zespół Boeing wykorzystał najbardziej udany odrzutowiec wszech czasów i uczynił go jeszcze bardziej wydajnym, zdolnym i wygodniejszym dla wszystkich. Dzisiejszy bezpieczny pierwszy lot 777X jest hołdem dla lat ciężkiej pracy i poświęcenia ze strony naszych współpracowników, dostawców i partnerów w stanie Waszyngton i na całym świecie - powiedział Stan Deal, prezes i dyrektor generalny Boeing Commercial Airplanes.
Pierwszy z czterech dedykowanych samolotów testowych B777-9, o oznaczeniu WH001, zostanie teraz poddany szczegółowej kontroli przed wznowieniem testów w najbliższych dniach. Flota testowa, która rozpoczęła testy naziemne w Everett w zeszłym roku, przejdzie kompleksową serię testów na ziemi i w powietrzu w nadchodzących miesiącach w celu wykazania bezpieczeństwa i niezawodności całego projektu.
Incydent przy próbach ładunkowych 777X
Nowy szerokokadłubowy odrzutowiec Boeinga, B777X, doświadczył w ubiegłym roku poważnej usterki technicznej. Podczas prób ładunkowych i ciśnieniowych, w hangarach w Everett, eksplodowały na zewnątrz jedne z drzwi cargo najnowszego 777X. Pisaliśmy o tym w artykule "
Po incydencie Boeing zawiesza próby ładunkowe 777X". To nie jedyne problemy z jakimi się boryka maszyna.
Problemy z silnikami GE9X
Firma GE Aviation, dostawca silników do powstającej nowej wersji boeinga 777, zmuszony jest przeprojektować część jednostki napędowej, poinformował producent podczas tegorocznego Paris Air Show. Podczas testów nowej jednostki napędowej GE9X dla boeinga 777X, która równocześnie jest największym silnikiem odrzutowym w historii, firma GE Aviation wykryła przedwczesne zużycie statora sprężarki (compressor stator). Informowaliśmy o tym w artykule "
GE musi przeprojektować część silnika do boeinga 777X".
Największy dwusilnikowy samolot pasażerski świata
Samoloty 777X mają mieścić od ok. 350 do ok. 415 pasażerów (w typowej konfiguracji trzech klas podróży) i stanowić uzupełnienie nowoczesnej floty samolotów szerokokadłubowych amerykańskiego producenta. „Trzy Siódemki” są większe od Dreamlinerów, ale nieco mniejsze od dwupokładowego 747-8I, którego docelowo mają zastąpić na rynku. Rodzina B777X to model 777-8X (następca 777-200LR) oraz 777-9X (następca 777-300ER). Modyfikacje maszyn polegały na zmianie konstrukcji kadłuba, który został wydłużony (dłuższy o 2,84 m od B77W), nowym kokpicie, a także wyposażeniu maszyn we wnętrze Boeing Sky Interior. Rodzinę B777X napędzają nowe silniki GE9X opracowane przez firmę General Electric, dlatego samoloty mają także być bardziej oszczędne i zużywać 20-23 proc. mniej paliwa niż obecne modele rodziny B777. Silniki GE9X pozostaną nadal największymi jednostkami napędowymi na świecie ze średnicą mierzącą 326 cm. Skrzydła posiadają składane końcówki co pozwoli rodzinie B777X utrzymać lotniskowy kod ICAO "E", który posiadają maszyny mające rozpiętość 52 metrów i nie przekraczają rozpiętością swoich skrzydeł 65 metrów.
Mimo wielu wątpliwości i pytań o nową innowacje trzeba przyznać, że Boeing ma duże doświadczenie w tego typu mechanizmach m.in. produkowany przez amerykański koncern myśliwiec F-18 posiada składane skrzydła. Więcej o samolocie w naszym artykule "
Boeing bez rozgłosu zaprezentował B777X"
Program 777X zdobył zamówienia i zobowiązania na 340 samolotów od ośmiu klientów (ANA, British Airways, Cathay Pacific, Emirates, Etihad Airways, Lufthansa, Qatar Airways,
Singapore Airlines). Produkcja pierwszych maszyn rozpoczęła się pod koniec 2018 r., oblot techniczny zaplanowano w pierwszym kwartale 2019 r., a pierwszą dostawę na drugą połowę 2020. Niestety już teraz wiemy, że oblot będzie opóźniony o kilka miesięcy, ale Boeing twierdzi, że mimo tego w 2020 r. dostarczy pierwszą maszynę. Złośliwi komentatorzy twierdzą, że prawdopodobnie tym 2020 rokiem dostawy, będzie ostatni dzień roku – 31 grudnia. Na razie też nie wiadomo kto otrzyma pierwszego B777X, bo pierwszy odbiorca, linia
Emirates, prowadzi rozmowy z Boeingiem w sprawie częściowego, a może i całkowitego, anulowania zamówienia na 777X.