Ciągnący się i wzrastający kryzys Boeinga wymusił zmiany na najwyższym szczeblu kierowniczym. Dave’a Calhouna, który miał ustabilizować sytuację amerykańskiego koncernu, zastąpi nie kobieta, a Robert „Kelly” Ortberg, były dyrektor generalny m.in. Collins Aerospace.
Ostatnie lata dla Boeinga były bardzo trudne. Presja czasu i konkurencja Airbusa sprawiły, że Dreamlinery, krótko po certyfikacji, zostały uziemione. Błędnie zaprogramowany system MCAS doprowadził do dwóch katastrof z udziałem B737 MAX. Z kolei styczniowy „incydent”, w wyniku którego wykryte zostały „duże zaniedbania” produkcyjne tylko nasilił skalę problemów.
Pod koniec marca Dave Calhoun, który został mianowany dyktatorem generalnym Boeinga tuż po drugiej katastrofie z udziałem nowej wersji popularnego wąskokadłubowca i którego głównym zadaniem było wyprowadzenie amerykańskiego koncernu z kryzysu, ogłosił swoją rezygnację, wskazując na
konieczność zmian na wysokim szczeblu kierowniczym, aby zaradzić niekorzystnej sytuacji.
Calhoun pozostał tymczasowo dyrektorem generalnym Boeinga, którego Rada nadzorcza rozpoczęła proces wyboru nowego szefa. W marcu producenta samolotów opuścił również Stan Deal, który był dyrektorem Boeing Commercial Airplanes – jednostki odpowiedzialnej za sprzedaż nowych samolotów. Deala, który przeszedł ze skutkiem natychmiastowym na emeryturę,
zastąpiła Stephanie Pope, powołana w grudniu zeszłego roku na nowo utworzone stanowisko dyrektora operacyjnego i wiceprezesa amerykańskiego producenta samolotów.
Branżowi analitycy wskazywali, że to właśnie Pope zostanie nową szefową Boeinga, będąc pierwszą kobietą na tym stanowisku, gdyż pracuje w koncernie wystarczająco długo, aby znać dogłębnie znać faktyczną sytuację firmy.
Przewidywania się jednak nie sprawdziły, a nowym dyrektorem generalnym Boeinga zostanie Robert „Kelly” Ortberg. 64-letni Amerykanin wcześniej kierował głównym dostawcą branży lotniczej Rockwell Collins – firmy, która później przekształciła się w Collins Aerospace, a obecnie jest jednostką zależną branżowego giganta RTX. Ortberg pracę kierowniczą w Boeingu rozpocznie już w przyszłym tygodniu, w czwartek 8 sierpnia.
– Jestem niezwykle zaszczycony i pełen pokory, że mogę dołączyć do tej kultowej firmy. Boeing ma wspaniałą i bogatą historię jako lider i pionier w branży lotniczej, dlatego jestem zaangażowany we współpracę z ponad 170 tys. oddanych pracowników firmy, aby kontynuować tę tradycję, stawiając bezpieczeństwo i jakość na pierwszym miejscu – powiedział nowy szef Boeinga, zaznaczając, że „jest wiele pracy do wykonania”. – Nie mogę się doczekać, aby zacząć – wskazał Robert Ortberg.