Boeing spodziewa się, że Chiny zakupią 7 690 nowych samolotów w ciągu najbliższych 20 lat, ponieważ apetyt na lotnictwo w najludniejszym kraju świata stale rośnie.
Szacunki Boeinga na temat przyszłego zapotrzebowania chińskiego rynku lotniczego na nowe samoloty zostały uwzględnione w specjalnie przygotowanym raporcie. Nowy raport pokazuje wzrost o 6,2 procent w stosunku do raportu Boeinga z 2017 roku.
– Wzrost w Chinach można przypisać rosnącej klasie średniej w kraju, która w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła ponad trzykrotnie i oczekuje się, że ponownie ulegnie ona podwojeniu w ciągu następnych 10 lat – powiedział Randy Tinseth, wiceprezes ds. marketingu Boeing Commercial Airplanes.
Chiny stały się największym rynkiem dla Boeinga i jego europejskiego rywala Airbusa, a każdy z rywali ma nadzieję zdobyć większość zapotrzebowania tego kraju na nowe komercyjne odrzutowce. 7 690 samolotów, które Boeing spodziewa się, że Chiny zakupią od teraz do 2037 r., będą warte więcej niż 1 bilion dolarów. – Chiny są obecnie drugim co do wielkości rynkiem lotniczym na świecie i staną się największym rynkiem na świecie w ciągu najbliższych 10 lat – powiedział rzecznik Boeinga Todd Kelley.
Spośród samolotów uwzględnionych w chińskiej prognozie Boeinga, ponad 6000 – czyli około 75 procent oczekiwanej sumy – to samoloty używane zazwyczaj w lotach krótko- i średniodystansowych. Boeing prognozuje pozostałe 1620 zamówień lotniczych z Chin na samoloty przeznaczone do lotów długodystansowych. Jeśli prognozy utrzymają się, Reuters przewiduje, że liczba samolotów szerokokadłubowych obecnych we flocie chińskich linii lotniczych ulegnie potrojeniu.
Jak pisaliśmy w tym tygodniu,
najambitniejsze plany jeśli chodzi o powiększenie floty ma czołowy chiński przewoźnik, linie lotnicze China Southern Airlines. – Do roku 2020 będziemy mieć w swojej flocie tysiąc samolotów, a do roku 2035 liczba ta wzrośnie do 2 tys. – poinformował szef przewoźnika, Tan Wangeng.