Boeing dostarczył we wrześniu 30 komercyjnych samolotów – mniej niż w ósmym miesiącu roku. Od początku roku amerykański koncern zdołał przekazać liniom lotniczym 291 nowych maszyn. Przedłużający się strajk mechaników wpływa negatywnie na działalność producenta, który spodziewa się znacznego spadku dostaw w październiku.
Sytuacja Boeinga jest ciężka – zamiast wychodzić na prostą, to lotniczy koncern nie może/chce porozumieć się ze
strajkującymi mechanikami. Od pracy powstrzymuje się 33 tys. osób, co rzutuje na spowolnienie produkcyjne, głównie boeingów 737. W efekcie
Polskie Linie Lotnicze LOT odbiorą jednego MAX-a później niż planowano.
W sierpniu amerykański producent osiągnął
mały sukces, albowiem dostarczone zostało 40 nowych samolotów komercyjnych. Niestety, ale w dziewiątym miesiącu roku dostawy odnotowały spadek – linie lotnicze odebrały jedynie 33 maszyny, z czego 27 to samoloty z programu 737 MAX, które odebrały m.in. Ryanair, United Airlines i Southwest.
Biorąc pod uwagę kwartalne dostawy, Boeing przekazał komercyjnym operatorom z całego świata 116 samolotów, z czego 92 maszyny to wąskokadłubowce nowej generacji. Koncern dostarczył także sześć B767, cztery B777 oraz 14 Dreamlinerów. Przez dziewięć miesięcy dostawy cywilnych samolotów osiągnęły pułap 291 maszyn. Ponadto, jednostka obronna Boeinga odnotowała dostawy 76 wojskowych statków powietrznych.
W zeszłym miesiącu producent zebrał zamówienia na 65 maszyn: 54 B737 MAX i frachtowych B777. W rozpoczętym kilka dni temu październiku spodziewany jest spadek dostaw nowych samolotów, co jest pokłosiem przedłużającego się strajku. Warto podkreślić, że Boeing odstąpił od stołu negocjacyjnego, wycofując
„najlepszą i ostateczną” ofertę podwyżki wynagrodzeń mechaników, czyli kluczowych pracowników fabryk.